Szlak Bałtycki: 25 lat minęło

2014-08-18, 16:20
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

23 sierpnia przypada 25. rocznica pamiętnego wydarzenia, które do historii przeszło jako Szlak Bałtycki. Ćwierć wieku temu, niesieni duchem wolności, mieszkańcy trzech republik bałtyckich utworzyli żywy łańcuch ludzki łączący stolice Litwy, Łotwy i Estonii.

Szlak miał wyraźny podtekst historyczny. Został zorganizowany przez ruchy wolnościowe, działające od kilku miesięcy w republikach bałtyckich, jako swoisty znak protestu przeciwko sowieckiej okupacji. Formalnie chodziło o potępienie Paktu Ribbentropa-Mołotowa, na mocy którego – jak wiadomo – republiki bałtyckie trafiły w strefę wpływów ZSRR. Strefa wpływów zaś po wojnie kończyła się trwałą okupacją.

Szlak jednak był nie tylko odważną jak na tamte czasy inicjatywą, ale został też dobrze zorganizowany. Rozpoczynał się od placu Katedralnego w Wilnie i kończył się (zahaczając po drodze o Rygę) w Tallinnie. Łącznie mierzył około 600 km, a ustawiło się w nim - według różnych szacunków - od 2 mln do 2,5 mln ludzi, którzy na sygnał radiowy (bo komórek przecież wtedy nie było) wzięli się za ręce. Swoje miejsce na Szlaku mieli też litewscy Polacy. Ustawili się „uzbrojeni" w biało-czerwone flagi gdzieś w pobliżu Mejszagoły. Naturalnie poza przydzielonym odcinkiem byli też wszędzie tam, gdzie przybyli incognito i anonimowo.

Autorowi osobiście w Szlaku udziału wziąć nie udało się. Kończyłem akurat w tym czasie szkołę lotniczą na Ukrainie w Kirowogradzie, mieście na wschodzie kraju, w pobliżu którego dzisiaj niestety trwa krwawa wojna. Tam wówczas duch wolnościowy był zgoła inny niż ten u „pribałtów". Nawet w wyższej szkole o profilu inżynieryjnym przecież powszechnie mówiło się o gorbaczowskiej pierestrojce. Partyjne wierchuszki (mimo że autor od partii trzymał się zawsze na odległość strzału armatniego) kajały się poniekąd, zgodnie oczywiście z nową linią partii, z popełnionych błędów, zastoju, obiecywały poprawę i zmiany. „Nowoje myszlenije" wbijano więc do głów mas z góry, a masy (przynajmniej kursanci na uczelni) podrwiwały sobie z tego udając, że wierzą w naprawę.

W Wilnie tymczasem było zgoła inaczej. Po powrocie na jesień 1989 roku ku swemu zdziwieniu zobaczyłem na ulicy starego miasta niedużą, kilkunastoosobową manifestację z plakatami żądającymi wolności dla Litwy. Manifestacja wprawdzie skryła się przezornie w jednej z bram starówki zanim zdążyłem pojąć, co się dzieje, ale była widomym znakiem, że ferwor rewolucyjny zaczyna ogarniać również zwykłych ludzi.

Wracając do Szlaku Bałtyckiego - należy z perspektywy czasu przyznać, że miał on ogromne psychologiczne znaczenie. Ludzie poczuli ducha wolności i przekonali się zarazem, że nie są sami, nie są odosobnieni w swych dążeniach. Podbudowało to ogromnie nastroje i bojowe usposobienia do dalszych wydarzeń. Należy też pamiętać, że w Polsce było już po pierwszych na wpół wolnych wyborach. Przykład więc był bardzo zachęcający, w Wilnie zaczęły więc rodzić się własne „buntownicze" plany.

Z perspektywy czasu zaś można powiedzieć, że Szlak Bałtycki stał się dziś poniekąd znakiem firmowym krajów bałtyckich w drodze ku wolności. Nie dziwi, że niektórzy politycy, jak dla przykładu nasza dzielna przywódczyni DG, nawet nie biorąc w nim udziału, próbowali post factum dopisać sobie do życiorysu udział w szlachetnym wyczynie. Na świecie stał się słynny nie tylko dzięki jego wymowie historycznej, ale i dlatego, że trafił do księgi Guinnessa jako najdłuższy łańcuch ludzki, jaki kiedykolwiek zorganizowano. Szlak zatem przejdzie do historii również jako rekord. Rekord ludzkiej solidarności i pragnienia wolności. Wart pamięci potomnych...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#17 nicer 2014-08-25 12:30
Cytuję pl-lt:
Przy okazji Szlaku Bałtyckiego Tomaszewski pokazał klasę, a prezydent LT się skompromitowała jako komuszka.



