Prezydent krytykował rządzących m.in. za mało humanistyczny sposób zarządzania pandemią koronawirusa.
„Źle oceniam sposób informowania społeczeństwa i nakłaniania mieszkańców do szczepienia się. Staliśmy się świadkami naklejania etykiet i wręcz panoszenia się braku szacunku wobec człowieka. Ktoś postanowił, że kij działa lepiej niż marchewka, zaś ludzi można traktować jak szczepione stado” – ocenił głowa państwa, krytykując m.in. rządzących za niewsłuchiwanie się w rady ekspertów ds. chorób zakaźnych.
Prezydent skrytykował również rząd Ingridy Šimonytė za niespełnioną obietnicę przeprowadzenia reformy podatkowej.
„Poważnym problemem pozostaje niesprawiedliwość zakodowana w krajowym systemie podatkowym. Wszyscy niby są świadomi problemu, wszyscy kiwają głowami. Tymczasem głośne obietnice o przeprowadzeniu ambitnej reformy podatkowej już po raz któryś zostały spełzły na niczym” – zaznaczył Nausėda.
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda skrytykował również rządzących konserwatystów i liberałów za zaniechanie w kwestii umacniania samodzielności finansowej samorządów i generalnie za brak uwagi dla regionów.
„Naprawdę jest mi przykro, że na relacje władz centralnych i samorządów do tej pory cieniem kładą się brak porozumienia i niespełnione obietnice” – ocenił prezydent.
Prezydent wyraził również niezadowolenie z powodu znikomych wyników pracy szeroko krytykowanego ministra rolnictwa Kęstutisa Navickasa, którego dymisji już od dłuższego czasu domagają się i rolnicy krajowi, i posłowie z opozycji.
Nausėda skrytykował również gabinet ministrów Ingridy Šimonytė za decyzję o powołaniu w Wilnie przedstawicielstwa Tajwanu, która spowodowała gniew Chin i wiążące się z tym bolesne dla gospodarki konsekwencje ekonomiczne.
„W tym roku część świata biznesu ucierpiała z powodu burzliwej reakcji Chin na otwarcie w Wilnie przedstawicielstwa Tajwanu. Podczas planowania tej decyzji opierano się na mniemaniu, że odpowiedź Chin ograniczy się do uszczuplenia eksportu i importu i nie wpłynie na biznes krajów trzecich na Litwie” – odnotował Nausėda.
„Niebawem okazało się, że mniemanie to jest zbyt optymistyczne. Jeszcze gorsze jest to, że nie przygotowaliśmy się na odwet Chin. Biznes nie został uprzedzony w stosownym czasie” – powiedział prezydent, zarzucając rządzącym, że biznesmeni litewscy jeszcze niedawno byli zachęcani do rozwoju biznesu na rynku chińskim.
Opozycja z zadowoleniem przyjęła komunikat prezydenta dotyczący destrukcyjnych dla państwa i ludzi rządów konserwatystów i liberałów.