Przewodniczący Ruchu Liberalnego Remigijus Šimašius poinformował, że rezygnuje ze stanowiska szefa tego ugrupowania.
To już kolejny przewodniczący partii, który zrezygnował ze stanowiska w ostatnim czasie. W roku 2016 z szefowania partii zrezygnował Eligijus Masiulis podejrzewany o przyjęcie łapówki od przedstawicieli świata biznesu. Jedynie przez 6 dni szefem ugrupowania był Antanas Guoga, a od roku 2016 - Remigijus Šimašius, który również zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego Ruchu Liberalnego.
Wczoraj Petras Auštrevičius, Vitalijus Gailius i Marcijonas Urmonas ustąpili ze stanowisk wiceprzewodniczących partii, zaznaczając, że ugrupowanie wymaga przemian.
Również we czwartek, 19 października, litewska Główna Komisja Wyborcza stwierdziła, że Ruch Liberalny dopuścił się rażącego naruszenia przepisów regulujących finansowanie kampanii wyborczej przyjmując wbrew przepisom wsparcie od osoby prawnej.
Ruch Liberalny usłyszał ponadto zarzuty o korupcję polityczną – partia ta jako osoba prawna poprzez działania byłego przewodniczącego tej partii, posła kadencji 2012-2016 r. Eligijusa Masiulisa oraz członka zarządu partii, posła kadencji 2012-2016 r. Šarūnasa Gustainisa, popełniła przestępstwo (łapówkarstwo i handel wpływami).
Były poseł Eligijus Masiulis jest podejrzany o przyjęcie łapówki (106 tys. euro) od wiceprezydenta koncernu „MG Baltic” Raimondasa Kurlianskisa w zamian za działania korzystane dla koncernu.
Zaś były poseł Šarūnas Gustainis usłyszał zarzuty o przyjęcie od tegoż Kurlianskisa łapówki w wysokości 8700 euro.
Komentarze
No to już nie jest mandat za złe parkowanie tylko poważne przestępstwo przeciw państwu Litewskiemu
Skorumpowane partie są nikomu nie potrzebne. A juz na pewno nie Litwie, która wymaga uczciwych rządów i uczciwych polityków. Najlepiej takich, którzy wyznają chrześcijańskie wartości
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.