Minister środowiska, Kęstutis Navickas, poinformował, że przygotowywane są poprawki do ustawy o wodzie pitnej, mówiące o tym, że dostawcy wody będą zobligowani do badania jej składu chemicznego raz w roku i informowania o rezultatach odbiorców.
Ilość arsenu w wodzie pitnej powinien być stale monitorowany. W małych zbiornikach wodnych, dostarczających do 100 metrów sześciennych wody w ciągu doby, ilość arsenu powinna być sprawdzana raz na 2 lata. Jednakże obecnie należy ponownie sprawdzić te zbiorniki, w których podczas ostatniego badania ilość arsenu nie przekraczała normy (10 mikrogramów na 1 litr wody), ale była blisko tego.
Pod koniec listopada Państwowa Służba Żywności i Weterynarii powinna mieć dane z całego kraju o ilości arsenu w wodzie pitnej. Metalem tym zainteresowano się, gdy w ubiegłym roku wykryto jego duże ilości w zbiornikach wodnych rejonu rosieńskiego.
W zeszłym tygodniu poinformowano, że arsen w wodzie pitnej znajdował się w dwóch wsiach niedaleko Mariampola, w tym tygodniu dotarły informacje o arsenie w miasteczku Šimkaičiai oraz we wsi Kniečiai w rejonie jurborskim.
Specjaliści nie wiedzą skąd w wodzie znalazł się arsen. Wcześniej na Litwie podobnego problemu nie było. Nie wiadomo też jak długo mieszkańcy Litwy piją wodę z podwyższoną koncentracją tego metalu.
Światowa Organizacja Zdrowia wykazała, że koncentracja arsenu w wodzie pitnej od 10 do 50 mkg/l ma negatywny wpływ na zdrowie – możliwe jest uszkodzenie skóry, nowotwory, choroby układu krążenia.
Arsen to metal ciężki, który ma tendencję do odkładania się w organizmie. Może powodować niedokrwistość, bóle głowy, choroby układu oddechowego, łysienie.
na podst. BNS