Osę nie da się pomylić z innym owadem błonkoskrzydłym. Po długiej zimowej przerwie osa wychodzi z ukrycia już w kwietniu i może uprzykrzać życie aż do października.
Ciało osy w całości pokrywają delikatne włoski, a odwłok zakończony jest ostrym żądłem.
Odwłokiem osa może poruszać w dowolnym kierunku, a w przeciwieństwie do pszczół, wielokrotnie boleśniej żądlić. Pszczoły najczęściej żądlą, gdy czują zagrożenie. Natomiast osy są owadami agresywnymi, które bardzo często mogą zaatakować bez powodu. Osy są żarłoczne, ich pokarmem może być, np. mięso lub różnego rodzaju słodycze, więc często krążą w pobliżu ludzi i ich domostw.
Gniazda sobie robią wysoko albo w ziemi lub tuż nad nią, dlatego chwila nieuwagi i można mieć bezpośredni „kontakt” z agresywnie nastawioną osą, co wyrazi się mocnym i nieprzyjemnym bólem. Jest to jedna z najczęstszych reakcji ludzkiego organizmu na użądlenie osy. Ma to ścisłe połączenie z fizjologiczną odpowiedzią na toksyczne związki wstrzyknięte przez owada razem z jadem. U osób nieuczulonych na ten jad, zakończy się jedynie na bolesnej, zaczerwienionej i obrzękniętej skórze i te objawy miną w ciągu kilku kolejnych godzin lub maksymalnie paru dni.
Natomiast niepozorne ugryzienie może być jednak śmiertelnie niebezpieczne dla alergików. Poza bólem i obrzękiem mogą wystąpić skurcze mięśni, bóle brzucha i problemy z oddychaniem. Przy uczuleniu na jad tych owadów, bezzwłocznie należy udać się do szpitala, gdzie lekarze podadzą dawkę adrenaliny, ale przy standardowej reakcji skórnej wystarczy odkazić miejsce ugryzienia i na tym można poprzestać. Specjaliści doradzą także zastosowanie domowych patentów, które zmniejszą odczuwanie bólu i uczucie dyskomfortu.
Okład na ukąszenie osy, zanim cokolwiek przyłoży się w miejscu użądlenia, należy oddalić się od miejsca, w którym użądlenie nastąpiło. Należy też się upewnić czy w ciele nie pozostało żądło. Jeśli się zauważy wystające z naskórka żądło, należy je usunąć za pomocą pęsety kosmetycznej. Następnie warto przyłożyć do ukąszenia kostkę lodu owiniętą w bawełnianą ściereczkę, co przyniesie natychmiastową ulgę w bólu.
Dopiero po wykonaniu tych czynności można już myśleć o domowych okładach. Specjaliści podkreślają, że najlepiej sprawdzą się kwaśne opatrunki. W tym celu w kuchennych szafkach, z pewnością znajdzie się soda oczyszczona, ocet, sok z cytryny, a nawet opakowanie aspiryny. Wystarczy każdy z wymienionych produktów rozpuścić lub rozcieńczyć w wodzie, a następnie zamoczyć wacik kosmetyczny w powstałej mieszance i zabezpieczyć miejsce ukąszenia.