Wrzesień to miesiąc, w którym pogoda sprzyja jeszcze przygotowywaniu obiadów „pod chmurką”, czyli grillowaniu. Do takich obiadów najczęściej pasują dania przygotowane z dobrej jakości mięsa. Przepis, który zamieszczamy, będzie dotyczył mięsa z drobiu, a mianowicie z pałek, czyli udek z kurczaka w sezamowo-miodowej oprawie.

Spożycie takiego delikatesu jak grillowana makrela, warte jest fatygi i czasu. Ponieważ aksamitna grillowana makrela to doskonały pomysł na wakacyjny obiad. Ponadto tak przygotowana ryba ma delikatne mięso, mniam...,  rozpływające się w ustach.

Zanim wrzucimy jakiś produkt do garnka czy na patelnię, zwykle go myjemy, ale są i takie artykuły spożywcze, których myć nie należy. Ponadto mycie tych produktów może być nawet szkodliwe dla zdrowia.

Aromatyczny i łatwy w przygotowaniu gulasz z indyka z dodatkami warzywnymi smakuje wspaniale, powstaje błyskawicznie i jest dobrą propozycją na letni, lekki posiłek obiadowy.

Przeważnie w maju rozpoczyna się sezon na wypady za miasto, niekiedy nawet specjalnie wyrusza się na pikniki poza granice miasta po to, by w gronie bliskich lub znajomych podelektować się potrawami z grilla. Najpopularniejszym wśród nich jest szaszłyk. Aromatyczny specjał, przygotowywany na żywym ogniu i świeżym powietrzu prawie każdemu smakuje. Ponadto jest to wspaniała okazja do spotkań i przebywania razem z zaprzyjaźnionymi ze sobą osobami.

W czasie kwarantanny, gdy robi się zakupy na dłuższy okres czasu, trzeba nieraz skorzystać z zamrożenia kupionego mięsa, by się nie zepsuło. Jednakże zdarza się, że się zapomina mięso zawczasu rozmrozić, a na obiad niecierpliwie już czekają domownicy, więc można skorzystać z niżej podanej porady na rozmrażanie mięsa w ciągu kilku minut. Jest to bezpieczny i prosty sposób.

Na Litwie wprowadzono zakaz wwozu mrożonego, mechanicznie oddzielonego mięsa z Polski – jest zakażone salmonellą.

Sieć handlowa „Maxima” i grupa spółek przetwórstwa mięsnego „Biovela Group” za wprowadzenie na rynek skażonego salmonellą mięsa mogą zostać ukarane tysięcznymi grzywnami.

Dyrektor handlowy sieci sklepów „Maxima”, Vilma Drulienė powiedziała, że klienci kupili 11 ton mięsa, zawierającego zanieczyszczenia mikrobiologiczne.

Jak poinformowała Państwowa Służba Żywności i Weterynarii, skażone salmonellą mięso mogło być sprzedawane w sklepach sieci „Maxima” nawet kilka dni. Na chwilę obecną nie ma informacji o zachorowaniach na salmonellozę.