Pikietujący mieszkańcy proszą Rząd o umożliwienie właścicielom ziemi uzyskania sprawiedliwego odszkodowania za grunty posiadane na terenach miejskich, które w swoim czasie zostały znacjonalizowane bądź bezprawnie przywłaszczone.
Mieszkańcy proszą, by Rząd stworzył możliwość odzyskania działki w innym miejscu, o ile nie można zwrócić działki w miejscu przed nacjonalizacją.
Ponadto protestujący apelują do rządzących, aby ci stworzyli możliwość dla obywateli odzyskania niezabudowanych gruntów miejskich, które są wydzierżawione dla osób fizycznych i prawnych, domagają się również, aby za niezwróconą ziemię obywatele mogli otrzymać drugą działkę o powierzchni co najmniej 0,04 ha pod zabudowę indywidualną.
Stosowny apel rządzący dostarczyli do Rządu.
Żądania protestujących popierają również posłowie z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, którzy wczoraj, 29 marca, na ręce premier Ingridy Šimonytė i wszystkich członków gabinetu ministrów złożyli wniosek, prosząc o usłyszenie próśb pokrzywdzonych obywateli i zadośćuczynienie im.
„Podjęcie decyzji zgodnie z ich prośbami sprawi, że spełnione zostaną oczekiwania właścicieli ziemi co do sprawiedliwego finału zwrotu ziemi, pozwoli na bardziej uczciwe wyrównanie strat w wyniku utraty drogiej ziemi miejskiej oraz zakończenie reformy rolnej, która trwa od samego początku proklamowania Niepodległości” – napisali w apelu do Rządu Rita Tamašunienė, Beata Pietkiewicz oraz Czesław Olszewski.
Grupą mieszkańców, najbardziej pokrzywdzoną w trakcie reformy rolnej na Litwie, jest polska mniejszość na Wileńszczyźnie.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.