W zestawie kostek rosołowych zwykle są: sól, wzmacniacze smaku oraz tłuszcz utwardzony, a nadmierne ich używanie może grozić zaistnieniem niepożądanych chorób.
Niektórzy mniemają, że mała kostka rosołowa wrzucona do zupy potrafi nadać pyszny smak sporządzonej potrawie i nie może zaszkodzić.
Natomiast w rzeczy samej jest tak, że gdy kostkę doda się i do innych posiłków, ponadto bogatych w „zasoby” chemicznych substancji, do których zaliczane są np.: gotowe sosy, dipy, sałatki, chipsy, chrupki śniadaniowe, napoje, to ufunduje się organizmowi pokaźny koktajl substancji uciążliwych dla organizmu.
Chodzi o to, że głównym składnikiem kostek rosołowych jest sól, a po soli idzie utwardzony tłuszcz roślinny oraz wzmacniacz smaku, czyli glutaminian monosodowy. W kostkach rosołowych mogą być też i inne „ulepszacze”, czyli wzmacniacze smaku, które niestety wzmacniają tylko odczucie smaku, ale nie samo zdrowie, przy tym wręcz odwrotnie go psują.
Zdrowymi i korzystnymi dla zdrowia składnikami kostek rosołowych są jedynie suszone warzywa i przyprawy zaledwie 2-3 proc. Wśród nich głównie marchewka, cebula, seler, czosnek, lubczyk, natka pietruszki, kurkuma, gorczyca, pieprz i kozieradka – roślina o nieprzyjemnym zapachu, rosnąca głównie na obszarze śródziemnomorskim. Jednakże problemem jest to, że ich udział w kostce jest tylko śladowy.
Natomiast oprócz suszonych warzyw w kostce są obecne: skrobia, ekstrakt drożdżowy, cukier, aromaty i barwniki, w tym karmel amoniakalny, regulator kwasowości, przeciwutleniacze, tłuszcz kurzy od 0,5-3 proc., ekstrakt z mięsa od 0,1-0,2 proc., niekiedy może być w granicach do 2 proc., przyprawy – np. kurkuma.
Dlatego dietetycy przestrzegają o tym, że kostki rosołowe nie są warte zaufania, jeśli się dba o zdrowie, ponieważ wiadomo, że nadmiar soli i sodu jest szkodliwy dla organizmu, gdyż podnosi ciśnienie krwi, obciąża nerki oraz zwiększa ryzyko zachorowania na raka żołądka. A więc stosowanie kostek rosołowych oraz przypraw w kolorowych słonych ziarenkach może negatywnie wpływać na stan zdrowotny organizmu.
Wielki „wkład” do uszczerbku na zdrowiu dają również wzmacniacze smaku. Coraz częściej przypomina się o tym, że podstawowy wzmacniacz smaku – glutaminian przyczynia się do nadwagi i otyłości, ponadto wywołuje też stany alergiczne.
Badacze alarmują również o tym, że produkty zawierające też inne wzmacniacze – np. inozynian i guanylan – nie powinny być spożywane szczególnie przez małe dzieci oraz osoby dorosłe z dną moczanową oraz chorobami nerek.
Kolejnym wrogiem zdrowej diety, który zawiera kostka rosołowa jest utwardzony tłuszcz roślinny. Chociaż, tłuszcze roślinne raczej są korzystne dla organizmu, jednakże w utwardzonych dominują kwasy tłuszczowe trans, które w większym stopniu niż tłuszcze nasycone przyczyniają się do powstawania miażdżycy.
Powszechnie jest wiadome, że tłuszcz roślinny wykorzystany do produkcji kostek podczas rafinacji gubi walory zdrowotne, w tym najcenniejsze – witaminę E i A.