Jaka jest sytuacja mniejszości narodowych na Litwie? To zagadnienie zaczęto poruszać również w salach wykładowych.
Studenci UW do wykładów przygotowują się zbierając i analizując materiały, w których są poruszane problemy oświaty, języka, samorealizacji i wolności twórczej mniejszości narodowych. Owszem, takie problemy istnieją naprawdę, mimo że większość woli je najzwyczajniej negować.
Niedawno otrzymałam list, który napisała studentka drugiego roku na kierunku „Praca socjalna" na UW. Dziewczyna napisała, że podczas zajęć na Wydziale Historii studenci i wykładowcy analizują teksty na temat sytuacji mniejszości narodowych na Litwie. Po zapoznaniu się z materiałem młodzież dyskutuje i dzieli się swoimi opiniami. Dziewczyna napisała m.in., że na uniwersytecie jest również analizowany mój artykuł "Żądania mniejszości narodowych są w pełni uzasadnione", który napisałam jeszcze w 2011 roku.
Studentka udowodniła, że problemy mniejszości narodowych interesują młodych ludzi, wykraczając nawet poza sale wykładowe. Dziewczyna nie tylko przeczytała wskazany przez wykładowczynię tekst, ale również zaczęła dyskusję ze mną. Ta młoda dziewczyna nie ograniczyła się jedynie lekturą tekstu. Cieszy mnie napawa dumą ten młody i dociekliwy umysł. Ważne jest, by się nie bać pytać, poszukiwać i dyskutować. Każdy tekst, jeśli go nie przemyślimy, będzie zwykłym nagromadzeniem liter.
Na szczęście, my, młodzi, odważnie mówimy, czytamy, interesujemy się, dzielimy się swoimi spostrzeżeniami. Elita akademicka problemy naukowe roztrząsa spokojnie, ale głęboko i merytorycznie. Nie boimy się słowa "Polak" czy „Rosjanin". Nie gniewamy się, jeśli kolega ma odmienne zdanie niż my. Nie mamy wrogów. Nie dzielimy ludzi na swoich i obcych. Jeśli zaczniemy się gniewać, krzyczeć i walczyć, oznaczać to będzie, że przestaniemy myśleć.
Najgorsze jest to, że w naszym kraju niektórzy próbują przekonywać, że osoby dyskutujące na temat mniejszości narodowych, albo same należą do mniejszości narodowej, albo są nastawione przeciwko nim. Cóż, nasuwa się wniosek, że takie osoby nigdy nie były na uniwersytecie. Wyłączcie nareszcie telewizory, ściszcie odbiorniki radiowe! Przyjdźcie na salę wykładową, czytajcie książki – oto od czego powinna się rozpocząć każda dyskusja i rozwiązywanie problemu – od wyzwolonego umysłu. Bowiem, jak już wspomniałam - jeśli się gniewacie, boicie, walczycie, mścicie, krzyczycie – oznacza to, że przestaliście myśleć.
Zajmowanie się przez elitę akademicką problemami mniejszości narodowych jest znakiem, że puste dyskusje i ignorowanie tego problemu już nie mają sensu. Jeśli problem jest już poruszany na szczeblu naukowym, oznacza to, że jest on znacznie głębszy, poważniejszy i ważniejszy niż by to się mogło wydawać.
Gintarė Pugačiauskaitė
Komentarze
Gówniarzeria i tyle, po tyłkach ich sprać i rozegnać do chałup.
dopóki prezydentem jest polonofobiczna nacjonalistka lietuviska, premierem facet strachliwy i kłamliwy, a narodowym guru stary sajudzista polakożerca - niewiele się może zmienić. ale później, kto wie, kto wie...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.