Fiasko trwającego od niemal dwóch miesięcy rządowego spisu ludności. Jedynie jednej dziesiątej przedstawicieli mniejszości narodowych udało się internetowo zadeklarować swoją narodowość

2021-03-02, 20:16
Oceń ten artykuł
(7 głosów)
Waldemar Urban Waldemar Urban

Wraz z końcem kalendarzowej zimy zakończyło się również przeprowadzane przez Departament Statystyki badanie statystyczne dotyczące narodowości, języka ojczystego i wyznania mieszkańców. W trakcie trwania badania mieszkańcy mogli drogą elektroniczną wypełnić odpowiednią ankietę i zadeklarować tym samym swoją narodowość, język ojczysty i wyznanie. Departament Statystyki poinformował, że z możliwości tej skorzystało zaledwie około 50 tysięcy osób różnych narodowości. Wygląda na to, że na Litwie, którą zamieszkuje około pół miliona mniejszości narodowych, zaledwie co dziesiąty z nich skorzystał z możliwości zadeklarowania swojej narodowości.

Niedawno pisałem o tym, że największym problemem powszechnego spisu ludności 2021 roku jest to, że rachmistrzowie nie zawitają do domów mieszkańców i nie będą mieli bezpośredniego kontaktu z nimi – jak to miało miejsce w trakcie poprzednich spisów. Oznacza to, że część danych powszechnego spisu będzie niezgodna z rzeczywistością, bowiem: 1) dane o narodowości osoby bądź jej wyznania nie są obecnie wymagane i często w rejestrach są pomijane; 2) badanie dotyczące narodowości, języka ojczystego i wyznania mieszkańców, które trwało w dniach 15 stycznia-28 lutego, było skazane na niepowodzenie już na starcie, ponieważ odbywało się wyłącznie drogą elektroniczną. Natomiast z danych statystycznych tegoż Departamentu Statystyki wynika, że zaledwie 77 proc. gospodarstw domowych posiada komputery, w miejscowościach wiejskich zaś – 71. Szczegółowy wgląd w dane statystyczne pozwala na stwierdzenie, że w 2020 roku w grupie wiekowej 16-74 z elektronicznych usługi publicznych korzystało zaledwie 57,7 proc. mieszkańców, zaś w grupie wiekowej 65-74 – jedynie 14,4 proc.; 3) w odniesieniu do ankietowania mieszkańców, przeprowadzanego w ramach powszechnego spisu, Departament Statystyki nie prowadził skutecznej kampanii promocyjnej bądź informacyjnej, nic w tym temacie nie zrobił również Departament Mniejszości Narodowych.

Pozostaje jedynie ubolewać, że organizatorzy powszechnego spisu ludności i mieszkań nie dokonali należytej oceny rzeczywistej sytuacji pod kątem korzystania z technologii informacyjnych na Litwie, nie dołożyli wszelkich starań, by informacje o spisie dotarły do jak największej liczby mieszkańców. Obiektywnie rzecz biorąc już na starcie powszechnego spisu samoistnie zostały zaprogramowane nieścisłości i wypaczenie rzeczywistej sytuacji dotyczącej narodowości i języka ojczystego. Teraz zaś już wszyscy zdali sobie sprawę z tego, że ankietowanie mogło się powieść jedynie z zastosowaniem tradycyjnego sposobu, gdy każdą osobę zainteresowaną odwiedza rachmistrz.

Widzimy, zatem, że spełniły się ostrzegające prognozy organizacji społecznej Związek Polaków na Litwie i szeregu organizacji pozarządowych jeszcze z początku stycznia, że ankieta zainicjowana przez Departament Statystyki poniesie fiasko. Bardzo słusznie więc, że ZPL postanowił zainicjować akcję obywatelską, jaką jest Społeczny Spis Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie, który ma na celu nie tylko zwrócenie uwagi mieszkańców na to, jak ważne jest zadeklarowanie swojej narodowości w organizowanym Społecznym Spisie Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie, wytłumaczenia im, że zgromadzony materiał pozwoli na porównanie danych i oszacowanie rzeczywistej liczby osób narodowości polskiej, ale też ma realne szanse na powodzenie. Akcja ta odbywa się bowiem nie tylko drogą elektroniczną, ale też drogą tradycyjną, tj. rachmistrzowie ZPL odwiedzą każdego mieszkańca Wileńszczyzny i przeprowadzą pisemną ankietę.

Inicjatywa ZPL doczekała się również międzynarodowego poparcia. Pismo z deklaracją poparcia dla inicjatywy przesłał do ZPL Lorant Vincze, europoseł, Przewodniczący Federalnej Unii Narodowości Europejskich (FUEN). Podobne społeczne spisy ludności mniejszości narodowe wielokrotnie organizowały w państwach członkowskich UE: węgierska mniejszość narodowa w Rumunii i na Słowacji, chorwacka mniejszość narodowa w Bośni i Hercegowinie itd. Podobne inicjatywy społeczne są mile widziane, a nawet promowane przez wiele rządów państw członkowskich Unii Europejskiej.

Spodziewamy się, że inicjatywa społeczna ZPL odniesie większy sukces niż było to w przypadku akcji Departamentu Statystyki. W każdym bądź wypadku wspólny dla wszystkich cel, jakim jest maksymalnie precyzyjne oszacowanie liczby mieszkających na Litwie przedstawicieli mniejszości narodowych, powinien zostać osiągnięty.

