Wyznacz priorytety. Jeśli martwi cię wiele spraw, wybierz te, które doskwierają ci najbardziej, i to nimi zajmij się w pierwszej kolejności.
Uważaj na słowa. Zamiast mówić „problem” czy „kłopot”, powiedz „wyzwanie”. Język, jakim nawet sama ze sobą rozmawiasz, ma ogromną moc.
Nie odkładaj. Prokrastynacja, czyli odkładanie wszystkiego na potem, to najlepsza przyjaciółka zmartwień. Jeśli jakiś problem możesz rozwiązać dziś, nie odwlekaj tego. Gdy skumuluje ci się kilka niezałatwionych spraw, będzie ci dużo trudniej.
Zajmij czymś ręce. Naukowcy z Medical Research Council w Anglii dowiedli, że czynności manualne pomagają uwolnić umysł od negatywnych zdarzeń z przeszłości, a to one bardzo często są powodem naszych zmartwień.
Naucz się relaksować. Nie możesz odczuwać niepokoju, gdy jesteś w stanie odprężenia. Zobaczysz, że po krótkim spacerze czy najprostszej sesji jogi łatwiej ci będzie znaleźć rozwiązanie kłopotów, które zaprzątają ci głowę.
Dbaj o dobre bakterie. Mózg i jelita są ze sobą ściśle połączone. W wielu badaniach udowodniono, że właściwy skład mikrobioty jelitowej usprawnia działanie osi mózgowo-jelitowej, a to zmienia nasze nastawienie do rzeczywistości. Bakterie probiotyczne poprawiają samopoczucie i redukują stres. Zadbaj, by nie zabrakło ich w twojej diecie.
Rota
Tu znajdziesz pierwszą część Jak przestać się zamartwiać?