Opinie i komentarze– powyższe określenie z amerykańskich westernów podsuwa mi wyobraźnia, gdy przyglądam się uparcie wprowadzanym przez prezydent Dalię Grybauskaitė nowym politycznym obyczajom. Rekordowo niska, bo zaledwie 15-procentowa, frekwencja zawaliła inicjatywę zwolenników referendum, w którym chcieli przeforsować całkowity zakaz sprzedaży ziemi rolnej na Litwie obcokrajowcom. Litwa jest już tylko o krok od przyjęcia waluty Euro, która zastąpi litewskiego lita. Cały proces odbywa się dziwnie szybko, a na dodatek w dobie kryzysu europejskiej gospodarki i samej strefy euro. Eksperci wskazują na unijną walutę jako jeden z głównych powodów zapaści ekonomicznej Grecji oraz przyczynę wielkich problemów finansowych Włoch, Hiszpanii i Irlandii. Rezygnacja z własnej waluty oznacza przecież dobrowolne wyzbycie się instrumentów kreowania niezależnej polityki finansowej państwa. Boleśnie przekonały się o tym kraje Europy Południowej, więc skąd ten litewski pośpiech? Przed paroma zaledwie tygodniami pisałam, że są w naszym kraju politycy, którym (metaforycznie rzecz ujmując) – cokolwiek psycholog na kartce narysuje – wszystko kojarzy się z knowaniem Kremla przeciwko Litwie. No i że ta przypadłość wydaje się być zaraźliwa. Szykowałem się już na jakiś tam wakacyjny temat do najbliższego komentarza, gdy szyki mi pokrzyżował nieoczekiwanie poseł Vytautas Juozapaitis. Muzyk z wykształcenia, polityk z przypadku nader swoiście skomentował „umycie rąk" przez litewskich parlamentarzystów w sprawie przywrócenia działania starej Ustawy o mniejszościach narodowych (do czasu przyjęcia nowej), tudzież projektu ustawy o pisowni nazwisk autorstwa Kirkilasa i Šiaulienė. Wielu z nas marzy, aby na wakacje wyruszyć tam, gdzie ciągle świeci słońce, dygoczą niebieskie fale wody, od łagodnej bryzy szeleszczą liście palm ... Po spakowaniu walizek na podróż do jakiegoś egzotycznego kraju ludzie oczekują, że po długim locie samolot wyląduje prosto w raju i długo oczekiwana bajka wreszcie rozpocznie się. Prezydent Dalia Grybauskaitė jest jak wróżka. Niedobra wróżka. Jeszcze przed drugą turą prezydenckich wyborów i reelekcją niedobrze wróżyła wiceministrom w rządzie Algirdasa Butkevičiusa no i patrzcie... sprawdza się. Poseł Valentinas Stundys, który ostatnio (po tym, gdy u „landsbergisowców" nie stało Songaily) robi za eksperta ds. polskich w partii konserwatystów, zgłosił do laski marszałkowskiej pomysł, jak doskonalić politykę wobec mniejszości narodowych. Należy w tym celu powołać dwustronną komisję rządu i wspólnot narodowych, proponuje parlamentarzysta w swym projekcie. Po pochlebnej ocenie przez Komisję Europejską postępu Litwy do pełnego członkostwa w strefie euro pozostało kilka formalności – już po półroczu na Litwie będziemy rozliczali się tą samą walutą, jak 18 innych krajów UE. Jak to zmieni rokowania gospodarcze Litwy, i jakie muszą być dalsze aspiracje państwa? Poseł Mantas Adomėnas jest dla mnie jak ten żołnież-erotoman z niezbyt przyzwoitego kawału. Tamtemu wszystko – cokolwiek mu psycholog na kartce narysował – kojarzyło się z kobiecym zadkiem, temu – z Putinem. |
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
|
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013 Všį „L24plius“. |