Prezydent przypomniał, że odnalezione w 2017 r. szczątki uczestników powstania, „tak długo ukrywane w samym sercu Wilna, na Wieży Giedymina [...], zbliżyły braterskie narody we właściwym czasie, tuż przed początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę”.
„Dzisiaj [w obliczu walk trwających na Ukrainie, ale też działań o charakterze hybrydowym, które odczuwa Litwa – PAP] o wiele lepiej rozumiemy znaczenie Powstania [Styczniowego]” – podkreślił Nausėda, dodając, że „walka o wolność trwa do dziś”.
„Walka będzie trwała tak długo, jak długo nieprzyjazne siły będą zagrażać wolności Litwy i naszej ludzkiej godności. Dopóki będziemy pod ciągłą presją nienawiści i kłamstw. Dopóki nasi przyjaciele do ostatnich sił będą musieli bronić swojego prawa do istnienia” – oświadczył litewski przewódca. Nie wykluczył, iż „jesteśmy skazani na ciągłą walkę”. „Bądźmy więc na to gotowi ciałem i duszą” – zaapelował.
Uroczystość upamiętniająca 162. rocznicę Powstania Styczniowego, znanego na Litwie jako powstanie 1863-1864 r., poprzedziła Msza Święta sprawowana w wileńskiej katedrze w intencji poległych oraz złożenie wieńców w kaplicy powstańczej na Rossie.
Szczątki 20 powstańców, w tym przywódców zrywu – Zygmunta Sierakowskiego i Konstantego Kalinowskiego, pochowano w 2019 r. w centralnej kaplicy na Starej Rossie. Zostali oni straceni przez władze carskie na wileńskim placu Łukiskim i pogrzebani w tajemnicy przed bliskimi i mieszkańcami miasta. Ciała powstańców odnaleziono w 2017 r. na wileńskiej Górze Zamkowej, zwanej też Górą Giedymina, podczas prowadzonych tam prac archeologicznych.
na podst. "Nasz Dziennik", APW, PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.