Smakowite potrawy warto szykować nie tylko w święta. A tym bardziej dania z ryb. A teraz, w okresie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, może to być swoista przymiarka, degustacja i dobór menu na stół wigilijny.

Teraz, gdy istnieje obawa zakażenia koronawirusem mało wychodzi się z domu, tym bardziej jest to czas, kiedy goście też są rzadkością, a więc  najczęściej codzienność jest monotonna i, raczej poza komputerem, telewizorem, czytaniem książek, pozostaje niekiedy tylko zwykła, codzienna krzątanina w kuchni. Nawet nasuwa się wniosek, że przygotowywanie wykwintnych dań, a przez to doskonalenie wprawy kucharskiej, akurat doczekało swego odpowiedniego czasu.

Te danie świetnie będzie pasowało na obiad przeważnie dla miłośników pieczonych ziemniaków. Pyszna w smaku i mało pracochłonna potrawa z pewnością zaspokoi apetyt domowników, ponieważ jest bardzo sycąca, zarazem rozgrzeje organizm w chłodniejszy jesienny dzień.

Gulasz z ziemniaków z żeberkami wieprzowymi w sosie pomidorowym to smaczne i bardzo sycące danie, a na dodatek jest potrawą jednogarnkową. Tym daniem zajadają się wielbiciele hiszpańskiej kuchni. Potrawa właśnie i pochodzi z hiszpańskiej prowincji Ávila.

Przygotowanie tego dania na pierwszy rzut oka wygląda na bardzo czasochłonne, ale warto poświęcić na to czas. Domowa fasolka po bretońsku jest znacznie zdrowsza i smaczniejsza niż sklepowa ze słoików lub z puszek. Najważniejsze, że sukcesywnie urozmaici domowy jadłospis, a przy tym zagwarantuje syty i smakowity obiad albo sycącą kolację dla całej rodziny. Choć jej przygotowanie, łącznie z całonocnym namaczaniem, wydaje się bardzo czasochłonne, cierpliwość popłaca. Sklepowe produkty z puszek i ze słoików nie wytrzymują konkurencji z prawdziwą, domową fasolką po bretońsku.

Chociaż kotlety schabowe często są obecne na stołach, ale tym razem mogą być przygotowane nieco w inny sposób, który podajemy niżej.

Korzystając z tego, że w lesie jeszcze można uzbierać borowików, kontynuujemy temat „grzybowej” kuchni. Tym razem polecamy prosty przepis od polskich kucharek na rozgrzewającą, jesienną zupę z borowikami. W przypadku, gdy nie uda się „upolować” borowików, można też użyć innych grzybów, np. podgrzybków.

Czerstwą kromkę startą na tarce można wykorzystać przy sporządzaniu wielu dań. Kotlety, krokiety itp. można panierować nie tylko w bułce, ale także w tartym chlebie. Jeśli użyje się razowego, grahama lub z dodatkiem pestek dyni albo słonecznika, nada się potrawom bardziej wyrazistego smaku. Do starcia używa się dobrego chleba bez konserwantów, spulchniaczy, substancji zagęszczających itp. Tarta bułka ze sklepu często je zawiera, ponieważ produkowana jest z pieczywa z takimi dodatkami.

Wigilijne menu różni się w zależności od regionu, rodzinnych zwyczajów, a także indywidualnego gustu. Wszędzie jednak tradycja nakazuje, aby na stole pojawiło się dwanaście potraw. Dania powinny być przygotowane głównie z ziaren maku, zbóż, miodu, grzybów oraz ryb. Co symbolizują potrawy wigilijne?

Zgodnie z tradycją, choć i ta się zmieniała, na wigilijnym stole powinno być dwanaście potraw, co dla naszych przodków oznaczało bogactwo.