Opinie i komentarzeJoe Biden wygrał ostatnie wybory w Stanach Zjednoczonych w stylu, w jakim żaden inny prezydent tego kraju tego nie uczynił. Jego zwycięstwo bowiem przypomina raczej wyciągnięcie przez iluzjonistę króliczka z pustego kapelusza niż demokratyczne rozstrzygnięcie. Tymczasem wygrana kandydata amerykańskiej lewicy może mieć ogromny wpływ na dalsze losy najpotężniejszego kraju na świecie, a i samego świata zresztą też. Dr Bogusław Rogalski o dzisiejszych tendencjach w UE: Określam to mianem gilotyny współczesnych Robespierre’ów i Dantonów2021-03-06, 20:22Określam to mianem gilotyny współczesnych Robespierre’ów i Dantonów, którzy chcą nam narzucić swoją wersję moralności i etyki, ale również historii. Na naszych oczach przewartościowuje się cały świat, który do tej pory znaliśmy, a koronawirus i walka z pandemią są wykorzystywane do zwalczania państw narodowych we Wspólnocie Europejskiej, a szerzej – globalnie – mówił w środowych „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam dr Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, ekspert ds. międzynarodowych. Na wiosnę rząd Ingridy Šimonytė szykuje ofensywę polityczną. I nie o walkę z pandemią w niej chodzi. Na wiosennej sesji sejmowej rząd ekscentrycznej pani premier ma ruszyć z ofensywą genderową. W pakiecie są aż trzy projekty ustaw, które mają spełnić rolę swoistego tarana, wbijającego w życie społeczne Litwy ideologię gender. Wraz z końcem kalendarzowej zimy zakończyło się również przeprowadzane przez Departament Statystyki badanie statystyczne dotyczące narodowości, języka ojczystego i wyznania mieszkańców. W trakcie trwania badania mieszkańcy mogli drogą elektroniczną wypełnić odpowiednią ankietę i zadeklarować tym samym swoją narodowość, język ojczysty i wyznanie. Departament Statystyki poinformował, że z możliwości tej skorzystało zaledwie około 50 tysięcy osób różnych narodowości. Wygląda na to, że na Litwie, którą zamieszkuje około pół miliona mniejszości narodowych, zaledwie co dziesiąty z nich skorzystał z możliwości zadeklarowania swojej narodowości. Rządzący, w obliczu pandemii i szeregu innych kryzysów, poczynając od rosnącego bezrobocia, a kończąc na problemach natury emocjonalnej i psychologicznej wśród mieszkańców, czynią przymiarki do ratyfikowania Konwencji stambulskiej jeszcze podczas bieżącej wiosennej sesji parlamentu. Czy aby na pewno kwestia ta jest obecnie najbardziej paląca w sytuacji, gdy napięcie wśród mieszkańców i tak już sięga zenitu? Studenci największej szwedzkiej uczelni artystycznej Konstfack, znajdującej się w stolicy kraju Sztokholmie, zażądali od kierownictwa placówki zmiany nazwy jednej z sal wystawienniczych, zwanej Białe Morze. Młodzi adepci sztuki zrzeszeni w zespole artystycznym Brown Island (Brązowa Wyspa) nie chcą Białego Morza, bo nasuwa ono im „skojarzenia rasistowskie”. Uderz w stół a nożyce się odezwą, powiada stare przysłowie, ale dzisiaj chciałoby się raczej powiedzieć: Zrób spis Polaków, a polskojęzyczni „przyjaciele” Landsbergisa zaatakują. Tak się też dzieje w sprawie bardzo ważnej dla zachowania silnej polskości na Litwie, czyli Społecznego Spisu Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie organizowanego przez Związek Polaków na Litwie. Zanim jeszcze akcja ruszyła na dobre, rozpoczął się frontalny, paniczny atak antypolskich polityków oraz ich polskojęzycznych pomagierów na całą inicjatywę i ZPL. Nic dziwnego, bo w interesie litewskich nacjonalistów i liberałów leży to, aby jak najmniej Polaków zadeklarowało swoją narodowość. Walka z Polakami i polskością trwa nadal, a batalia o społeczny spis ludności polskiej na Wileńszczyźnie jest jej kolejną odsłoną. Na zwolenników asymilacji padł blady strach. Przed miesiącem Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie podjął decyzję o przeprowadzeniu społecznego spisu ludności polskiej na Wileńszczyźnie. Inicjatywa ta zrodziła się w świetle przeprowadzanego na Litwie tego roku powszechnego spisu ludności. Spisu, podczas którego po raz pierwszy nie będzie się korzystało z usług rachmistrzów, tylko z takich źródeł jak państwowe rejestry i bazy danych. 11 lutego, choć nie święto na Litwie, to jednak jest ważną datą w litewskim kalendarzu historycznym. W tym dniu bowiem w pamiętnym roku 1991 malutkie wyspiarskie państewko Islandia jako pierwsze na świecie uznało niepodległość Litwy po jej wyjściu ze składu ZSRR. Rozwijamy się lepiej i szybciej niż reszta wspólnoty europejskiej i właśnie to bardzo nie podoba się naszym partnerom z Zachodu, zwłaszcza niemieckim i francuskim politykom – powiedział dr Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, ekspert ds. międzynarodowych, podczas audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. |
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
|
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2013 Všį „L24plius“. |