Stara Dama pogrąża się sama

2015-10-05, 18:36
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Rafał Ziemkiewicz, znany polski publicysta, napisał ostatnio w kontekście kryzysu emigracyjnego, że inwazja obcych na Europę jest nieunikniona. Swój wywód oparł, jeżeli tak jednym zdaniem uogólnić, na odwiecznym prawie silniejszego, jakie działało zawsze bezwzględnie niezależnie od tego, na jakim poziomie cywilizacyjnym znajdowała się ludzkość.

Sytuację namalował barwnie przedstawiając dzisiejszych Europejczyków jako słabych, bezwolnych, starzejących się, a zarazem bardzo bogatych renegatów, zamieszkujących krainę mlekiem i miodem płynącą. Po drugiej stronie rzeki zaś na ich bogactwa chciwym okiem patrzą hordy ekspansywnych, żywotnych, dzikich w swej naturze plemion. Inwazja Hunów staje się w takiej sytuacji nieunikniona, przekonuje publicysta.

Czy należy się zatem bać? To już pytanie, która stawia w tym kontekście dziennikarka profesorowi KUL Piotrowi Jaroszyńskiemu. „Oczywiście, że tak", prostolinijnie i wbrew trendom politycznej poprawności odpowiada naukowiec. Dlaczego? „Ponieważ uchodźcy reprezentują zupełnie inną cywilizację, inną mentalność, inną religię, inną moralność", brzmi odpowiedź. Mogą też mieć cel dalekosiężny, jakim jest ekspansja ekonomiczna i religijna, przestrzega profesor. A dalej, nazywając rzeczy po imieniu, mówi wprost, iż mamy do czynienia z wojną cywilizacji. Przy czym wojnę paradoksalnie zafundowali sobie sami Europejczycy, którzy postanowili przeprowadzić na sobie samobójczy eksperyment – utworzyć cywilizację bez religii, czego w historii ludzkości wcześniej nigdy nie było.

Kontynuując myśl profesora KUL możemy zadać się pytaniem, czy nie powtarza się przypadkiem na naszych oczach sytuacja biblijna Izraelczyków, którzy za każdym razem, kiedy wyrzekali się swego Boga, zawsze popadali w niewolę pogan. Czy dzisiejszy Zachód Europy, wyrzekając się ostentacyjnie wiary chrześcijańskiej, nie wydaje siebie samego w ręce radykalnych religijnie Mahometan? So ist es gerade, Frau Merkel. Nicht wahr?

Dzisiejsza Europa bez wartości mimo wcześniejszych niewątpliwych osiągnięć i nagromadzonych bogactw jest słabą i pozbawioną nadziei. Sytuacja jest trochę taka, jak na tonącym Titanicu, którego część pasażerów piła na umór pod akompaniament brawurowej orkiestry, gdyż i tak wiedziała, że utonie. Nam wszystko jedno, taka była ich odpowiedź, gdy beztroskość kapitana okrętu (niezatapialnego ponoć) doprowadziła parowiec do katastrofy. Dzisiaj kapitanowie Starego Kontynentu z Brukseli zachowują się tak, jakby byli pogrobowcami sterowników Titanica. Pod muzyczkę politycznej poprawności, bezradni, pogrążają Europę.

Chcę też uspokoić potencjalnych krytyków, że, żyjąc spokojnie i dostatnio, nie chcemy pomóc uchodźcom. Pomóc musimy jak najbardziej. Jako chrześcijanie wiemy, co mamy robić, gdy przybywają do nas ludzie bez dachu nad głową, zdruzgotani nieszczęściem i wojną. Pomagamy, okazujemy współczucie.

