Staropolskie potrawy świąteczne najczęściej spotykane są na wsi

2018-12-21, 21:06
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Każda kuchnia regionalna ma swoje tradycyjne wigilijne potrawy Każda kuchnia regionalna ma swoje tradycyjne wigilijne potrawy Fot. pixabay.com

Chociaż polski tradycyjny, świąteczny stół wigilijny wciąż ma jeszcze wiele elementów wspólnych ze staropolskim świętowaniem, to jednak na przestrzeni ostatniego wieku znacznie się zmienił. Rzadko zastanawiamy się nad tym, jak daleko odeszliśmy od dawnych, staropolskich zwyczajów i tradycji, w tym i kulinarnych. Jednakże ich pozostałości można wciąż jeszcze odnaleźć w okresach przedświątecznych, a szczególnie na wsi, gdzie niektóre z nich zachowały się i w pewnej formie znowu ożywają.

Jakie potrawy były przygotowywane i rządziły w święta na staropolskich stołach, które z nich warto odkryć na nowo?

Jeszcze do czasów II wojny światowej na wigilijnych stołach polskich ziemian i mieszczan niemal niepodzielnie królowały przeróżne ryby słodkowodne – szczupaki, liny, leszcze, okonie, sandacze, a także karpie. Autorka bestsellerowych książek kucharskich, Lucyna Ćwierczakiewiczowa, w drugiej połowie XIX w., w książce „365 obiadach za 5 złotych” (m.in. książki tej autorki są skarbnicą wiedzy o dawnej polskiej kuchni), na stół świąteczny, wigilijny proponuje między innymi takie rybne potrawy jak:

- szczupak z pieczarkowym lub pietruszkowym sosem i garniturem;

- lin smażony z kapustą czerwoną lub białą;

- karp lub leszcz na szaro z rodzynkami;

- karasie ze śmietaną;

- paszteciki z ryb we francuskim cieście.

Jedną z przyczyn zaś tego, że z tak bogatego rybnego menu w staropolskiej kuchni został wybrany nieomalże jedynie karp w Polsce twierdzą, że winne są czasy PRL-u. Wtedy ryby jeziorne i rzeczne stały się bardzo trudno dostępne, a decyzją Hilarego Minca, ekonomisty i polityka w Polsce Ludowej, w 1948 r. upaństwowiono hodowle karpia w całym kraju i uczyniono go swoistą „rybą dla mas”…

Jednak obecnie jest zauważalne to, że coraz chętniej wraca się do ryb słodkowodnych w różnej postaci.

Bez wątpienia przodkowie byli bardziej przywiązani do tradycji i potraw lokalnych, dlatego też ich wigilijne stoły różniły się zdecydowanie w zależności od regionu. Na Kresach trudno było wyobrazić sobie wigilię bez kutii i kisielu z żurawiny, na Mazowszu niezastąpione okazywały się potrawy grzybowe jak kapusta z grzybami czy zupa grzybowa, podczas gdy na Podhalu rządziły i są popularne do dziś różne dania z ziemniaków: bukty (kapusta z grochem), moskole (placki ziemniaczane pieczone na blasze) czy kłóty (kapusta z ziemniakami).

Wśród wymienionych dań dawniej bardzo popularnych, dzisiaj natomiast zapomnianych potraw, obecnie czynione są starania, by ożywić i w jakiś sposób odzyskać je znowu, wprowadzić zaginione staropolskie potrawy wigilijne na świąteczne stoły. Niektóre z nich zanikły, ponieważ zostały wyparte przez inne propozycje, często bardziej wykwintne czy po prostu pochodzące z innych regionów. Taki los spotkał wiele tradycyjnych wigilijnych potraw rodem z Wielkopolski. Bardzo popularne były tam przede wszystkim, obecnie zupełnie zapomniane, zupy: więdka, czyli zupa z brukwi oraz zupa konopna. Zarzucono także zwyczaj przyrządzania klusków z sokiem z kiszonej kapusty.

Na Śląsku zaś jeszcze przed II wojną światową popularna była tzw. siemieniotka, czyli zupa z siemienia lnianego lub konopnego. Wraz z pojawieniem się przesiedleńców ze Wschodu ta zupa została niemal całkowicie wyparta przez charakterystyczną dla Kresów zupę migdałową...

Na podst. Interia.pl

 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24