Do końca br. państwa członkowskie UE miały opracować i przedstawić Komisji Europejskiej plany strategiczne dla Wspólnej Polityki Rolnej. Jeszcze w listopadzie ub. roku i rolnicy, i politycy, w tym przedstawiciele AWPL-ZChR, uprzedzali, że Litwa nie zdąży przedłożyć dokumentu z powodu zaniechania ministra i całego resortu.
Minister twierdzi obecnie, że litewski dokument trafił do Brukseli na czas, czyli do 31 grudnia, ale rolnicy zarzucają mu, że po raz kolejny kłamie, dodając, że Navickas rujnuje rolnictwo narodowe, nie prowadzi współpracy z rolnikami, dlatego raz jeszcze apelują, by podał się do dymisji.
„Minister jest klęską dla Litwy, dla rolnictwa. Leśniczy również potwierdzili, że to on zniszczył gospodarkę leśną. (…) Okazuje się, że plan nie został przedłożony na czas. Prawdopodobnie zaskarżymy ten plan strategiczny i nasza skarga będzie musiała być rozpatrzona” – rozgoryczenia sytuacją polityczną w kraju nie krył w tym tygodniu podczas konferencji prasowej Jonas Vilionis, prezydent krajowego Stowarzyszenia Mleczarzy.
Raimundas Juknevičius, przewodniczący Związku Rolników, przytoczył podczas konferencji argumenty potwiedzające domniemania, że minister okłamuje własnych obywateli.
„5 stycznia minister oświadczył, że Litwa przedłożyła dla KE plan strategiczny rozwoju miejscowości wiejskich na Litwie, ale już następnego dnia ukazały się urzędowe unijne informacje, z których wynika, że Litwa trafiła na listę krajów, które tych dokumentów nie przedstawiły” – powiedział Juknevičius.
Specjaliści ostrzegali podczas konferencji, że litewscy rolnicy nie będą w stanie wykarmić w przyszłości mieszkańców Litwy.