W niedzielę idźmy się modlić, a nie na zakupy

2017-10-12, 15:08
Oceń ten artykuł
(9 głosów)
Gintarė Pugačiauskaitė Gintarė Pugačiauskaitė

W niedzielę centra handlowe powinny być nieczynne. Po co tam iść w święty dzień? Towary są drogie, ich jakość zła, sprzedawcy zmęczeni. Poza tym my, chrześcijanie, mamy inne obowiązki.


W niedzielę ma panować świąteczny nastrój, ponieważ dla wierzących jest to szczególny dzień. Tymczasem ludzie marnują go włócząc się po sklepach i myśląc, co kupić na poniedziałkowy obiad – parówki, a może mrożone pierogi?

W niedzielę centra handlowe nie powinny pracować nie tylko dlatego, że wówczas więcej zarobiłyby małe sklepiki, drobni przedsiębiorcy i wreszcie odpoczęliby kasjerzy czy ładowacze towarów. Powinniśmy pamiętać, że jesteśmy krajem chrześcijańskim, niedziela powinna mieć dla nas znaczenie sakralne, tymczasem, należy ubolewać, ono już niemal całkiem zanikło.

Warto więc przypomnieć, że niedziela to nie dzień chodzenia po sklepach, tylko dzień religijny.

Można śmiało twierdzić, że nie powodzą się nam nowe prace, jesteśmy zmęczeni i nieszczęśliwi właśnie dlatego, że zapomnieliśmy o świętości i specjalnej aurze siódmego dnia tygodnia. Niedziela jest przeznaczona na odpoczynek, przegląd wykonanych prac, na skoncentrowanie się na nowym tygodniu, i, oczywiście, na nowe odrodzenie - ponieważ Chrystus zmartwychwstał w niedzielę (nieprzypadkowo każdego roku Wielkanoc obchodzona jest właśnie tego dnia).

Jeśli nie umiemy się zrelaksować, odzyskać siły, które będą nam potrzebne do przyszłych prac, to jakie życie nas czeka? Zostaliśmy stworzeni, aby żyć zgodnie z określonym rytmem danym przez Boga, a jeśli idziemy na przekór temu porządkowi - świat w nas i wokół nas staje się niekontrolowanym chaosem.

Niedziela - to czas wspólnoty, gromadzenia się wierzących, czas miłości do bliźniego. Tego dnia w kościele ludzie dzielą się swoją wiarą, nadzieją, wzajemnym poświęceniem, czerpią nieskończoną miłość Chrystusa i energię. Takie niedziele podnoszą na duchu, rozjaśniają duszę, mobilizują energię duchową.

Każda niedziela dla wierzącego jest świętem, chociaż często o tym zapominamy. Przecież to nie do wiary, jaki mamy dar - jeden dzień w tygodniu jest przeznaczony na odpoczynek, radość, dzielenie się cudem!

W niedzielę mamy okazję zapomnieć o zmartwieniach, swoją wierzącą duszą unieść się ponad monotonną codzienność. Wówczas nawet pozostałe dni tygodnia wydają się mniej okropne, przerażające, a poniedziałek nie jest karą, tylko cudownym dniem poświątecznym.

Dlatego w niedziele trzeba otwierać nie drzwi Maximy, tylko drzwi kościoła, otwierać swoje serca na wiarę, miłość, bliskość. Otwórzmy drzwi swojego domu kolegom, krewnym, sąsiadom, otwórz drzwi tych, którzy są słabi, chorzy i niezdolni do opieki nad sobą. Taka jest istota tego dnia, życia i istnienia wszystkich chrześcijan - umieć odkryć spokój, Boga i szczęście w sobie.

Gintarė Pugačiauskaitė

Komentarze   

 
#37 Eskapistka 2017-10-27 08:59
I dodam jeszcze, że jestem za otwartymi w niedzielę galeriami handlowymi i dużymi sieciami pod jednym tylko warunkiem: że za kasą będą stać właściciele oraz ich rodziny.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#36 Eskapistka 2017-10-27 08:57
Cytuję 08/15:
Cytuję Tymon:
Nie ma przeprowadzonych badań ani analiz, czy zakaz handlu w niedzielę wpłynie znacząco na gospodarkę. Można oprzeć się na przykładzie krajów, gdzie sklepy w niedzielę sa zamknięte, jak choćby Niemcy czy Francja. Jakoś tam nikt nie tęskni za handlem niedzielnym. Czyli nie ma przeszkód ani prawnych, ani ekonomicznych, żeby wreszcie niedzieli przywrócić jej właściwy wymiar jako dnia odpoczynku, czasu dla rodziny, ale też dla tych co chcą do świętowania pierwszego dnia tygodnia (bo niedziela jest pierwszym a nie ostatnim dniem tygodnia).


