„Priichały pany polityki!”

2015-06-29, 22:10
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Litwa może odetchnąć z ulgą... uffffff. Wałkowane w Sejmie pytanie zagrażające naszemu ładowi konstytucyjnemu, miru społecznemu, a i szkodzące zdrowiu wielu polityków zostało... odłożone. Parlamentarzyści nie będą dalej rozpatrywać Ustawy o pisowni nazwisk.

Rozruchów zatem w naszym państwie nie będzie, nikt nie zostanie poszkodowany ani poturbowany, ani w ogóle nikomu nic się nie stanie. Tylko „Lietuvos rytas" czemuś się zirytował dogłębnie, bo napisał do wybrańców ludu, by przestali wreszcie się błaźnić.

Mam nadzieję, że Loreta Graužinienė, Sejmu przewodnicząca, czyta „L. r." i uwagę gazety przyjęła osobiście. Zwłaszcza po tym, gdy powiedziała mediom, że głosowałaby sama za Ustawą o pisowni nazwisk, gdyby głosowanie to byłoby, dodajmy. A nie było go, bo właśnie Graužinienė z powodów proceduralnych skreśliła go z porządku dziennego. Nie głosowała więc (wyjaśnijmy), bo sama nie dopuściła do głosowania. Sytuacja więc taka wyszła, jak ta ze scenki z cesarzem Neronem, który, przerażony grożącymi rozruchami wzburzonego tłumu mieszkańców Rzymu (ogłupiały, będący w amoku Neron miasto kazał podpalić, jak wiemy), pyta swego ulubieńca Petroniusza o radę: „A może bym tak zaśpiewał dla ludu? Czyżby mój głos nie wzruszył go?". Na co arbiter elegancji odparł: „Owszem, cesarzu, wzruszyłbyś swym śpiewem lud, pod warunkiem jednak, że pozwolą ci zacząć". A więc, Pani przewodnicząca, mogłaby Pani głosować „za" pod warunkiem jednak, że wcześniej pozwoliłaby Pani na głosowanie.

Kompromitację nie wiadomo już którą (bo kto by je zliczył) Sejm zaliczył nie dlatego bynajmniej, że nie przyjął Ustawy o pisowni nazwisk, tylko dlatego, że po raz kolejny litewscy politycy rządzący coś obiecali, a później nie spełnili swego słowa. Nawiasem mówiąc, żaden z projektów Ustawy o pisowni nazwisk - ani ten rządowy, nazwijmy go tak, ani ten opozycyjny nie przewidują oryginalnej pisowni nielitewskiego imienia i nazwiska. Rządowy jedynie kompromisowo przewiduje możliwość używania w nazwiskach (ale już nie w imionach) literek „w", „x" i „q". W tym miejscu znowu ciśnie mi się na myśl scenka z opowieści klasyka, gdy autor ustami Bohuna mówi do Zagłoby, by i ten pokłonił się o rękę kniaziówny do Kurcewiczów. „Może i tobie poobiecają", zadrwił zawiedziony postawą kniaziów watażka.

Litewscy politycy, niczym pustosłowni Kurcewiczowie, też obiecują wszystkim i wszystko, by potem i tak nie spełnić swego słowa. Drwią w ten sposób w żywe oczy z tych, którym obiecują. Nie wiem jedynie, czy rozumieją przy tym, że za ich drwiny płacimy my wszyscy. Płaci Litwa, która w trudnej sytuacji geopolitycznej w regionie okazała się bez przyjaciół. Wokół sami wrogowie albo, jak niejednokrotnie podkreślała nasza głowa państwa, nieszczerzy przyjaciele.

W stolicy jednego z tych ostatnich już za rok odbędzie się kolejny szczyt NATO, który będzie kontynuacją tego z Newport. W Warszawie mają zapaść ważne dla naszego regionu decyzje, jak chociażby ta, czy w państwach Europy Środkowo-Wschodniej ma na stałe stacjonować ciężki natowski sprzęt wojskowy. By tak się stało, o to trzeba zabiegać. Ale jak to zrobić, jeżeli stan stosunków z Polską mamy na dziś taki, że nie mamy ich wcale. Nie mamy bowiem praktycznie jakichkolwiek relacji między przywódcami Polski i Litwy.

Prawdziwą sytuację najlepiej obrazuje najświeższy przykład, kiedy do końca nie było wiadomo, kto z najwyższej władzy pojedzie do Kowna, by tam kurtuazyjnie spotkać się z prezydentem Bronisławem Komorowskim, któremu kowieński uniwersytet przyznał honoris causa.

„Priichały pany polityki", że znowu powiem po sienkiewiczowsku. Przed wami już tylko ściana...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#16 Zulugula 2015-07-08 11:45
Rządzący non stop mówią, że trzeba tą kwestię rozwiązać i jednocześnie się obawiają, że zabraknie głosów. Więc o co tu chodzi? W czym jest problem? Boją się stracić głosy nacjonalistycznego elektoratu?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Tor 2015-07-07 12:41
Nie wiadomo kiedy te państwo wyzdrowieje z nacjonalizmu. Chyba musi się zmienić parę pokoleń. Na wiecach przeciwko literom zazwyczaj sami dziadkowie bywają.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Bob 2015-07-07 11:40
Widziałem program w TV akurat na temat pisowni nazwisk. Stundys i przewodnicząca komisji językowej ewidentnie tonęli we własnych kłamstwach. Wyglądali żałośnie bo nie umieli uzasadnić swojej pozycji.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 januk 2015-07-02 10:14
na Litwie przysłowie "co się odwlecze, to nie uciecze" powinno się zmienić na "co się odwlecze, to się pod dywan zamiecie". Praktycznie z każdą kwestią dotyczącą mniejszości narodowych jest stosowany numer przekładania i ciągnięcia w nieskończoność. To już robi się przewidywalne i nudne!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 leo 2015-07-01 19:41
No to pewnie chcą to zostawić na kolejny rząd a tamci jeszcze dalej itd itp. Chorzy tchórze. Oni nawet nie wierzą, że w Polsce pisownia w oryginale jest stosowana na porządku dziennym.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 oki 2015-07-01 18:06
Graużiniene chce ale nie może. Straszna sprawa. Musi się ogromnie frustrować biedaczyna.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 zombie 2015-07-01 16:00
Najbardziej mnie dziwi, że dotychczas nie ma mechanizmu oddziaływania na kraje w których nie są przestrzegane umowy i elementarne prawa człowieka. Tyle lat to trwa a skutku żadnego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 08/15 2015-07-01 03:54
Gdyby Pan Prezydent Bronisław Komorowski odmówił przyjęcia doktoratu - Sejm nie odłożyłby debaty o pisowni nazwisk. Jak przyjął - to sygnał, że Litwini mogą sobie pobrykać. Zobaczymy, jak będzie reagował na prośby Litwinów nowy Prezydent. Głaskanie po główkach czy gest Kozakiewicza?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Ryś 2015-06-30 21:47
Butkievicz nie chciał jechać bo jemu wstyd było spojrzeć w oczy Komorowskiemu a ten drugi pojechał bo jemu kazali.Ale tak między nami kobietami jak trzeba się unizić i zupełnie stracić honor,zeby z Warszawy prezydent jechał po kowieńskie ochłapy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 G.C. 2015-06-30 20:19
Loreta jest "za", a jednak "przeciw". Kolejna co to nie może się zdecydować. Pewnie przez wakacje będzie "badać" jaką decyzję korzystniej przyjąć, aby nie stracić wyborców.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24