Oczywiście zdaje sobie sprawę, że grupy popierające czy też potępiające uchodźców nie mają wpływu na nich samych - wojny nie powstrzymają, problemów imigracji nie rozwiążą. Mimo wszystko będę dalej mówić o uchodźcach. O was. O sobie. Ponieważ wszyscy jesteśmy tacy. Wszyscy uciekamy. Z tym że jest kilka form ucieczki: jedne są pozytywne, inne - negatywne.
Najważniejsze - przyczyny, które powodują, że uciekamy. A one są różne.
W dzieciństwie biegniemy, bo to jest zabawne. Grać w berka. Ganiać za ptakami.
Później biegniemy po to, ażeby uniknąć nieprzyjemnych doznań. Zwiewamy z kontrolnej z matematyki. Z poczekalni u dentysty. Uciekamy od władczych rodziców.
Następnie uciekamy z nudnych randek, usypiających wykładów, przygnębiających zebrań w pracy, spotkań rodzinnych.
Uciekamy również od siebie. Biegniemy od tego, kim jesteśmy: zmieniamy wizerunek, zrzucamy wagę, przejmujemy narzucony przez kogoś światopogląd, wypróbowujemy witarianizm, uprawiamy jogę, kupujemy tylko markowe ubrania. Biegniemy po powierzchni, byle tylko nie zaglądać do swego wnętrza.
Biegniemy ze swego kraju.
Biegniemy za swoimi ukochanymi.
Biegniemy, bo jesteśmy żywi.
A czasami jesteśmy zmuszeni biec, aby przeżyć.
Uciekamy od napastnika. Od złego psa. Od stosującego przemoc małżonka. Biegniemy od zbliżającej się olbrzymiej fali. Biegniemy, pozostawiając tych ludzi, te miejsca i sytuacje, które mogą nas zniszczyć. To instynkt przetrwania. Bez niego byśmy zginęli.
Biegniemy wszyscy.
Uciekamy od bólu, cierpienia, zła - wszystko to jest normalne. Ucieczka od wojny, od niebezpieczeństw, ucieczka z miejsc, w których możesz zginąć - to instynkt, ostateczne ludzkie wołanie o życie.
Jesteśmy zaskoczeni, gdy ludzie popełniają samobójstwa, pytamy, dlaczego oni to robią, dlaczego uciekają od życia. Ale kiedy ludzie uciekają od śmierci, uciekają, by żyli oni i ich rodziny, nie chcemy ich zrozumieć.
A może to oznacza, że sami uciekamy od prawdy?
Na zakończenie powiem, że niektórych uchodźców również nie popieram. I mówię im NIE. Tym, którzy uciekają od odpowiedzialności, obowiązków i zobowiązań. Tym, którzy uciekają, pozostawiając płaczące dzieci. Zasmuconych bliskich. Wszystkim, którzy uciekają po spowodowaniu wypadku lub popełnieniu przestępstwa. To są pojedynczy uchodźcy, których nie chcę widzieć w swoim kraju. Ponieważ uciekając, depczą i życia, i serca.
Gintarė Pugačiauskaitė
Komentarze
Dalia uciekać nie musi, bo kartki wyrwała ;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.