Zanim przystąpimy do zmian najpierw warto precyzyjnie ustalić nasze cele i zadać sobie pytania: Dlaczego chcę to robić? Jaki jest główny cel moich działań? Co jest dla mnie naprawdę ważne w osiągnieciu tego celu? Jaki przeszkody i nawyki mogą mi utrudnić osiągnięcie celu?
Zastanówmy się także, czy są to nasze własne cele? Jeśli chcemy coś zrobić, aby zadowolić innych, z powodu chwilowej mody (np. wszyscy są „eko” to ja też) czy dla towarzystwa (np. większość znajomych ćwiczy bieganie, więc choć tego nie znoszę, wspólnie spędzamy czas biegając). Większość zmian wymaga wytrwałości i motywacji, a o te trudno, jeśli cel nie jest nasz. Nie wszyscy mają potrzebę wielkich zmian, ale wiosenna energia sprzyja wyjściu z codziennej rutyny. Drobne zmiany w naszym otoczeniu i codziennych nawykach pozwolą nam poczuć się lepiej. Od czego możemy zacząć?
Nasz wygląd. Niewiele trzeba, aby poprawić sobie samopoczucie. Wystarczy inna fryzura, nowe oprawki okularów czy inne zestawienie części garderoby, a już patrząc w lustro czujemy się inaczej.
Porządek w otoczeniu. Wiosna sprzyja porządkom w mieszkaniu i szafie. Warto też raz na jakiś czas zrobić wirtualne porządki, czyli przejrzeć dysk komputera, zawartość komórki czy profili na portalach społecznościowych. Uporządkowanie dokumentów i zdjęć, wykasowanie niepotrzebnych już materiałów i nieaktualnych kontaktów pozwoli nam na oszczędność czasu w przyszłości.
Zmiana nawyków. Podobno do wyrobienia w sobie nowego nawyku należy codziennie wykonywać konkretną czynność przez miesiąc. Ale za to można pracować nad dwoma lub trzema nawykami jednocześnie! Co można zmienić? Np. wstawać codziennie o 15 min. wcześniej, aby poćwiczyć czy w spokoju zjeść śniadanie zamiast pędzić głodno do pracy.
Nauka czegoś nowego. W dobie powszechnego dostępu do Internetu, rozwijanie naszej wiedzy czy pasji jest bardzo ułatwione. Możemy nie tylko korzystać kursów metodą e-learningu, ale też zdalnie uczestniczyć w różnych seminariach (webinariach) czy odsłuchiwać dostępne za darmo prezentacje lub wykłady akademickie.
„Wylogowanie”. Większość naszych aktywności, szczególnie zawodowych, odbywa się online. Spędzamy mnóstwo czasu wpatrzeni w ekran komputera lub smartfonu, odpisujemy na służbowe maile po pracy, sprawdzamy wiadomości w weekendy. Dobrze więc zrobi nam wylogowanie się od czasu do czasu z Internetu – na jedno popołudnie, dzień (np. niedzielę) lub cały weekend. Pozwoli to nam też sprawdzić czy i na ile jesteśmy uzależnieni od smartfonu czy mediów społecznościowych oraz ile tracimy czasu na przeglądanie bezużytecznych informacji.
Rota