Obowiązkiem polityków jest jednak zabezpieczyć ład społeczny na naszym kontynencie tak, by katastrofa humanitarna uchodźców nie stała się również katastrofą Europy. Wyzwanie jest oczywiście ogromne. Zwłaszcza że wszystko jest już po czasie. Caritas jeszcze przed czterema laty apelował, by udzielić należytej pomocy uciekinierom z Syrii i Iraku, gdy byli w obozach dla uchodźców po tamtej stronie Morza Śródziemnego. Teraz należy nie tylko realnie wesprzeć Turcję, Jordanię i Liban, na których terenach nadal są miliony uchodźców, ale i zorganizować tymczasowe obozy na południu Europy, by zabezpieczyć ludzkie warunki tym, którzy już są u nas. Do opanowania chaosu potrzebne jest też jasne przesłanie. Pomagamy, ale na naszych warunkach. Po zakończeniu wojny (co jest osobnym pierwszorzędnym zadaniem dla całego świata) każdy wraca do swej ojczyzny, by odbudowywać ją i nie głosować, nie wspierać dżihadystów w przyszłości.

Tymczasem, zamiast zdecydowanych, radykalnych działań, europejscy przywódcy w panice przerzucają się odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację, podrzucają sobie nawzajem uchodźców, debatują i kłócą się. Brukselka dzieli przymusowo kwoty.

Wygląda to tak, że niedołężna, sklerotyczna, popadająca najwyraźniej w marazm Stara Dama pogrąża siebie sama...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#12 leo 2015-10-13 10:19
Mnie pociesza tylko to, że ogniska tej ekspansji są bardzo skoncentrowane. I koncentracja największa jest w Niemczech i innych państwach bogatych. Pozostawia to możliwość łatwiejszego rozwiązania tego problemu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 miła 2015-10-07 13:53
do Wilk: również jestem zdania, że wiele rzeczy dzieje się ponad naszymi głowami i być może nigdy się nie dowiemy jak tam dokładnie było i kto czym sterował. My "tylko" odczujemy skutki bezpośrednie tej całej sytuacji
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Wilk 2015-10-06 22:15
Możliwie że ten chaos wprowadza się planowo i jest poprzez odpowiednie siły sterowany.Ale jaka cel ostateczna tej afery...?Nie każdemu jest dane zrozumieć.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 kaliber44 2015-10-06 22:04
Ci którzy tak się cieszyli z Arabskiej Wiosny teraz mają za swoje
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Wojciech Pl 2015-10-06 21:09
Orban powiedział, że fala muzułmańskich uchodźców przybywających do Europy zagraża chrześcijańskim korzeniom kontynentu, stwierdził także, że rządząca Unią Europejską „lewica” realizuje plan wyniszczania narodów europejskich. Coś w tym jest...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 da 2015-10-06 16:32
Europo broń się i zmądrzej po prostu...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Wiln. 2015-10-06 14:26
Papież Franiszek nazwał Europę starą babcią bez siły żywotnej. To smutna ale prawdziwa diagnoza. Potrzeba szybkiego uzdrowienia nim będzie za późno.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 mieszkaniec 2015-10-06 09:04
Wiara i wartości chrześcijańskie są fundamentem, na którym wyrosła Europa, więc jak się ten fundament konsekwentnie niszczyło m.in. modnym ostatnio lewackim podejściem do życia, to jasne było, że dojdzie do katastrofy. Już teraz sytuacja wygląda nieciekawie...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 RSS 2015-10-05 21:53
Cytuję januk:
Europejczycy uznali, że religijność jest niemodna, ale nie przypuszczali, że kiedy wyprą się swojej religii, na jej miejsce przyjdzie druga. Teraz jedynym dla nas ratunkiem jest zwrócenie się do Boga i umocnienie naszej wiary, bo próżni religijnej nie może być i nie będzie


i dlatego rządzący, politycy powinni szczególną uwagę zwrócić na ochronę wartości chrześcijańskich, a wyborcy powinni te partie wspierać. Na Litwie dobry przykład w tym względzie daje AWPL, choć niejeden raz była za to niestety szykanowana
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 januk 2015-10-05 20:38
Europejczycy uznali, że religijność jest niemodna, ale nie przypuszczali, że kiedy wyprą się swojej religii, na jej miejsce przyjdzie druga. Teraz jedynym dla nas ratunkiem jest zwrócenie się do Boga i umocnienie naszej wiary, bo próżni religijnej nie może być i nie będzie
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24