Koty przywiązują się do właścicieli podobnie jak psy, wykazało badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie. Badacze mają coraz więcej dowodów na to, że koty pozytywnie wpływają na ludzkie zdrowie.
Przede wszystkim poprawiają odporność. Badacze z Nowego Jorku twierdzą, że dzieci od niemowlęcych lat wychowujące się z kotami, w późniejszych latach życia mniej chorują na alergie.
Natomiast naukowcy z Columbia Center for Children’s Environmental Health potwierdzają słuszność tego, że dzieci bawiące się z kotami znacznie częściej wytwarzają przeciwciała związane z alergią na koty. Wspólne zabawy dzieci z kotami i nawet lizanie ich przez kota, stymulują układ odpornościowy u dzieci, temu zawdzięczając maleństwa mniej chorują np. na astmę.
Kontakt z tymi zwierzętami niweluje różne zahamowania, ułatwia komunikację, poprawia zdolność uzewnętrzniania uczuć oraz emocji, dlatego felinoterapia, czyli terapia kotem, jest bezcenna przy rehabilitacji dzieci z spektrum autyzmu. Dotyczy to i małych, i dużych autystów. Naukowe badania przed kilku laty wykazały, że w domach, gdzie były koty, maluchy łatwiej nawiązywały kontakt z otoczeniem i były spokojniejsze niż dzieci pozbawione kontaktu z nimi.
O tym, że głaskanie kociego futerka albo trzymanie kota na kolanach zwiększa produkcję oksytocyny, hormonu spokoju i szczęścia potwierdziły rezultaty eksperymentów przeprowadzonych z udziałem ludzi samotnych i starszych wiekiem. Te zwierzęta aktywizowały starszych ludzi, dając im poczucie bycia potrzebnymi.
Koty sukcesywnie koją nerwy, dlatego felinoterapia sprawdza się również w leczeniu zaburzeń lękowych oraz nerwic.
Naukowcy udowodnili także, że właściciele kotów są mniej narażeni na śmierć z powodu choroby sercowo-naczyniowej. Możliwe, że dzieje się tak dlatego, gdyż koty w sposób pozytywy działają na psychikę, a kocie mruczenie może obniżać ciśnienie krwi.