Jedną z przyczyn przywierania ciasta do patelni jest zły dobór naczynia do smażenia. Patelnia do smażenia naleśników musi mieć powłokę nieprzywierającą, ale jeżeli ją ma to przywieranie może sygnalizować o tym, że jest ona już zniszczona i należy wymienić patelnię.
Natomiast, jeżeli patelnia jest nowa i nie uszkodzona, to przyczyna będzie zupełnie inna.
Przywieranie ciasta naleśnikowego w tym przypadku może oznaczać, że ciasto zawiera zbyt małą ilość tłuszczu. Dlatego aby ułatwić smażenie do ciasta trzeba dodać trochę oleju. Zamiennikiem oleju może być oliwa z oliwek lub roztopione masło.
Przyczyną przywierania ciasta do patelni może być też zbyt wysoka temperatura smażenia. Warto pamiętać, że naleśniki smaży się na małym ogniu, a zbyt wysoka temperatura sprawi, że ciasto upiecze się bardzo szybko i naleśniki mogą przywrzeć do patelni, a nawet spalić się.
Zapobiec takiej niezręcznej sytuacji pomoże stary jak świat sposób ze słoniną i solą. Z takiego sposobu chętnie korzystały już nasze prababcie. Za ich czasów słonina była podstawowym rodzajem tłuszczu do smażenia.
Wiadomo, że w tamtych czasach patelnie nie miały powłoki nieprzywierającej, więc gospodynie korzystały również z innego nie mniej skutecznego sposobu. Nagrzaną do gorąca patelnię posypywano solą, a gdy kryształki soli przestawały „podskakiwać”, przecierano naczynie do sucha i nacierano plastrem słoniny.