Ostatnio aktywność Polaków na Litwie jeszcze bardziej się wzmogła, a to za sprawą zagrożenia, które zawisło nad szeregiem polskich szkół. Polacy organizują akcje protestacyjne, strajki ostrzegawcze, gromadzą się w kościołach, by w swoich poczynaniach prosić o wstawiennictwo Boga.

Ponadto z inicjatywy europosła, przewodniczącego AWPL Waldemara Tomaszewskiego 10 czerwca br. 60 europosłów z 13 krajów Unii Europejskiej, reprezentujących wszystkie frakcje polityczne Parlamentu Europejskiego, wystosowało stanowczy protest do Premiera Rządu Republiki Litewskiej, w którym wezwało litewski Rząd do większej ochrony praw mniejszości oraz o zaprzestanie procesu likwidacji szkół wbrew woli i żywotnym interesom polskiej mniejszości narodowej na Litwie.

W wyniku poczynań polskiej społeczności litewski Rząd wyraził zainteresowanie sytuacją mniejszości narodowych, z tym że zastanawiająca jest forma tego zaciekawienia się.

Otóż, jak donosi agencja BNS, litewski Rząd zlecił Ministerstwu Kultury zbadanie sytuacji mniejszości narodowych, zaś resort ogłosił przetarg na wykonanie badania, które ma wykazać, jakie są zapotrzebowania mniejszości narodowych na Litwie w zakresie integracji w społeczeństwie.

Po rozeznaniu się w sytuacji zostanie opracowany program zachowania tożsamości mniejszości osób należących do mniejszości narodowych i lepszej integracji w litewskim społeczeństwie na l. 2016-2022. Badanie ma być przeprowadzone metodą przepytania mieszkańców Wilna, rejonu wileńskiego, solecznickiego, wisagińskiego oraz kłajpedzkiego, tj. samorządów z największym odsetkiem mniejszości narodowych.

Sytuację można określić mianem dziwnej, bowiem litewski Rząd doskonale zna potrzeby, często artykułowane zresztą, i sytuację mniejszości narodowych, zresztą postulaty dotyczące praw mniejszości na wniosek AWPL włączył nawet do swojego programu rządowego, z tym że do tej pory nie zamierza ich realizować.

Aktywne działania polskiej społeczności zmusiły Rząd do pochylenia się po raz kolejny nad sytuacją wspólnot narodowych, co generalnie należy oceniać pozytywnie. Pozostaje wyrazić nadzieję, że zlecenie analizy nie jest grą na zwłokę.