Otyłość to choroba cywilizacyjna i globalny problem zdrowia publicznego. Jej rozwój kojarzony jest przede wszystkim z nadmiernym spożyciem kalorii, brakiem ruchu, czynnikami genetycznymi czy zaburzeniami hormonalnymi. Jednak coraz więcej badań sugeruje, że mogą jej sprzyjać także inne czynniki, np. zakażenie wirusem.
Pod koniec lat 80. XX wieku amerykańscy badacze odkryli, że w populacji osób otyłych nawet 60 proc. ma we krwi przeciwciała przeciwko adenowirusowi 36 (HAdV-D36), podczas gdy u osób z prawidłowym BMI odsetek ten był znacząco niższy.
Wirus szybko stał się przedmiotem badań zespołów z całego świata, które starały się określić jego potencjalny wpływ na metabolizm człowieka oraz zwierząt. Przełomowe okazało się badanie z 1992 r., które wykazało, że zakażenie adenowirusem 36 u kurczaków powoduje wzrost ich masy ciała, mimo że ich dieta nie uległa zmianie. Kolejne eksperymenty na myszach i małpach potwierdziły te obserwacje, sugerując, że wirus może mieć wpływ na metabolizm i akumulację tkanki tłuszczowej.
na podst. "Nasz Dziennik", APW, PAP