Wśród witamin i minerałów zawartych w suszonych śliwkach można znaleźć m.in. witaminę K, witaminę B6, potas, miedź i mangan. Są to składniki wspierające zdrowy rozwój i funkcjonowanie mięśni i kości. Dzięki spożyciu suszonych śliwek usprawniamy prawidłową pracę jelit. Chociaż suszone śliwki są wyjątkowo wartościowe, jednakże warto jednak pamiętać o tym, by nie przesadzać z ich spożyciem.
Ponieważ suszone śliwki szybko powodują poczucie sytości, a jednocześnie usprawniają pracę jelit, są uważane za doskonały wspomagacz diet odchudzających. Przy niewielkim dawkowaniu pozwalają szybko zgubić zbędne kilogramy.
Wszystkie dzieci uwielbiają słodycze, więc zamiast faszerować je niezdrowymi cukierkami pełnymi syropu glukozowo-fruktozowego, suszone śliwki potrafią być naturalnymi zamiennikami cukierków. Ponoć suszona śliwka jest jednym z najcenniejszych zamienników. Nie dość, że pełna witamin, to jeszcze bezpieczna nawet dla najmłodszych.
Suszona śliwka może znaleźć się w diecie malucha już po 9. miesiącu życia, wtedy gdy małe dziecko ma lepiej rozwinięty układ pokarmowy. Początkowo, jak z każdym nowym produktem, należy wprowadzać niewielkie ilości śliwek w formie zmiksowanych papek lub dodatków do jogurtu. Jeśli nie zauważy się niepożądanych objawów, można pokusić się o większe ilości tych owoców w diecie kochanego bobasa.
W formie stałej, pokrojonej na drobne i łatwe do przełknięcia kawałki, suszone śliwki można wprowadzać do diety pokarmowej, gdy dziecko skończy pierwszy rok życia. Jest to pokarm bogaty w błonnik, który szybko wywołuje poczucie sytości, a jego naturalna słodycz zachwyci dziecko nowym smakiem i urozmaici posiłki.
W większości przypadków śliwki suszy się bez udziału dodatkowych substancji przyśpieszających i z zasady nie dosładza, więc dlatego rzadko się zdarza się, aby suszone śliwki zawierały niepotrzebne substancje konserwujące. Dzięki temu są bezpieczne dla zdrowia maluchów.
Na podst. Interia.pl