W bitwie na owoce Korycin będzie symbolicznie rywalizować z resztą świata. Pierwsza taka walka odbyła się w 2014 r.
Każdy uczestnik tegorocznej truskawkowej zabawy otrzyma okulary ochronne i okolicznościową koszulkę. Jak powiedziała PAP kierująca Gminnym Ośrodkiem Kultury W Korycinie Beata Matyskiel, owoce wybrane do bitwy z pewnością nie będą świeżutkimi truskawkami wprost do zjedzenia, bo nikt nie chce promować marnowania żywności.
Bitwa zostanie rozegrana na specjalnie oznaczonym boisku o wymiarach 16 na 33 metry wyłożonym folią. Walczyć może około stu osób. W 2014 r. niektórzy zawodnicy wykorzystali boisko po bitwie do ślizgów w rozbitych owocach - wiadomo bowiem, że truskawki to doskonały owoc na peeling i jednocześnie wyśmienita, naturalna maseczka kosmetyczna. Ile osób zgłosi się do niedzielnej bitwy, jeszcze nie wiadomo. Zapisy odbywać się będą w niedzielę.
Wielki festyn - Ogólnopolskie Dni Truskawki obywać się będzie w sobotę i niedzielę, jednak główne atrakcje zaplanowano na niedzielę. Korycin jest wciąż nazywany podlaskim truskawkowym zagłębiem, choć w ostatnich latach liczba truskawkowych pól w tej okolicy zmniejszyła się. Na rynku w Korycinie stoi pomnik Truskawkowej Księżniczki. Być może jej wyglądem będą się inspirować uczestnicy konkursu na najpiękniejszy strój truskawkowy dla dzieci. Nagrody czekać też będą dla tych, którzy zaprezentują najsmaczniejsze desery truskawkowe.
Tradycją jest też konkurs (po raz 14.) na odszypułkowanie i zjedzenie kilograma truskawek na czas, czy też na największą truskawkę. Dotychczasowy rekord w jedzeniu truskawek ustanowiony w 2003 r. należy do Pawła Marchela z Korycina - 1 minuta 46,09 sek. Marchel wielokrotnie zwyciężał w tych zawodach. Dotychczasowy rekord w kategorii największa truskawka należy natomiast do Małgorzaty Wasilewskiej z miejscowości Moniuszki w gminie Jaświły. Jej truskawka ważyła 169 gramów.
Gmina Korycin leży pomiędzy Puszczą Knyszyńską a Bagnami Biebrzańskimi. Oprócz truskawek słynie również z tradycyjnie wyrabianego sera - korycińskiego. Ser koryciński został w 2012 r. wpisany przez Komisję Europejską w rejestrze chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych. Od lat, co roku w czerwcu w Korycinie organizowany jest tam również Półmaraton Mleczny Korycin-Janów-Korycin, w którym nagrodą jest zawsze żywa krowa - zazwyczaj zamieniana przez zwycięzcę na gotówkę. (PAP Life)