Niemcy i Francja to kraje bogate.Polska jest krajem biednym, na dorobku. Zakaz handlu zmniejszy zyski, podatki i dochody rodzin. W sytuacji kraju na dorobku każda zmiana będzie znacząca.
Szybko odkryły tę prostą prawdę Węgry i wycofały się z zakazu.


Nie ma to zupełnie znaczenia a wręcz marginalne. Na logikę. Jeżeli chcemy coś kupić to i tak kupimy niezależnie od tego czy to poniedziałek, sobota czy niedziela. Co więcej zakaz handlu w niedzielę może (nie musi) wywindować w górę zyski sklepów online. Mało tego. Pamiętajmy, że najgłośniej krzyczą ci najwięksi, bo małe sklepy, gdzie sprzedaż będzie prowadzona przez właściciela zyska.

Więc tak naprawdę podawane informacje o załamaniu i spadku obrotów jest delikatną manipulacją. Gdyż ilość pieniędzy wydawanych jeśli już to zmniejszy się marginalnie. A zmniejszy się u tych i tak najbogatszych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#35 08/15 2017-10-25 01:11
Cytuję Tymon:
Nie ma przeprowadzonych badań ani analiz, czy zakaz handlu w niedzielę wpłynie znacząco na gospodarkę. Można oprzeć się na przykładzie krajów, gdzie sklepy w niedzielę sa zamknięte, jak choćby Niemcy czy Francja. Jakoś tam nikt nie tęskni za handlem niedzielnym. Czyli nie ma przeszkód ani prawnych, ani ekonomicznych, żeby wreszcie niedzieli przywrócić jej właściwy wymiar jako dnia odpoczynku, czasu dla rodziny, ale też dla tych co chcą do świętowania pierwszego dnia tygodnia (bo niedziela jest pierwszym a nie ostatnim dniem tygodnia).


Niemcy i Francja to kraje bogate.Polska jest krajem biednym, na dorobku. Zakaz handlu zmniejszy zyski, podatki i dochody rodzin. W sytuacji kraju na dorobku każda zmiana będzie znacząca.
Szybko odkryły tę prostą prawdę Węgry i wycofały się z zakazu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#34 Tymon 2017-10-24 15:05
Nie ma przeprowadzonych badań ani analiz, czy zakaz handlu w niedzielę wpłynie znacząco na gospodarkę. Można oprzeć się na przykładzie krajów, gdzie sklepy w niedzielę sa zamknięte, jak choćby Niemcy czy Francja. Jakoś tam nikt nie tęskni za handlem niedzielnym. Czyli nie ma przeszkód ani prawnych, ani ekonomicznych, żeby wreszcie niedzieli przywrócić jej właściwy wymiar jako dnia odpoczynku, czasu dla rodziny, ale też dla tych co chcą do świętowania pierwszego dnia tygodnia (bo niedziela jest pierwszym a nie ostatnim dniem tygodnia).
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#33 08/15 2017-10-24 00:39
Cytuję Krzysztof:
Cytuję 08/15:
Cytuję Krzysztof:
A ja podam przykład swojej siostry. Pracuje w Gdańsku w filii amerykańskiego banku. Nie ma tam "niedziel". Ale nie tylko. Nie ma tam "polskich świąt" - Wielkanocy i Bożego Narodzenia. A co za tym idzie nie ma wolnego. W Boże narodzenie przysługuje tylko jeden dzień wolny w pierwszy dzień Świąt.
Pomyślcie czy chcielibyście pracować w Święta... Czy fajnie byłoby wam gdybym ja żądał aby sklepy były otwarte w dniu kiedy wy mielibyście siedzieć za stołem z rodziną???


Nie bądź demagog! Do tej pory w święta sklepy są w Polsce pozamykane. Naszym ortodoksom chodzi o to żeby były zamknięte również w niedziele.


Nie jestem demagog. A siostra nie pracuje w sklepie tylko w filii Amerykańskiego banku. I to nie jest demagogia.
A nazywanie kogoś kto chce mieć wolną niedzielę ortodoksem, świadczy o niedojrzałości społecznej. To jest groźne. Jak socjopata.


Rozumiem Twoją motywację: Jeżeli zostanie wprowadzony zakaz handlu w niedziele - Twoja siostra przeniesie się z banku do supermarketu i w niedziele nie będzie musiała tyrać!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#32 W.Litwin 2017-10-23 17:29
Chrześcijańska Europa budzi się z letargu. Można było się o tym przekonać słuchając i czytając doniesienia z międzynarodowego Kongresu Europa Christi.