w normalnej demokracji, w takiej sytuacji jak na Litwie, gdy prezydent kraju w ważnym dla tegoż kraju momencie stała nie po tej co trzeba stronie barykady, media trąbiły by o tym fakcie na lewo i prawo! A u nas cisza!!!! Wszystko dobrze, nic się nie stało...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 mac56 2014-08-22 20:57
Cytuję Dasza:
Dzisiaj będą obchody tego święta. Ciekawe w jaki sposób Dasza będzie go obchodzić. Może komuś się uda zadać niewygodne pytanie "gdzie była w momencie gdy ludzie walczyli"? No ale media raczej się boją kolejnego skandalu i rozprawy. Przecież wiemy na przykładzie ostatnich wydażeń jaka Dasza jest pamiętliwa.



hahaha Dasza :) podejrzewam, że Dasza jakby nigdy nic, odhaczy to święto i nawet się nie zająknie, że jej wtedy nie było w żywym łańcuchu, a grzała swoje 4 litery na posadce w partyjnej szkole. I nikomu to nie będzie przeszkadzać, bo jej można (trzeba!) wszystko wybaczyć...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Dasza 2014-08-22 11:21
Dzisiaj będą obchody tego święta. Ciekawe w jaki sposób Dasza będzie go obchodzić. Może komuś się uda zadać niewygodne pytanie "gdzie była w momencie gdy ludzie walczyli"? No ale media raczej się boją kolejnego skandalu i rozprawy. Przecież wiemy na przykładzie ostatnich wydażeń jaka Dasza jest pamiętliwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Max 2014-08-22 10:58
teraz propaganda na tyle się wżarła w głowy społeczeństwa, że na każdym kroku słyszę jacy to Polacy są źli. Choć o wolność walczyliśmy razem. Sianie nacjonalizmu tylko osłabia te państwo.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 mobi 2014-08-21 13:58
Te lata nie minęły jak jeden dzień. Lata minęły w ciągłym oczekiwaniu na poprawę sytuacji natomiast ta ciągle się pogarszała. To lata walki o swoje prawa, o ziemię ojców. Niestety mamy kolejne 5 lat w których mamy na karku Dalie G. Trudno oczekiwać polepszenia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 pl-lt 2014-08-21 01:07
Przy okazji Szlaku Bałtyckiego Tomaszewski pokazał klasę, a prezydent LT się skompromitowała jako komuszka.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 RSS 2014-08-20 20:34
i to był ten ostatni moment, gdy I Polacy i Litwini stali ramię w ramię, bo wróg był wspólny... Niestety Litwini widocznie ciągle potrzebują z kimś walczyć i po odzyskaniu przez Litwę niepodległości wykreowali sobie nowego wroga- tych samych Polaków, którzy jeszcze nie tak dawno byli towarzyszami niedoli i braćmi w walce.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Alina 2014-08-20 16:46
ech, ludzie mieli nadzieję na wolność i sprawiedliwość, mieli nadzieję, że uda im się odzyskać ojcowiznę zagrabioną przez sowietów, a otrzymali co? Przenosiny ziemi, poniżająco niskie rekompensaty za ziemię, rozkradanie ich ojcowizny przez przybyszy z głebi Litwy itd. Ta wolność odbija nam się teraz czkawką...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 K. Kransztadzki 2014-08-19 20:56
Udział Waldemara Tomaszewskiego w Szlaku Bałtyckim był naturalną koleją rzeczy, gdyż wychował się on w rodzinie patriotycznej, w której mówiło się i o Katyniu i o wywózkach na Sybir i o AK, choć jak wiadomo był to temat tabu. Jednak Waldemar Tomaszewski nigdy nie bał się wyrażać swojego sprzeciwu wobec sowieckiej niewoli i m.in. jako młody chłopak odmówił przyjęcia paszportu z zrusyfikowanym nazwiskiem. Kiedy pojawiła się idea żywego łańucha rąk jako wyrazu protestu przeciwko sowieckiej okupacji, wraz z bratem Waldemar Tomaszewski wzieli biało-czerwone flagi i dołączyli do protestujących. To jest prawdziwy patriotyzm, a nie jak Grybauskaite, który zrodził się u niej z potrzeby chwili...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 vega 2014-08-19 20:03
Cytuję mac56:
"Z perspektywy czasu zaś można powiedzieć, że Szlak Bałtycki stał się dziś poniekąd znakiem firmowym krajów bałtyckich w drodze ku wolności. Nie dziwi, że niektórzy politycy, jak dla przykładu nasza dzielna przywódczyni DG, nawet nie biorąc w nim udziału, próbowali post factum dopisać sobie do życiorysu udział w szlachetnym wyczynie."

nie tylko przy tym majstrowała pani D.G. W cudowny sposób zmieniały się np. daty w jej życiorysie, ktoś wyrwał kartki z tajnych akt itp. I jak tu zaufać takiej osobie?


trochę szczegółowiej :) z teczki Grybauskaite zniknęły strony 7-16, oficjalny powód- przemęczona archiwistka pomyliła numerację stron!, na oficjalnej stronie pani prezydent została zmieniona data jej wyjazdu na staż do USA. Zamiast 1991 roku pojawił się 1992r. Powód- w 1991r. na zagraniczne staże wysyłała władza sowiecka, a rok później już litewska. takich "kwiatków" jest jeszcze więcej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 22 grudnia 2024 

    4 niedziela Adwentu

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24