Demony zaczynają uderzać...

2016-06-28, 08:57
Oceń ten artykuł
(13 głosów)

Wołodymyr Wiatrowycz, szef ukraińskiego IPN, odpowiedział w mediach na list polskich parlamentarzystów z rządzącej partii PiS, którzy, reagując na wcześniejsze pismo byłych ukraińskich prezydentów, duchownych i intelektualistów w sprawie „tragedii wołyńskiej”, napisali, że Polska nie może zaakceptować polityki pamięci historycznej Ukrainy gloryfikującej sprawców ludobójstwa na Wołyniu.


O wspomnianym liście byłych ukraińskich prezydentów do władz polskich w sprawie „tragedii wołyńskiej” pisałem. Zareagowali na niego posłowie z rządzącej nad Wisłą partii przekonując, że „z szacunkiem odnoszą się do ukraińskiej niepodległości, jednak nie mogą zaakceptować polityki pamięci historycznej Ukrainy”. Problemem jest stosunek dzisiejszych władz i elit Ukrainy do sprawców ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach II wojny światowej. „Boli wybór pamięci historycznej, w której otwarta deklaracja sympatii do Polski idzie w parze z gloryfikacją tych, którzy mają na rękach krew naszych rodaków – bezbronnych kobiet i dzieci. Nie możemy zaakceptować nazywania zaplanowanej i zrealizowanej w okrutny sposób akcji przeciw ludności cywilnej mianem „polsko-ukraińskiej wojny”, wyłuszczają sedno problemu politycy PiS.

Co na to odpowiedział Wiatrowycz? Ano reakcja ukraińskiego szefa IPN była niestety przewidywalna, by nie rzec - standardowa. Czyli bezkrytyczna, bezrefleksyjna, bezsensowna. W swym tekście Wiatrowycz konsekwentnie nieuczciwie rzeź wołyńską nazywa „konfliktem polsko-ukraińskim”, a jej sprawców „powstańcami”. Polsce zaś wytyka, że ta „nie chce uparcie zrozumieć, iż szacunek wobec Ukraińskiej Powstańczej Armii na Ukrainie nie ma antypolskich konotacji”. Autor, owszem, nawet przyznaje, iż Ukraińcy są świadomi, że w szeregach UPA byli ludzie, którzy są odpowiedzialni za zbrodnie wojenne. Ale, jak nonszalancko tłumaczy, to nie jest tylko problem Ukraińców, ale też Polaków. „Zabijanie przez ukraińskich powstańców cywilnych Polaków jest właśnie takąż zbrodnią, jak zbrodnią jest zabijanie cywilnych Ukraińców przez polskie podziemie. Jednak istnienie takich faktów nie daje podstaw, by nazywać UPA czy Armię Krajową formacjami zbrodniczymi”, tłumaczy swoją prawdę Wiatrowycz.

Jak ją należałoby rozumieć? Myślę, że z grubsza tak. Armia Krajowa jest równie zbrodnicza co UPA, jeżeli już tak wam się podoba dociekać szczegółów, zdaje się deliberować ukraiński urzędnik. Sugeruje przy tym jednocześnie, że nie warto kalać własne gniazda na radość Kremlowi zresztą. Dlatego musimy przyjąć taką wersję, że UPA, mimo swoich ciemnych i ponurych stron, była formacją bohaterską, bo przecież AK w Polsce za takową uchodzi, choć też nie bez skazy była.

Dalsze rozumowanie Wiatrowycza jest konsekwencją powyższego schematu myślowego. Sugeruje on, że skoro AK w Polsce jest honorowane i Ukraińcy w to nie ingerują, to i Polacy mają być tak uprzejmi, by nie przeszkadzać Ukrainie gloryfikować UPA.

O ludobójstwie na Wołyniu, o którym zamierza przypomnieć polski Sejm w swej deklaracji z okazji 73. rocznicy tego tragicznego wydarzenia, Wiatrowycz nie chce nawet słyszeć. Dlaczego? Bo to interpretację tragedii uczyniłoby zbyt zerojedynkową, całą winą za nią obciążając Ukraińców. A takie podejście nie pozwala zrozumieć prawdziwej sytuacji, w której Ukraińcy i Polacy byli jednocześnie wśród ofiar i wśród katów, wyjaśnia autor.

