Słodkie racuchy z Aniołowa otrzymali swoją nazwę, czyli ruchańców, od ich „ruszania” podczas smażenia. Wspomniane racuchy są bardzo lekkie, szybko rosną, a podczas smażenia same przekręcają się na drugą stronę, więc to wygląda jakby się cały czas ruszały.
Te tadycyjne przysmaki z Aniołowa, ze względu na swoje pochodzenia, ze wsi Aniołowo w województwie warmińsko-mazurskim, równolegle z „ruchańcami” nazywa się też „anielskimi", ponieważ w tej miejscowości powstała ich słynna, tradycyjna receptura. Ruchańce spożywa się tu głównie w ostatki, jak też w tłusty czwartek, zamiast pączków.
Wieloletnia tradycja oraz unikalna receptura, sprawiła, że w Polsce zostały one wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. W dniu dzisiejszym są one znakiem rozpoznawczym tego regionu i cieszą się ogromną popularnością, szczególnie wśród turystów.
Przygotowanie przysmaku nie jest trudne. Jednakże mieszkańcy Aniołowa są zdania, że anielskie ruchańce wychodzą najsmaczniejsze wtedy, gdy doda się do nich „anielskiej duszy”.
Rzecz oczywista, że obok tradycyjnego przepisu, z czasem pojawiło się mnóstwo wariantów, np. z cukrem, masłem, z dodatkiem soli, ale aby przygotować tradycyjne ruchańce z Aniołowa, potrzebuje się zaledwie kilku składników: 1 kg mąki; ok.1 litr ciepłego mleka; 6 jajek i 100 g drożdży.
Przygotowanie:
- Podgrzać mleko, a do miski wsypać mąkę.
- W mące zrobić dołek i wlać do niego połowę podgrzanego mleka oraz pokruszone drożdże.
- Pozostawić na 10-15 minut, do czasu, gdy na powierzchni mleka pojawią się pęcherzyki gazu.
- W tym momencie trzeba dodać pozostałe mleko i zarobić ciasto.
- Oddzielić białka od żółtek.
- Żółtka dodać do ciasta i wymieszać.
- Białka ubić na pianę, dodać porcjami do ciasta i delikatnie wymieszać.
- Na głębokiej patelni podgrzać olej i łyżką nakładać ciasto.
- Smażyć do zrumienia z obu stron.
Główną tajemnicą idealnego ciasta na anielskie ruchańce jest proporcja mąki do mleka i drożdży. Musi dokładnie wyglądać ona tak, jak w przepisie.
Odpowiednio przygotowane ciasto powinno przypominać gęstą śmietanę. Jak podkreślają anielskie gospodynie: „Ciasto nie może być ani za rzadkie, ani za gęste”.
„Anielskie racuchy”, czyli ruchańce, tradycyjnie zawsze posypuje się cukrem pudrem, a dla mieszkańców Aniołowa najlepiej smakują, popijane mlekiem.