Specjaliści prognozują, że ceny na warzywa już nie powinny szybować w górę, w przeciwnym wypadku mieszkańcy przestaną je kupować.
„Ceny są wyższe, dalej rosnąć nie powinny. Jeśli warzywa są za drogie, konsumenci zamieniają je na inne. Dla przykładu zamiast ziemniaków zaczną kupować ryż czy makaron” – prognozuje Zofija Cironkienė, dyrektor Litewskiego Stowarzyszenia Hodowców Warzyw.
Z. Cironkienė uważa, że kolejną przyczyną hamującą wzrost cen jest konkurencja w postaci warzyw importowanych, tańszych.
We wrześniu br. za 1 kg ziemniaków rolnikom na Litwie zapłacono 15 centów (bez VAT) – aż o 15,4% więcej niż w tym samym okresie roku ub.
Ogórki w ciągu roku zdrożały o 40,9% do 62 centów, pomidory o 31,1% do 59 centów, a sałata o 29% do 1,20 euro.
W sierpniu i wrześniu tego roku na Litwie opady były dwukrotnie obfitsze niż wynosi norma roczna. Zalanych jest ponad 140 tys. ha ziemi, w niektórych samorządach nie zebrano ponad połowy plonów.
Na początku bm. Litewski Rząd wprowadził w kraju stan wyjątkowy i zwrócił się do Komisji Europejskiej z prośbą o wsparcie finansowe rolników.