Wypada mieć nadzieję, że szef ukraińskiego IPN-u z racji zajmowanego stanowiska legitymuje się wykształceniem historycznym. Bo gdyby takowe posiadał, to jako fachowiec powinien by potrafić wychwycić różnicę pomiędzy formacją, która oficjalnie na swe sztandary wzięła nazistowską wizję wojny totalnej dopuszczającą czystki etniczne i eksterminacje narodów, które zagrażałyby „Lebens Raum” jego nacji, a formacją hołdującą romantycznej wizji powstańczej o wyzwoleniu ojczyzny. Taka bowiem była zasadnicza różnica pomiędzy UPA a AK. I ta różnica właśnie determinowała, że w AK zbrodnie wojenne były incydentalnym, rzadkim wyjątkiem napiętnowanym i karanym przez kierownictwo polskiego państwa podziemnego, w UPA natomiast jego kierownictwo oficjalnie akceptowało, ba, inspirowało i przeprowadzało zbrodnie wojenne jako formę walki o niepodległość Ukrainy i jej granice. Czy można więc pomiędzy takimi organizacjami stawiać znak równości?

Rzeź wołyńska była zaplanowanym przez UPA z zimną krwią ludobójstwem, a niewinne ukraińskie ofiary, do których by nie doszło, gdyby nie wcześniejsze działania zbirów UPA, stały się tylko bolesną (godną szczerego żalu) konsekwencją tego ludobójstwa. Mówienie więc, że „Ukraińcy i Polacy byli jednocześnie wśród ofiar i katów”, jest moralną nieuczciwością. „Brechnią”, by rzec bardziej dosadnie, która nie dodaje autorytetu osobie uprawiającej skrajny relatywizm.

Papież Franciszek, będący w tych dniach z pielgrzymką w Armenii, po raz kolejny mimo wściekłego sprzeciwu Turcji nazwał exodus ludności ormiańskiej podczas I wojny światowej ludobójstwem. Był odważny i konsekwentny, bo wie, że ocena tak potwornych zbrodni dokonanych na niewinnych wymaga prawdy, ekspiacji i przebaczenia. Inaczej demony ludobójcze powrócą, by znowu uderzyć.

W Ukrainę już zaczynają uderzać...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#123 ??? 2016-07-29 15:20
Z jednej strony uchwała o ludobójstwie, a z drugiej Piekło, który temu zaprzecza???
W końcu jaka jest polityka "dobrej zmiany"?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#122 Gość 2016-07-22 10:52
Poseł Rzymkowski tak oto komentuje ambasadora Jana Piekło:
„Celem polskiej dyplomacji nie jest podlizywanie się kancelariom świata, ale dbanie o polski interes narodowy. A w nim leży wyjaśnienie sprawy ludobójstwa na Wołyniu i upamiętnienie zamordowanych Polaków, a także przedstawianie ukraińskiej opinii publicznej i politykom polskiej racji stanu i polskiego stanowiska, które nie godzi się z tym, co obecnie dzieje się na Ukrainie”

„Było pytanie wprost do Pana Ministra, czy osoba szkalująca dobre imię państwa polskiego, a to jest szkalowanie, ponieważ te słowa są kłamstwem, może być polskim ambasadorem”
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#121 Paweł 2016-07-21 20:57
Wielka szkoda, że nie ustawa a uchwała, która nie ma żadnej wiążącej mocy prawnej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#120 SN 2016-07-21 20:52
Wygląda na to, że największymi obrońcami upamiętnienia rzezi Wołyńskiej jako ludobójstwo są poslowie partii Kukiz 15
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#119 SN 2016-07-21 20:50
Poseł Kornel Morawiecki (WiS) apelował o prawdziwe braterstwo polsko-ukraińskie, oparte na prawdzie, wzywając Ukraińców do zaprzestania gloryfikacji OUN-UPA. Opowiedział się też za zniszczeniem pomników upamiętniających banderowskich zbrodniarzy. Wcześniej inny poseł WiS, Ireneusz Zyska, wyraził oburzenie z faktu pojawiania się w kontekście rzezi wołyńskiej wypowiedzi o bratobójczej wojnie. Jego zdaniem powinno to zostać obarczone sankcją karną, tak jak kłamstwo oświęcimskie. „Mamy do czynienia z polskim Holocaustem”

