Tłusty Czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. W tym dniu dozwolone jest objadanie się.
Ponieważ data Tłustego Czwartku zależy od daty Wielkanocy, dzień ten jest świętem ruchomym. Następny czwartek jest czwartkiem po Środzie Popielcowej i należy do okresu wielkiego postu, podczas którego chrześcijanie ze względów religijnych (pokutnych), jako przygotowanie do Świąt Wielkiejnocy, powinni zachowywać wstrzemięźliwość jako wyraz umartwienia. Może wypaść pomiędzy 30 stycznia a 4 marca.
Najpopularniejsza potrawa dziś - to pączki.
Staropolskie przysłowie mówi: Powiedział Bartek, że dziś Tłusty Czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.
W przyszłym roku będziemy objadać się 23 lutego – Tłusty Czwartek w 2017 roku przypadnie właśnie w tym dniu.
- Zjedzenie dużej porcji pączków - to duże wyzwanie dla kilku narządów: żołądka, trzustki i wątroby. Jeden pączek nie zaszkodzi, trzy mogą już być zbytnim obciążeniem – przestrzegają specjaliści.
„Zawarte w pączkach tłuszcze i węglowodany są naturalnym składnikiem naszej diety, ale ważne, aby pewnych proporcji nie zaburzać. Duża porcja pączków - to jest duże wyzwanie dla kilku narządów – głównie dla żołądka, dla trzustki i wątroby" – powiedział agencji PAP ordynator Oddziału Gastroenterologii i Hepatologii Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach, prof. Marek Hartleb.
Jeśli jednak przesadzimy z pączkami i poczujemy się nie najlepiej, najlepiej przez kilka godzin nie jeść nic. Dobrym pomysłem może być napar z mięty.