„Mamo”, „tato”, „pan”, „pani”, a może po imieniu? Wydaje się, że żadne z rozwiązań nie jest idealne: „mamo” i „tato” dla wielu osób wydaje się sztuczne i krępujące, ponieważ nie są z teściami w tak dużej zażyłości jak z własną rodziną. Z kolei „pan”, „pani” brzmi zbyt oficjalnie, a mówienie po imieniu zbyt bezpośrednio. Najlepiej jeśli sami teściowie określą, jak chcą, by się do nich zwracano – wówczas najłatwiej uniknąć niezręczności. Jeżeli nie zaproponują konkretnego rozwiązania, nic nie stoi na przeszkodzie, aby się ich o to zapytać. Trzeba zrobić to jednak w miły, taktowny sposób. W żadnym wypadku nie powinno się przechodzić z teściami na „ty” bez wcześniejszego porozumienia.
Co robić, gdy pojawi się różnica zdań?
Teściowie mogą mieć inne niż my wyobrażenie na temat prowadzenia domu czy wychowania dzieci. Często nie wahają się otwarcie krytykować naszych pomysłów i nas pouczać. Jak w takiej sytuacji uniknąć konfliktu?
Po pierwsze, należy wysłuchać uwag teściów. Ich rady mogą być naprawdę pomocne lub przynajmniej warte przemyślenia. Jeśli stanowczo je odrzucamy, trzeba to zakomunikować w konkretny, ale spokojny i kulturalny sposób. Warto przy tym zapewnić, że mimo odmiennych zdań, doceniamy każdą radę. Teściowie powinni uszanować nasze poglądy i nie brnąć w dalszą dyskusję. Obrażanie się i robienie wymówek byłoby w takiej sytuacji poważnym faux-pas.
O czym pamiętać w codziennych kontaktach?
Na co dzień warto regularnie dzwonić do teściów i od czasu do czasu zapraszać ich do siebie. To dobra okazja, żeby opowiedzieć, co słychać w domu, a przy okazji lepiej się poznać. Z okazji spotkania warto samodzielnie coś ugotować, a także zadbać o porządek. Jeśli idziemy z odwiedzinami do teściów, dobrze jest pochwalić talent kulinarny teściowej. Uwaga na temat ładnej sukienki czy nowej fryzury też na pewno będzie mile widziana.
"Rota"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.