Pod koniec głos zabrał wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak. Podkreślił, że rząd liczy na dobre relacje z Ukrainą, z którą Polska ma „w wielu miejscach te same interesy polityczne, geopolityczne”. Dodał, że ludobójstwo było tak wielką zbrodnią, że trzeba ją rozliczyć. „Naszą politykę wobec Ukrainy można by ująć w jednym zdaniu: "tak" dla Ukrainy niebiesko-żółtej, "nie" dla Ukrainy czarno-czerwonej” – zaznaczył Dziedziczak.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#118 SN 2016-07-21 20:45
Prawdę powiedział poseł Kukiz’15 Wojciech Bakun. Zaznaczył, że III RP przez lata nie byłą w stanie upamiętnić ofiar Wołynia.

[Uważam, że to hańba dla tej izby. Hańba dla wszystkich poprzednich rządów]

[Wreszcie nazwaliśmy tę zbrodnię ludobójstwem]

Podkreślał również, że Narodowy Dzień Pamięci o ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na obywatelach zamieszkujących wschodnie kresy II RP, powinien zostać ustanowiony w drodze ustawy.

[Mimo wystarczającej ilości czasu nie było woli politycznej, by już w tym roku takie święto pojawiło się w kalendarzu]
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#117 SN 2016-07-21 20:40
Będzie uchwała upamiętniająca ofiary ludobójstwa w dniu 11 lipca !!!
Brawo
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#116 SN 2016-07-21 20:36
Cytuję SN:
Chyba wszyscy już przejrzeli na oczy w sprawie Ukrainy. Możemy im pomagać, ale chyba darujmy sobie otoczkę. Ci co dalej powtarzają idiotyzmy o buforze ukraińskim, sami w to nie wierzą. Chodzi o biznes. Nie ma realnego zagrożenia inwazją Rosji. Komuś zależy aby Polskę ustawić przeciwko Rosji - bo w razie czego będzie czym handlować. Nami.


Nie napisałem nic takiego!!! Więc wypraszam sobie takie insynuacje od trolla. Wszyscy wiemy co tu robisz.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#115 08/15 2016-07-19 06:08
Do SN!
Masz rację. Rosja nigdy nie dokonywała inwazji na kogokolwiek.Zawsze udzielała jedynie bratniej pomocy /Osetia, Abchazja, Donbas/ lub wyzwalała kogoś od kogoś lub od czegoś /Krym/.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#114 Marek 2016-07-17 10:23
USA - 120 mln USD
Kanada - 23,5 mln USD
Polska 6,5 mln USD
Australia - 4,5 mln USD
Wlk. Brytania - 4,5 mln USD
Chiny - 4,5 mln USD
Pozotali - 5 mln USD
RAZEM ok 170 mln USD
Kwoty wyłożone przez państwa na militarną 'pomoc' Ukrainie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 20 grudnia 2024 

    Łk 1, 26-38

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, do dziewicy zaręczonej z mężczyzną o imieniu Józef, z rodu Dawida. Dziewicy było na imię Maryja. Anioł przyszedł do Niej i powiedział: „Raduj się, łaski pełna, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co znaczy to pozdrowienie. Wtedy anioł powiedział do Niej: „Nie bój się, Maryjo, bo Bóg Cię obdarzył łaską. Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwo nie będzie miało końca”. Wtedy Maryja zapytała anioła: „Jak się to stanie, skoro nie znam pożycia małżeńskiego?”. Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłoni Cię moc Najwyższego; dlatego Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. Oto Twoja krewna Elżbieta pomimo starości poczęła syna i jest już w szóstym miesiącu, chociaż uważa się ją za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. A Maryja tak odpowiedziała: „Jestem służebnicą Pana; niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24