Waldemar Urban,
koordynator inicjatywy społecznej Związku Polaków na Litwie

Komentarze   

 
#20 Jerzy 2021-03-10 20:22
Spis urzędowy okazał się klapą jak to zresztą było do przewidzenia.
Teraz szansą jest spis społeczny ZPL, który może dać prawdziwy obraz składu narodowościowego na Wileńszczyźnie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Igor 2021-03-09 07:50
Jeszcze raz okazało się, że nasi działacze mieli rację i podjęli słuszne działania. Po raz kolejny także okazało się kto tak na prawdę stoi po stronie naszej - Polaków, a kto chce zniszczyć naszą jedność i pozbyć się problemu mniejszości narodowej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 Belfer 2021-03-05 20:02
Panie Balcewicz, Apol. Klonowski - jak tam trzymają się wasze opinie na temat rzetelności i skuteczności spisu???
Nadal uważacie, że spis ZPL nie był zasadny? Jeśli tak, to na pewno nie jesteście ludźmi, którym na sercu leży dobro wspólne polskiej społeczności. A macie jedynie ukryty prywatny interes w oczernianiu poczynań polskich działaczy!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Belfer 2021-03-05 19:59
Nie łudźcie się... to wszystko zostało dokładnie zaplanowane, aby właśnie ludzie nie mieli możliwości wskazania narodowości ani wyznania. Przecież można było przesunąć spis na trochę spokojniejszy czas. A na marginesie wystarczyło zachować odpowiednie środki ostrożności i dopuścić rachmistrzów do normalnego spisu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 ??? 2021-03-05 13:15
Cytuję A.B.:
Agentura KGB-istowska i ci co nie chcą żeby poznać prawdziwe wyniki w sprawie liczby Polaków na Wileńszczyźnie, od samego początku zaciekle atakowali ideę spisu społecznego.
Skandaliczne teksty były publikowane na portalu radia "Znad Wilii" pisane przez Balcewicza i Okińczyca, a także w Kurierze Wileńskim podpisywane przez Apolinarego Klonowskiego. Ciekawe jak oni skomentują teraz fakt takich szczątkowych danych spisu państwowego który wychwalali jako jedyny potrzebny i wystarczający? Dalej będą brnęli w absurdy?



Ciekawe jakich absurdów doczekamy się w analizie i tłumaczeniu "wyników" urzędniczego spisu przez goebbelsowskich propagandzistów na ZW.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Mikulenas 2021-03-05 13:11
I o taki niewielki wynik chodziło pomysłodawcom tak "irracjonalnego" spisu! Tak na prawdę zmarnowano tylko czas i pieniądze publiczne. Okaże się, że na Litwie nie ma mniejszości narodowych oraz żadnych wyznań!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Adam Lutostański 2021-03-04 21:29
Niedobrze. Boję się, że podadzą niskie liczby. Czy wiadomo już jakie są wyniki społecznego spisu? Jesli tak to dajcie znać.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 GAC 2021-03-03 17:08
"Widzimy, zatem, że spełniły się ostrzegające prognozy organizacji społecznej Związek Polaków na Litwie i szeregu organizacji pozarządowych jeszcze z początku stycznia, że ankieta zainicjowana przez Departament Statystyki poniesie fiasko." gdzie balcewicze, klonowskie, okinczyce, komary i inni "zatroskani" faryzeusze???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Jacek 2021-03-03 15:44
Wyszli zdrajcy z ukrycia, choć my od dawna o tym wiedzieliśmy. Teraz widać kto miał rację, a kto atakował pomysł spisu. I co do powiedzenia ma teraz Apolinary Klonowski, Pukszto, Balcewicz, którzy tak zachwalali urzędowy spis??? Im po prostu chodziło o taki wynik, który jest na rękę nacjonalistom i liberałom, aby pokazać laickość społeczeństwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Paweł 2021-03-03 15:38
I tym samym wykazano słuszność podjętych przez ZPL działań odnośnie oddolnego przeprowadzenia, niezależnego spisu Polaków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 grudnia 2024

    Łk 1, 5-25

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan z oddziału Abiasza, imieniem Zachariasz. Miał on żonę z rodu Aarona, której było na imię Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, bo nienagannie zachowywali wszystkie przykazania i przepisy Pańskie. Nie mieli oni dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku. Pewnego razu Zachariasz sprawował kapłańską służbę przed Bogiem według ustalonej kolejności swojego oddziału. Zgodnie ze zwyczajem kapłańskim został on wyznaczony przez losowanie, by wejść do świątyni Pana i złożyć ofiarę kadzenia. A w czasie składania ofiary mnóstwo ludzi modliło się na zewnątrz. Nagle po prawej stronie ołtarza kadzenia ukazał mu się anioł Pański. Zachariasz przeraził się na jego widok i ogarnął go lęk. Lecz anioł powiedział do niego: „Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie powodem radości i wesela i wielu będzie się cieszyć z jego narodzenia. Stanie się wielki przed Panem; nie będzie pił wina ani sycery i już w łonie matki napełni go Duch Święty. Wielu Izraelitów nawróci do Pana, ich Boga. Sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza. Zwróci serca ojców ku dzieciom, nieposłusznych ku mądrości sprawiedliwych i przygotuje Panu lud dobrze usposobiony”. Zachariasz zapytał anioła: „Po czym to poznam? Przecież jestem już stary, a moja żona też jest w podeszłym wieku”. Anioł mu odpowiedział: „Ja, stojący przed Bogiem Gabriel, zostałem posłany, by przemówić do ciebie i oznajmić ci tę dobrą nowinę. Ponieważ jednak nie uwierzyłeś moim słowom, które się wypełnią w swoim czasie, staniesz się niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w świątyni. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich przemówić. Wtedy domyślili się, że miał widzenie w świątyni. A on dawał im znaki i pozostał niemy. Gdy skończył się czas jego służby, wrócił do domu. Potem jego żona Elżbieta poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Mówiła: „Tak uczynił mi Pan, gdyż wejrzał na mnie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24