Dbajmy o przedszkola w sposób zrównoważony

2023-09-28, 14:16
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Tadeusz Andrzejewski Tadeusz Andrzejewski © L24.lt (fot. Marlena Paszkowska)

Część polityków rejonu wileńskiego nawet nie zamierza godzić się z przegraną w ostatnich wyborach, interpretuje dziennikarka portalu 15min.lt Violeta Grigaliūnaitė decyzję Rady podstołecznego rejonu w sprawie dofinansowania miejsc w prywatnych przedszkolach dla dzieci, które nie trafią do placówek samorządowych. Decyzją większości Rady to dofinansowanie będzie mniejsze niż początkowo proponował mer.

 Co prawda, wybory samorządowe w rejonie wygrała AWPL- ZChR (więc z czym tu się nie godzić), ale i tak dziwne jest to skojarzenie dziennikarki, by łączyć dofinansowanie do miejsc w prywatnych przedszkolach z wyborami. Jeżeli dziennikarka chciała widzieć w tym politykę partii rządzącej w rejonie, to jest pewnie niedowidząca na jedno oko. Sprawę przedszkoli na północnych obrzeżach stolicy politycznie od lat rozgrywa liberalno-konserwatywna opozycja, od której po ostatnich  wyborach w tym temacie uzależnił się również mer.

Mówiąc o polityce przypomnieć warto, że jeszcze w końcówce poprzedniej kadencji ówczesne kierownictwo samorządu wystąpiło do ministerstwa oświaty i nauki, by kompleksowo i w sposób skoordynowany (ministerstwo dysponuje przecież również własną siecią placówek oświatowo-wychowawczych w rejonie) problem załatwić. Chodziło o to, by skooperować środki finansowe i uzyskać prawdziwy obraz, jeżeli chodzi o zapotrzebowanie na miejsca w przedszkolach. Wtedy, jak pamiętam, konserwatyści w rejonowej Radzie grzali temat nawet 500 brakujących miejsc (dane oficjalne na dzień dzisiejszy mówią o 92 oczekujących do przedszkoli, którzy są zameldowani w rejonie). I cóż do spotkań doszło, do gadania też. Jednak nie z winy samorządu do żadnej kooperacji nie doszło.

Tymczasem już Rada w nowym składzie zatwierdziła projekt i budżet na nowe przedszkole w Rzeszy. Budowa będzie kosztować kilka milionów. Ale żeby miliony na budowę przedszkoli wydawać, to warto zastanowić się nad sytuacją w sposób konceptualny: czy pompujemy grube środki, jak np. Wilno, w prywatny biznes przedszkolowy, czy może w sposób bardziej zrównoważony staramy się doraźnie pomóc rodzicom (nie tylko pieniężnie, ale i np. w odnalezieniu wolnych miejsc w przedszkolach samorządowych, które są) przy jednoczesnej rozbudowie własnej sieci. Nie muszę dodawać, że środki wydane na własną sieć zawsze są wartością dodaną samorządu jako instytucji publicznej.

Interes właścicieli prywatnych sieci jest oczywisty. Oczywiste jest też dla całej Litwy, kto na nim w kraju najbardziej zarabia. Trudno więc dziwić się, że w „spontanicznej”, przez nikogo „nie inspirowanej” pikiecie pod samorządem w dniu posiedzenia Rady pokazały się też osoby powiązane z Austėją Landsbergienė, właścicielką sieci prywatnych przedszkoli „Vaikystės sodai”. Evelina Janikaitė-Bojarskienė ma prawo domagać się pieniędzy dla prywatnych przedszkoli nawet w wysokości 500 euro miesięcznie, ale samorząd ma też prawo spróbować ten interes publiczny rozwiązać w sposób bardziej zrównoważony.

Miasto Wilno, na które tak chętnie powołuje się mer i liberalno-konserwatywna opozycja, za ostatnie lata na  „Vaikystės sodai” i inne prywatne przedszkola wydało, bagatela, aż 52 mln euro, a deficyt miejsc w przedszkolach w stolicy i tak nie zniknął. Być może, gdyby stołeczni włodarze pieniądze w omawianym problemie  wydawaliby bardziej z myślą o dobru dzieci i ich rodziców, a nie „Vaikystės sodai”, to temat ten już znikłby z wokandy. My w rejonie wileńskim powinniśmy wyciągać wnioski...


Tadeusz Andrzejewski,
radny rejonu wileńskiego

Komentarze   

 
#6 cc 2023-10-02 15:48
dosyć panoszenia się klanu landsbergisów i wyciąganiu publicznych pieniędzy na prywatne interesy (szczególnie gdy są inne rozwiązania sprawy przedszkoli)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Krzysztof 2023-09-29 23:45
Konserwatyści, liberałowie, socjaldemokraci - litewskie partie uwikłane są w układziki i rozgrywki. Najmniej liczy się dla nich interes zwykłych ludzi i państwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 czytelnik 2023-09-28 21:16
Konserwatyści Landsbergisa nie za ładne oczy poparli Duchniewicza w drugiej turze wyborów. Każdy rozumie, że sojusz konserwów i socdemów był wymierzony przeciwko polskiej partii. Dzisiaj natomiast staje się jasne, że Duchniewicz zobowiązał się odpracowywać poparcie konserwatystów skierowując dla biznesu rodziny Landsbergisów milionowe fundusze. Nie udało się i bardzo dobrze, bo pieniądze są potrzebne na rozwój rejonu, drogi, subsydia dla ludzi za ogrzewanie i wodę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 grzegorz 2023-09-28 21:15
Miliony przeleciały nad głowami liberałów i konserwatystów, stąd tyle niezadowolenia, złości i hałasu z ich strony. Szacun dla AWPL, że bronią interesów zwykłych ludzi, nie biznesu jak tamci.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 szok! 2023-09-28 14:32
Miasto Wilno za ostatnie lata na „Vaikystės sodai” i inne prywatne przedszkola wydało aż 52 mln euro, a deficyt miejsc w przedszkolach w stolicy i tak nie zniknął.
To jest przecież ewidentne działanie na szkodę mieszkańców.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Marek 2023-09-28 14:30
Mer chciał napychać prywatne kieszenie. Ale przecież środki wydane na własną sieć przedszkoli zawsze są wartością dodaną samorządu jako instytucji publicznej. Czyli rada (głosami AWPL) podjęła dobrą decyzję.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24