Rząd Litwy co rusz zmienia warunki istnienia mieszkańców w dobie pandemii koronawirusa. Z godziny na godzinę również do szkół docierają coraz to nowe wskazówki i zalecenia dotyczące procesu nauczania kontaktowego.

Obecna rządząca ekipa konserwatystów i liberałów jest najbardziej niekonsekwentną większością rządzącą w historii niepodległej Litwy. Regulacje prawne dotyczące pandemii koronawirusa są na Litwie zmieniane z godziny na godzinę.

Choć mieszkańcy Litwy są skrajnie wycieńczeni (psychicznie i finansowo) rządową taktyką cowidową, mimo to rząd zamierza dalej dokręcać obywatelom śrubę i straszy kolejną, trzecią już, kwarantanną.

Choć Litwa już zaszczepiła ponad 70 proc. populacji, tym niemniej dalej zaostrza restrykcje covidowe: 13 września osoby niezaszczepione zostaną odcięte od większości usług publicznych.

Litewski rząd premier Ingridy Šimonytė codziennie znajduje się w ogniu krytyki. Dzisiaj uruchomiono deklarację przeciwko rządowej polityce dotyczącej zwalczania wirusa. Autorem deklaracji jest Instytut Prawa Zdrowia (Sveikatos teisės institutas) zrzeszający specjalistów z zakresu prawa, medycyny i innych dziedzin.

Na litewski rząd nie przestaje spadać lawina krytyki za źle obraną taktykę szczepieniową polegającą na drakońskich zakazach i zastraszaniu mieszkańców. Swój sprzeciw wobec polityki rządzących dotyczącej szczepień wyrazili m.in. mieszkańcy gromadząc się na początku sierpnia na wielotysięcznym wiecu przeciwko obostrzeniom covidowym. Kolejna akcja potestacyjna jest planowana na 10 września. Dzisiaj kolejną porcję krytyki skierował w kierunku obozu rządzących prezydent kraju Gitanas Nausėda.

Konstruktywna krytyka to taka, która umożliwia drugiej osobie rozwój poprzez dostrzeżenie i skorygowanie swoich błędów. To właśnie są cechy, które odróżniają ją od krytyki niszczącej, często określanej mianem krytyki destrukcyjnej lub hejtu. Co jeszcze różni te dwa pojęcia?

Krytyka nie wszystkim się podoba, ale należy nauczyć się prawidłowo ją odbierać. Uwagi wypowiadać też należy taktownie.

Rzeczniczka prasowa prezydent Dalii Grybauskaitė powiedziała, że rządowi kraju brakuje zdolności praktycznych do wprowadzania w życie przyjętych ustaw.