Opinie i komentarzeMieszkańcy niemieckiego miasteczka Solingen cieszyli się piękną pogodą, jaka im wypadła w miniony weekend. Mieli bowiem u siebie festyn, na którym zamierzali setnie się zabawić z okazji kolejnej rocznicy nabycia praw miejskich przez ich gród. Nagle jednak radosne świętowanie zamieniło się w koszmar... W Wilnie dobiega końca rekonstrukcja Biblioteki Litewskiej Akademii Nauk im. Wróblewskich. Dawna Państwowa Biblioteka Eustachego i Emilii Wróblewskich w Wilnie, która od zakończenia wojny i zmiany państwowości i ustroju przez 70 lat nosiła nazwę Biblioteki Litewskiej Akademii Nauk, w 2009 roku na mocy decyzji prezydium LAN, dzięki zabiegom jej ówczesnego dyrektora, częściowo odzyskała swoją nazwę: na budynku biblioteki uroczyście odsłonięto tablicę informującą, że teraz nosi ona nazwę Biblioteki Litewskiej Akademii Nauk im. Wróblewskich. Wydaje się, że właśnie dobiegła końca litewska epopeja pod tytułem „Cierpienia młodego Wertera”, gdzie w tytułową rolę wcielił się młody Landsbergis, który cierpi z powodu tego, że nie może zostać komisarzem w Brukseli, bo mu na to nie pozwala prezydent Gitanas Nausėda. Wraz z końcem lipca opadły emocje związane z maturą - 2024, ogłoszono jej wyniki, przebrzmiały skandale, odtańczono bale maturalne, a absolwenci polskich gimnazjów Wilna znów zawirowali w polonezie na Placu Katedralnym. Zostali uhonorowani najlepsi tegoroczni absolwenci i cała uwaga zwróciła na wyniki rekrutacji na studia. Jednak są one bezpośrednio związane z wynikami matury. A ta tego roku nie szczędziła emocji, co wraz z niedostatecznym przygotowaniem do wprowadzenia nowych podstaw programowych, skandaliczną sytuacją ze sprawdzianami pośrednimi, które doprowadziły do dymisji ministra resortu i awanturniczą końcówką matury (źle podliczono wyniki egzaminów dla kilku tysięcy absolwentów), uczyniło miniony rok szkolny w historii oświaty na Litwie rekordowym pod względem nieudolności w zarządzaniu resortem. Zakończyły się właśnie Igrzyska Olimpijskie rozgrywane we Francji. Przejdą do historii głównie z powodu skandali, którymi Republique uraczyła światową opinię publiczną podczas inauguracji. Jest nadzieja, że ambasador Konstanty Radziwiłł powróci do swoich obowiązków na placówkę w Wilnie2024-08-14, 06:06Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Rzeczypospolitej Polskiej na Litwie Konstanty Radziwiłł został odwołany z Wilna i od 1 sierpnia będzie urzędował w Warszawie. Prezydent RP Andrzej Duda nie wyraził zgody na odwołanie urzędującego od 18 kwietnia 2023 ambasadora, a zgodnie z polskim prawem bez zgody głowy państwa nie można skutecznie odwołać ani powołać ambasadora. Prezydent wielokrotnie oznajmiał, że na ważnych i strategicznych dla Polski placówkach dyplomatycznych nie powinno być żadnych zmian ze względu na dobro państwa i wiarygodności w relacjach międzynarodowych. To źle, że podjęto próbę odwołania ambasadora Radziwiłła, gdyż wpłynie to negatywnie na relacje międzypaństwowe i osłabi pozycję Polski na Litwie oraz wpływy w tym kraju. Zwłaszcza, że ambasador Radziwiłł ma dobre relacje zarówno z władzami Litwy jak i z Polakami na Wileńszczyźnie. Pozwolę sobie wrócić jeszcze do skandalu, jaki wywołała kolejna próba utwierdzenia piosenki Johna Lennona „Imagine” jako nieoficjalnego (jeszcze?) hymnu olimpijskiego. Eks-Beatles śpiewał o swoim marzeniu: świata bez religii, krajów (narodów/państw), własności – no religion, no countries, no possessions. To samo napisali przed nim twórcy „komunizmu naukowego”. W wywiadzie dla magazynu „Playboy” w 1980 r. sam piosenkarz przyznał, że jego utwór można odczytać jako manifest komunistyczny. Nie od Paryża, ale już od olimpiady w Atlancie (1996) zaczęto wykonywać ten szczególny hymn, powtarzając go w tej roli m.in. w czasie igrzysk zimowych w Turynie (2006) i Pekinie (2022), letnich w Londynie (2012) i Phenianie (2018). Szanowany na Litwie ksiądz Ričardas Doveika, były proboszcz katedry wileńskiej, wygłaszając kazanie podczas Mszy świętej (w czerwcu br.) w miejscowości Podbrzezie, powiedział, że w niepodległej Litwie po 30 latach jej egzystencji aż 80 proc. obywateli boi się publicznie wypowiedzieć swe zdanie. „Bo będziesz odepchnięty, zamkną ci usta”, uzasadniał duchowny. Zmowa milczenia nad zbrodniami na polskim narodzie jest jednym z podstawowych celów okupantów, tych formalnych, ale także tych pośrednich, którzy władają naszymi elitami. W różnych okresach naszej historii mieliśmy zbrodnie dobre do pokazywania w przestrzeni publicznej, ale także te które należało głęboko ukrywać. Polacy rozsiani są po całym świecie. Około 20 milionów naszych Rodaków żyje poza Macierzą, wszędzie tworząc polskie i polonijne Wspólnoty, aby kultywować to co w naszym Narodzie jest najpiękniejsze i najcenniejsze, aby przekazywać kolejnym pokoleniom wartości, które są istotą polskości, czyli mowę, wiarę przodków, kulturę i narodowe tradycje. To one tworzą zbiór cech, które określają tożsamość każdego Polaka. O tożsamości zaś decyduje serce. To ono decyduje o tym, kim jesteśmy. A polskie serce najmocniej bije na Wileńszczyźnie, gdzie od siedmiuset lat i kilkudziesięciu pokoleń polskość wrosła głęboko w wileńską ziemię, stając się przysłowiową solą tej ziemi, a Polacy są jej prawdziwymi gospodarzami. Na światowej mapie polskości to Polacy na Litwie wyróżniają się w sposób wyjątkowy. Są silni oraz zjednoczeni i co zasługuje na szczególna uwagę, najlepiej zorganizowani ze wszystkich polskich wspólnot na świecie. Są swoistym fenomenem organizacyjnym, który jest dobrym przykładem dla innych Rodaków. Potwierdził to również dobitnie niedawny XVII Zjazd Związku Polaków na Litwie, sztandarowej i największej organizacji polskiej w tym kraju. |
|
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013 Všį „L24plius“. |