„Spośród wszystkich partii, w których odnotowano skażenie mikrobiologiczne, sprzedaliśmy 11 ton. Należy podkreślić, że nawet jeśli wykryto skażenie mikrobiologiczne zarówno w świeżej wieprzowinie, jak i świeżym mięsie drobiowym, to po obróbce cieplnej żadnego zagrożenia dla zdrowia ludzi nie ma” – powiedział Drulienė w audycji „DELFI diena”.
W poniedziałek zastępca dyrektora Państwowej Służby Żywoności i Weterynarii Mantas Staškevičius powiedział, że o niebezpiecznych produktach mięsnych „Maxima” wiedziała już 3 lutego, jednak poinformowała o skażeniu mięsa dopiero 7 lutego.
„Maxima” zaś twierdzi, że nie poinformowała Służbę o pierwszych wynikach testu samokontroli mięsa, gdyż 2 lutego podjęto decyzję o zamknięciu działu ze świeżym mięsem.
W miniony piątek „Maxima” z powodu skażenia mikrobiologicznego znalezionego w karkówce i szynce wieprzowej firmy „Biovela” wstrzymała do soboty sprzedaż świeżego mięsa.
Na podst. ELTA
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.