„Kwestia przywództwa lub jego braku jest fundamentalna i każdy szanujący się konserwatysta powinien rozpocząć bardzo poważne dyskusje wewnątrz partii nie w sprawie ministra spraw zagranicznych czy posła, ale w sprawie statusu lidera partii” – powiedział Kalpokas dla agencji ELTA.
W czwartek podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu Gabrielius Landsbergis publicznie oświadczył, że fakt ewentualnego wycieku informacji do Bartoševičiusa to nic innego jak rozdmuchiwanie bańki mydlanej, do czego sporo przyczynia się przewodniczący partii „W imię Litwy” Saulius Skvernelis. Podkreślił też, że wszystkie odpowiedzi zostały już udzielone, więc nie ma nic więcej do powiedzenia. Zdaniem Kalpokasa, taka wypowiedź lidera partii jest niewłaściwa z kilku powodów.
„Ten wypad Landsbergisa traktowałbym jako całkowite połknięcie przynęty, ulegając prowokacji (S. Skvernelisa – ELTA). A wypowiedź była bardzo niedobra z kilku powodów” – wyjaśnił politolog.
„Jedno – to było bardzo aroganckie, a to podkreślanie, że partia i tak za bardzo biła się w pierś, przepraszała, jest bezcelowe. A trzeba mieć na uwadze kontekst ostatnich tygodni, kiedy sami konserwatyści, z dodatkową pomocą przewodniczącej Sejmu, w zasadzie wykopali sobie ten dół niespójnymi wypowiedziami, nasuwając szereg wątpliwości. To też samo w sobie było nieadekwatne” – nie szczędził krytyki Kalpokas.
Politolog zwraca też uwagę na krytykę Landsbergisa wobec Skvernelisa. Według niego, to tylko dolało oliwy do ognia.
„W każdej sytuacji strategia komunikacji powinna być taka, aby dyskusja nie mogła przybierać na sile i aby nie dolewano dodatkowej oliwy. Teraz widzimy kłótnię ze Skvernelisem, które rodzi dodatkowe insynuacje, budzi dodatkowe dyskusje, złość i namiętności. A to oznacza, że wciąż mamy dodatkowe powody do omawiania” – kontynuował Kalpokas.
Politolog nie ma wątpliwości, że afera pedofilska, która wstrząsnęła Litwą, w nadchodzących wyborach samorządowych prawdopodobnie odbije się na konserwatystach na szczeblu ogólnokrajowym.
Na brak liderstwa Gabrieliusa Landsbergisa w partii wskazuje również profesor Jean Monnet Uniwersytetu Witolda Wielkiego Mindaugas Jurkynas. Politolog nie ma wątpliwości, że podejrzany o wykorzystywanie seksualne nieletnich były konserwatysta i poseł Bartoševičius oraz możliwy wyciek informacji negatywnie odbije się na partii.
„Lider partii musi być liderem w rozwiązywaniu każdego kryzysu i prowadzić partię albo do wyborów, albo do wyjścia ze skandalu. W tym przypadku brakowało przywództwa G. Landsbergisowi, który nawet wziął urlop (...) I w koalicji rządzącej było wiele różnych opinii, informacje nie pokrywały się z informacjami prokurator generalnej i takich nieporozumień i nieścisłości, niekonsekwencji było naprawdę dużo. Naturalnie, że to negatywnie odbije się na konserwatystach, jak i w pewnym sensie nawet na liberałach” – powiedział profesor.
Ponadto po tym, jak G. Landsbergis oskarżył S. Skvernelisa o bycie jednym z „reżyserów” afery i nazwał pytania dziennikarzy przesłuchaniem, Jurkynas uważa, że to wstrząsa fundamentem demokracji.
„Obwinianie opozycji, obwinianie dziennikarzy za zadawanie pytań jest obwinianiem fundamentów demokracji. Niezależne i różnorodne media muszą stawiać pytania, więc obwinianie ich przez rządzących, którzy są jednymi ze strażników demokracji, jest co najmniej lekkomyślne. A obwinianie opozycji, która nie może mieć wpływu na decyzje, jest też chęcią zrzucenia odpowiedzialności, albo też przejawem pewnej wręcz bezradności” – powiedział profesor.
Ponadto zdaniem Jurkynasa, w tej aferze ucierpiała nie tylko rządząca większość, ale, jak podkreśla, także mieszkańcy Litwy.
„Zdecydowanie możemy wskazać przegranych – to społeczeństwo litewskie, które po tym, jak nie została powołana tymczasowa komisja śledcza w sprawie ewentualnego wycieku danych, nie do końca wie, jak było naprawdę. Ale jeśli rządzący nie chcieli jej powołać, powody mogły być dwa: albo nie chcieli, aby więcej faktów wyszło na jaw, albo nie chcieli, aby afera, publiczne badanie sprawy trwało dalej, ponieważ wybory do rad samorządów i merów są na początku marca” – podsumował.
Na podst. ELTA