Dzieci, które źle się uczą, są wspaniałe

2017-06-29, 11:13
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Gintarė Pugačiauskaitė Gintarė Pugačiauskaitė

Nie zawracajcie sobie głowy tym, czego wasze dziecko nauczy się w szkole. Bowiem to, czego ono tam się dowie, nie jest najważniejsze.


Liczy się to, co dziecko CZUJE.

Jeżeli dzieci otrzymują niedostateczne oceny, to nie świadczy jeszcze o tym, że posiadają mniej wiedzy. One są osobami, które najwięcej czymś się przejmują. Dzieci bardzo wyraźnie mówią: „Mi jest niedobrze, nie pasuję w szkole, nie mogę dostosować się do systemu, nie powinienem tu być, to dla mnie jest zbyt trudne, nie mogę się skupić, jestem skrzywdzony.”
Tak więc ten, który źle się uczy - to przede wszystkim ten, który źle się czuje.


Źle uczący się uczniowie są dla nas darem, przeznaczonym dla doskonalenia się. Oni wysyłają wyraźny komunikat o trudnościach, że coś jest nie tak w samej szkole lub w systemie nauczania. W przeciwnym bądź razie, dlaczego w pełni rozwinięte dziecko, musiało by się czegoś nie nauczyć? Przyczyna zazwyczaj nie jest jasna lub mająca nieznane podłoże, której nikt nie chce prostu dostrzec.


Ci, którzy uczą się gorzej, są często bardziej wrażliwi, bardziej delikatni, bardziej czuli (mimo że, ich wygląd, image czy też postawa może mówią o czymś innym). Nawet może oni czegoś nie umieją, co rzekomo powinni umieć, co według specjalistów musieliby znać. Jednak ostatecznie mówiąc - kto stworzył im warunki, by czegoś się nauczyli?


Kiedy dziecku się nie powodzi, ono otrzymuje niedostateczną ocenę, a potem jeszcze zgani je nauczyciel i rodzic. Może jeszcze być wysłane do pedagoga socjalnego lub psychologa. Oznacza to, że wszyscy traktują dziecko, jako pewien duży problem. Wszyscy skupiają się tylko nad tym, aby je POPRAWIĆ. Lecz czy człowiek może być uznany jako ,,błąd’’?


Nie oskarżajcie ucznia, jeżeli otrzymał niską ocenę. I tak już źle się czuje. Nie sądźcie, że on jest niezdolny. Prawdopodobnie jest on po prostu bardzo wrażliwy. Uczciwy. Otwarty. Zraniony. On potrzebuje wsparcia, ciepła, zrozumienia. Waszym obowiązkiem jest ulepszyć warunki, jeżeli dziecko czuje się źle.


Musicie zrozumieć, że niedostateczna ocena w większości przypadków nie odzwierciedla wiedzy ucznia, tylko jego emocje. Czasami jest to ocena samej szkole czy też nauczycielowi. Na przykład, w trakcie pisania pracy kontrolnej przez ucznia, w pomieszczeniu było bardzo chłodno, do tego jeszcze w klasie panował hałas. Jak również nauczyciel zarzuca, jacy wszyscy w tej szkole są nieogarnięci. To czy ta dwója jest oceną wiedzy ucznia? Nie, jest to ocena środowiska szkolnego, w którym przyszło się być i z oceną mojej wiedzy nie ma to nic wspólnego.


Uczeń nawet przy najwyższym IQ nigdy nie otrzyma pozytywnej oceny, jeśli u jego boku będzie stać nauczyciel, upodabniający się do dyktatora, a w domu będą czekali złowrodzy rodzice. Inteligencja czy zdolności dziecka nie odgrywają tak bardzo wielkiego znaczenia. Jak już mówiłam - ważne są tylko uczucia.


Bo kiedy się boimy, niczego się nie nauczymy. Stres blokuje neurony i w naszej pamięci nie może osiąść żadna wiedza. Negatywne emocje niby to nie pozwalają informacjom dotrzeć do mózgu i przetrwać. I co najważniejsze: możemy wydłużać rok szkolny do nieskończoności, zlikwidować wakacje, wyeliminować nawet weekendy. Możemy karcić i gniewać się. Ale dzieci mimo wszystko niczego się nie nauczą, jeśli będą źle się czuły. Uczeń nie zdobędzie żadnych wiadomości, które przetrwają na dłużej, ucząc się siedem lekcji codziennie w obecności podirytowanych nauczycieli i obrażających kolegów z klasy.

Więc co możecie zrobić, aby wasze dziecko liepiej się czuło? Nie trzeba krzyczeć, krytykować i zmuszać go do siedzenia nad książkami jak najdłużej. Przede wszystkim – uśmiechnijcie się. Gdybym była ministrem edukacji, nawoływałabym, aby wszyscy nauczyciele się uśmiechali. Jestem pewna, że wówczas rok szkolny byłby skrócony.

Przecież nie ma złych dzieci, są tylko tacy, których źle traktujemy. Bezpieczne środowisko, pozytywne emocje, relaks – to są cechy szkoły w przyszłości. taka jest przyszłość szkoły. Nie wierzycie w to? Nie potraficie uśmiechać się? Wówczas dwója dla was, trzymajcie się z dala od szkół.

Gintarė Pugačiauskaitė

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 20 grudnia 2024 

    Łk 1, 26-38

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, do dziewicy zaręczonej z mężczyzną o imieniu Józef, z rodu Dawida. Dziewicy było na imię Maryja. Anioł przyszedł do Niej i powiedział: „Raduj się, łaski pełna, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co znaczy to pozdrowienie. Wtedy anioł powiedział do Niej: „Nie bój się, Maryjo, bo Bóg Cię obdarzył łaską. Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwo nie będzie miało końca”. Wtedy Maryja zapytała anioła: „Jak się to stanie, skoro nie znam pożycia małżeńskiego?”. Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłoni Cię moc Najwyższego; dlatego Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. Oto Twoja krewna Elżbieta pomimo starości poczęła syna i jest już w szóstym miesiącu, chociaż uważa się ją za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. A Maryja tak odpowiedziała: „Jestem służebnicą Pana; niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24