Kutia od dawien dawna była serwowana wyłącznie na okazję bożonarodzeniowej wieczerzy. Jej nazwa pochodzi od greckiego „kókkos”, co oznacza ziarno.
Jednakże nie tylko z ziaren składa się kutia. Danie serwowane wyłącznie podczas bożonarodzeniowej wieczerzy zawiera też inne obowiązkowe składniki, z których każdy ma swoje znaczenie.
Obecność w kutii ziarna jest traktowane jako symbol nowego życia. Symbolami nowego życia są również mak i pszenica. Mak jest symbolem płodności i witalności, więc w symbolice bożonarodzeniowej nie musi go zabraknąć, ponieważ w nadchodzącym roku ziarna maku oznaczają dostatek i bogactwo. Niekiedy w dawnych latach kutia była podawana również na stypie żałobnej, gdyż uznawano, że ziarna pszenicy wiążą się z kultem zmarłych i są podarunkiem dla dusz z prośbą o łaskę i błogosławieństwo.
Natomiast miód, który jest owocem pracy pszczół, od niepamiętnych czasów był symbolem bogactwa, dlatego w Wigilię musiał koniecznie być na stole wigilijnym. Miód jak i mak symbolizował dostatek, radość, miłość, obfitość oraz szczęście.
Podobnie jak inne składniki oznaczają pomyślność wchodzące w skład kutii bakalie. Orzechy, które wchodzą w skład bakalii są symbolami tajemnicy, więc w wigilijnej kutii nie może ich zabraknąć.
Poza wyjątkowymi walorami smakowymi kutia wigilijna zawiera również wiele wartości zdrowotnych. Wielkie znaczenie ma tu obecność miodu. Obecność przeciwutleniaczy w tym produkcie nadaje mu rangę tzw. naturalnego antybiotyku. Miód, jak wiadomo, pomaga pokonać infekcje oraz stany zapalne, jak też stymuluje odporność.
Natomiast bakalie są znaczącym źródłem błonnika, który efektywnie stymuluje układ pokarmowy do działania, w tym poprawia perystaltykę jelit, ułatwiając jelitom pozbycia się produktów przemiany materii, a także ułatwia pozbywanie się zalegających w nich złogów.
Z kolei pszenica obecna w kutii jest źródłem witamin z grupy B, które działają korzystnie na cały organizm. Prozdrowotne witaminy nie tylko regulują pracę kluczowych układów w organizmie, np. krążenia, nerwowego czy odpornościowego. W ziarnach pszenicy jest obecna również witamina E, czyli „witamina młodości”. Witamina E pomaga stymulować skórę do regeneracji, a także opóźnia procesy starzenia się organizmu. Ponadto w pszenicy obecne jest także białko, które jest ważnym budulcem mięśni i płynów ustrojowych, białko pobudza również odporność i wspiera pracę serca.
Z kutią wigilijną wiąże się także mak, a mak jest ważnym źródłem kluczowych dla organizmu pierwiastków – potasu i magnezu, które występując w duecie sukcesywnie poprawiają stan układu krążenia. M.in. regulują ciśnienie tętnicze krwi oraz poziom cholesterolu, a to znacznie zmniejsza występowanie chorób serca takich jak zawał lub udar. Mak obecny w wigilijnej potrawie zapewnia również solidną dawkę cynku i selenu, które wyraźnie stymulują odporność.
Z pewnością, każda gospodyni domu przygotowująca kutię wigilijną ma swoje przepisy, które mogą się nieco różnić od wielu innych, ale podstawowymi składnikami, niezbędnymi do przygotowania tradycyjnej kutii są następujące składniki: ziarna pszenicy – 1 szklanka; mak – 1 szklanka; miód – 4 łyżki; bakalie – 1 szklanka.
Przygotowanie
- W przypadku, jeżeli kutia będzie przygotowywana z surowego, suchego maku, to ziarenka muszą być dzień wcześniej zalane wrzątkiem i moczone w nim przez całą noc, a z rana należy go odsączyć i przynajmniej dwukrotnie zemleć w maszynce do mielenia mięsa. Do kutii można też wykorzystać gotową mieszankę makową.
- Ziarna pszenicy trzeba również dzień wcześniej namoczyć w wodzie, a na drugi dzień przepłukać i gotować je jak minimum dwie godziny. Po ugotowaniu ziarna odsączyć i ostudzić.
- Bakalie do przygotowania kutii mogą być dowolne. Można wymieszać rodzynki, np. ze skórkami z pomarańczy oraz orzechami – włoskimi, laskowymi czy migdałami. Mogą być też połączone wszystkie gatunki orzechów naraz. Orzechy wstępnie należy posiekać na mniejsze kawałki.
- Wszystkie zawczasu przygotowane składniki trzeba ze sobą połączyć i całość wymieszać z miodem. Miód powinien być płynny, a jeżeli produkt ma zwartą konsystencję, to można go nieznacznie podgrzać na małym ogniu.
Warto wiedzieć, że kutia wigilijna najlepiej smakuje następnego dnia.