„(…) Nie stój nad mym grobem i nie roń łez.
Nie ma mnie tam; nie zasnęłam też.
Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo.
Nie ma mnie tam. Ja nie umarłam.”

Było wszystko tak, jak lubiła Pani Anna – najpierw modlitwa dziękczynna za otrzymane łaski, dobrodziejstwa i opiekę, następnie – niekończące się rozmowy przy filiżance herbaty z pyszną szarlotką i sernikiem. Mimo że nie była obecna fizycznie, czuć Ją było duchowo – w rozmowach, wspomnieniach, zdjęciach i obrazach. „Imieniny u Anny” – w ten sposób w niedzielę, 28 lipca, z inicjatywy Wspólnoty Lokalnej „Taboryszki jak malowane” i Centrum Kultury w Solecznikach uczczono pamięć malarki ludowej Anny Krepsztul.

2024-07-16, 17:21

U Anny na imieninach

28 lipca spotkajmy się u Anny na imieninach w Taboryszkach.

Do Muzeum Anny Krepsztul w Taboryszkach w rejonie solecznickim przekazane zostały dwa obrazy z wczesnej twórczości malarki.

W Centrum Wspólnoty w Taboryszkach odbyła się wczoraj konferencja „W imię Boga – ludzie naszej ziemi”. Usłyszeliśmy na niej niezwykłe historie o wyjątkowych osobach, które żyły i pracowały w Taboryszkach oraz Turgielach rejonu solecznickiego: o ks. prałacie Józefie Obrembskim, o ks. Leonie Żebrowskim, o bł. Michale Sopoćce i jego posłudze kapłańskiej, która rozpoczęła się w Taboryszkach, i oczywiście, o niezwykłej malarce z Tabaryszek, Annie Krepsztul, i jej charyzmie.

Czasami nie trzeba wyjeżdżać poza granice kraju czy rodzimej miejscowości, żeby dojrzeć piękno otaczającego nas świata. Nie zawsze potrzebny jest Luwr, żeby obejrzeć zachwycające prace malarskie. Lida Meškaitytė i Anna Krepsztul – dwie malarki – samouki o podobnym trudnym losie, które ze względu na niepełnosprawność oglądały świat głównie przez okna własnych domów – potrafiły dostrzec urok przyrody i odzwierciedlić go w swoich pracach. Ich obrazy od wczoraj można oglądać w świrnie pałacu Balińskich w Jaszunach. Na wyciągnięcie ręki mamy piękną wystawę i edukację postrzegania piękna.

- Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim. Dzisiaj spotykamy się w 90. rocznicę urodzin naszej rodaczki, malarki ludowej Anny Krepsztul. Minęło 15 lat od jej śmierci. Tymczasem pamięć o niej, jej twórczość i charyzma są żywe w naszych sercach. Dla wszystkich nas, z którymi się w swoim życiu spotkała, pozostała jako wzorzec Polaka, patrioty, bliskiego przyjaciela. Była powiernikiem trosk i problemów, mądrym, niezwykle skromnym człowiekiem – mówił Henryk Danulewicz, prezes Wspólnoty Lokalnej w Taboryszkach „Taboryszki jak malowane”.

Anna Krepsztul urodziła się 20 lutego 1932 roku we wsi Taboryszki położonej w rejonie solecznickim. Od najmłodszych lat Anna zdradzała talent i zamiłowanie do sztuk plastycznych. Wspierał ją i udzielił pierwszych lekcji rysunku ojciec, który pasjonował się rzeźbą, techniką.

20 lutego w Taboryszkach spotkali się rodzina i przyjaciele malarki ludowej Anny Krepsztul. Spotkanie miało szczególną okazję – w tym dniu obchodzone były 90. urodziny malarki. Zmarła w 2007 roku Anna Krepsztul nadal łączy ludzi.

Znanej malarki ludowej z Taboryszek nie ma już z nami piętnaście lat, ale pamięć o niej nadal jest obecna wśród ludzi. Anna Krepsztul skończyłaby dziś 90 lat.

Strona 1 z 4

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24