Prezydent Litwy Gitanas Nausėda wygłosił dzisiaj w Sejmie swoje trzecie z kolei orędzie roczne. Nie szczędził w nim słów krytyki dla rządzących konserwatystów i liberałów.

Doradca prezydenta Litwy Irena Segalovičienė jest zdania, że paszport możliwości stracił na aktualności w dobie Omikronu, dlatego jego stosowanie należy przepatrzyć.

W ciągu roku rządów konserwatystów i liberałów na Litwie znacznemu pogorszeniu uległa większość, jeśli nie wszystkie, dziedziny życia, w tym dane demograficzne. Rodziny boją się decydować na rodzenie dzieci, sporo mieszkańców umarło, zwiększyła się emigracja i liczba rozwodów.

Rolnicy na Litwie dalej domagają się dymisji ministra rolnictwa z nadania konserwatystów Kęstutisa Navickasa, ten zaś dość kurczowo trzyma się zajmowanego stanowiska.

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda apeluje do rządu, by ten zezwolił na wydawanie paszportu możliwości dla dzieci po wykonaniu testu antygenowego. Głowa państwa nie wyklucza zwrócenia się do Sądu Konstytucyjnego w tej sprawie.

Konserwatysta Žygimantas Pavilionis stracił posadę przewodniczącego Komitetu ds. Spraw Zagranicznych. Do dymisji podał się, jak podkreślił, „na żądanie swojej partii”.

Obecny rząd konserwatystów i liberałów jest najbardziej krytykowaną koalicją rządzącą w historii kraju. Do całej rzeszy krytyków rządu konserwatystki Ingridy Šimonytė dołączył dzisiaj były prezydent kraju Valdas Adamkus.

Bez trzeciej dawki szczepionki koronawirusowej od 10 stycznia mieszkańcy Litwy nie otrzymają paszportu możliwości, choć będą mieli wystarczający limit przeciwciał.

We środę grupa znanych osób na Litwie złoży na ręce głowy państwa Gitanasa Nausėdy petycję w sprawie odwołania paszportu możliwości. W ciągu tygodnia dokument podpisało 112 000 mieszkańców.

Pomimo sprzeciwu rodziców dzisiaj litewski rząd zaczął stosowanie paszportu covidowego od dzieci powyżej 12. roku życia. Zdecydowana większość mieszkańców nie popiera tego kolejnego pomysłu szeroko krytykowanego gabinetu ministrów Ingridy Šimonytė.