Zespół badaczy z University of Toronto i innych kanadyjskich ośrodków naukowych przeanalizował wyniki dziewięciu badań, które dotyczyły efektów spożywania roślin strączkowych.
Okazało się, że spożycie jednej porcji (około 160 g) roślin strączkowych, takich jak fasola, bób, groszek, ciecierzyca lub soczewica, sprawiało, iż ludzie czuli sytość większą o 31 proc. w porównaniu z dietą kontrolną. Odnotowano to w grupach o różnym wieku i wskaźniku masy ciała (BMI), czyli zarówno wśród osób szczupłych, jak i z nadwagą czy otyłych.
Jak zaznacza współautor pracy dr John Sievenpiper z St. Michael's Hospital w Toronto, spożycie porcji roślin strączkowych miało niewielki wpływ na to, ile badani zjadali w trakcie następnego posiłku. Jednak w dłuższym czasie dieta wzbogacona o fasolę, groch i inne rośliny strączkowe może pomóc w utrzymaniu prawidłowej masy ciała lub wręcz w chudnięciu, ocenia badacz.
Według niego próby odchudzenia się kończą się niepowodzeniem w 90 proc. przypadków, co ma częściowo związek z odczuwanym przez ludzi głodem. Pokarmy, które pozwalają ludziom dłużej czuć sytość, mogą zwiększyć szanse na zrzucenie zbędnych kilogramów i utrzymanie tego efektu, podkreśla dr Sievenpiper.
Rośliny strączkowe mają wiele korzystnych dla zdrowia właściwości. Przede wszystkim mają niski indeks glikemiczny, co oznacza, że nie powodują szybkiego wzrostu poziomu glukozy we krwi, dlatego są polecane chorym na cukrzycę. Stanowią też dobre źródło białka, alternatywne do pokarmów pochodzenia zwierzęcego.
W kwietniu 2014 r. na łamach pisma „Canadian Medical Association Journal" dr Sievenpiper i jego koledzy opublikowali wyniki analizy wskazujące, że spożywanie jednej porcji roślin strączkowych dziennie może pomóc w obniżeniu poziomu „złego" cholesterolu (LDL) o ok. 5 proc. i przez to przyczynić się do spadku ryzyka chorób układu krążenia. (PAP)