Warto posłuchać rozmowy z Waldemarem Tomaszewskim, która została nagrana 21 października 2017 r. w Łodzi w kuluarach II sesji Kongresu Europa Christi.
https://youtu.be/ax4DMLNFSZg
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#31 Krzysztof 2017-10-23 17:15
Cytuję 08/15:
Cytuję Krzysztof:
A ja podam przykład swojej siostry. Pracuje w Gdańsku w filii amerykańskiego banku. Nie ma tam "niedziel". Ale nie tylko. Nie ma tam "polskich świąt" - Wielkanocy i Bożego Narodzenia. A co za tym idzie nie ma wolnego. W Boże narodzenie przysługuje tylko jeden dzień wolny w pierwszy dzień Świąt.
Pomyślcie czy chcielibyście pracować w Święta... Czy fajnie byłoby wam gdybym ja żądał aby sklepy były otwarte w dniu kiedy wy mielibyście siedzieć za stołem z rodziną???


Nie bądź demagog! Do tej pory w święta sklepy są w Polsce pozamykane. Naszym ortodoksom chodzi o to żeby były zamknięte również w niedziele.


Nie jestem demagog. A siostra nie pracuje w sklepie tylko w filii Amerykańskiego banku. I to nie jest demagogia.
A nazywanie kogoś kto chce mieć wolną niedzielę ortodoksem, świadczy o niedojrzałości społecznej. To jest groźne. Jak socjopata.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#30 Grab. 2017-10-23 01:21
W Częstochowie, Łodzi i Warszawie odbywa się międzynarodowy kongres Ruchu "Europa Christi".
Litwę i Wileńszczyznę reprezentuje lider AWPL-ZCHR Waldemar Tomaszewski, który podczas sesji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie wygłosił bardzo ciekawe przemówienie, przyjęte z wielkim zainteresowaniem.
Udzielił też wypowiedzi dla jednego z portali:
http://prawy.pl/59937-polacy-krzewicielami-wartosci-katolickich-na-litwie/
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#29 08/15 2017-10-20 15:25
Cytuję Krzysztof:
A ja podam przykład swojej siostry. Pracuje w Gdańsku w filii amerykańskiego banku. Nie ma tam "niedziel". Ale nie tylko. Nie ma tam "polskich świąt" - Wielkanocy i Bożego Narodzenia. A co za tym idzie nie ma wolnego. W Boże narodzenie przysługuje tylko jeden dzień wolny w pierwszy dzień Świąt.
Pomyślcie czy chcielibyście pracować w Święta... Czy fajnie byłoby wam gdybym ja żądał aby sklepy były otwarte w dniu kiedy wy mielibyście siedzieć za stołem z rodziną???


Nie bądź demagog! Do tej pory w święta sklepy są w Polsce pozamykane. Naszym ortodoksom chodzi o to żeby były zamknięte również w niedziele.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#28 Krzysztof 2017-10-20 12:09
A ja podam przykład swojej siostry. Pracuje w Gdańsku w filii amerykańskiego banku. Nie ma tam "niedziel". Ale nie tylko. Nie ma tam "polskich świąt" - Wielkanocy i Bożego Narodzenia. A co za tym idzie nie ma wolnego. W Boże narodzenie przysługuje tylko jeden dzień wolny w pierwszy dzień Świąt.
Pomyślcie czy chcielibyście pracować w Święta... Czy fajnie byłoby wam gdybym ja żądał aby sklepy były otwarte w dniu kiedy wy mielibyście siedzieć za stołem z rodziną???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 20 grudnia 2024 

    Łk 1, 26-38

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, do dziewicy zaręczonej z mężczyzną o imieniu Józef, z rodu Dawida. Dziewicy było na imię Maryja. Anioł przyszedł do Niej i powiedział: „Raduj się, łaski pełna, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co znaczy to pozdrowienie. Wtedy anioł powiedział do Niej: „Nie bój się, Maryjo, bo Bóg Cię obdarzył łaską. Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwo nie będzie miało końca”. Wtedy Maryja zapytała anioła: „Jak się to stanie, skoro nie znam pożycia małżeńskiego?”. Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłoni Cię moc Najwyższego; dlatego Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. Oto Twoja krewna Elżbieta pomimo starości poczęła syna i jest już w szóstym miesiącu, chociaż uważa się ją za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. A Maryja tak odpowiedziała: „Jestem służebnicą Pana; niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24