Ograniczenie wielkości spożywanych posiłków, zaplanowanie ich co do godziny z uwzględnieniem tego, że posiłki powinny być spożywane w ośmiogodzinnym przedziale czasowym może wpłynąć na zminimalizowanie problemu otyłości.
Naukowcy z Salk Institute w Kalifornii uważają, że trzymanie się ścisłych pór posiłków pozwala organizmowi przewidzieć, kiedy otrzyma nową porcję jedzenia - co oznacza, że jest lepiej przygotowany do spalania kalorii.
Myszy karmione wysokotłuszczową dietą w ramach ośmiu godzin czasowych - na przykład między dziewiątą rano i godziną siedemnastą - były zdrowsze i szczuplejsze, w porównaniu do tych, które karmione były tymi samymi produktami o tej samej wartości kalorycznej jednak bez dokładnego zaplanowania godzin posiłków.
Naukowcy uważają, że pozwalając organizmowi przewidzieć regularne pory posiłków możemy wpłynąć na synchronizację układu trawiennego i równocześnie przyspieszyć i usprawnić jego pracę. Wpływa to równie na równowagę bakterii znajdujących się w jelitach, które kontrolują metabolizm.
To doniesienie jednoznacznie pokazuje, że ważne jest nie tylko to, co jemy i ile, ale kiedy jemy.
"Wiele mówi się o tym, że należy zmienić sposób odżywiania się, niestety nie każdy może pozwolić sobie na to, aby odżywiać się w sposób zdrowy. Nasze badania udowadniają, że nawet bez możliwości stosowania zdrowej diety, można pozostać zdrowym. Należy jedynie przyzwyczaić organizm do określonych godzin posiłków" - wyjaśnia autorka badania prof. Satchin Panda. (PAP Life)