Mimo, że ma znikomą zawartość witamin, przypisuje się mu niemało właściwości zdrowotnych. Przede wszystkim jest moczopędny, przez co wspomaga wydalanie szkodliwych substancji z organizmu, a osobom, mającym chore nerki, lekarze zalecają spożywanie dużych ilości arbuza.
Ze względu na niską zawartość cukru zalecany jest diabetykom, korzystnie wpływa na układ trawienny i polepsza przemianę materii. Osoby, dbające o sylwetkę uwielbiają ten owoc ze względu na jego niskokaloryczność, bowiem 100 g. arbuza to zaledwie 10 kcal!
Z badań wynika również, że podobnie jak pomidor i czerwony grejpfrut jest źródłem likopenu i glutationu, cennych dla organizmu przeciwutleniaczy, które mają właściwości wspomagania leczenia chorób nowotworowych. Uważa się też, że chroni przed chorobą wieńcową, zaćmą, zapaleniem oskrzeli i starzeniem się.
Najlepiej arbuza jeść świeżego, bez żadnych dodatków. Skórka arbuza przez niektórych jadana jest jak zwykłe warzywo. Większość z nas jednak wyrzuca pestki i skórkę ze względu na jej nieatrakcyjny smak, zjadając sam miąższ. Tymczasem pod skórką ukrytych jest wiele składników odżywczych.
Arbuz można stosować nie tylko doustnie – papka z arbuza jest świetną maseczką na skórę, działa bowiem przeciwzmarszczkowo, tonizująco i ściągająco, pomaga przy leczeniu stanów zapalnych skóry, zajadów czy wyprysków.
Lato – to okres, kiedy na ladach sklepów pojawia się dużo arbuzów, przez co ich cena staje się bardziej atrakcyjna. Przy kupnie warto arbuza dokładnie ostukać, by ocenić, czy jest już dojrzały, czy jeszcze nie. Głuchy dźwięk, to znak, że owoc nadaje się do zjedzenia.