Pstry konik władzy...

2015-07-23, 07:09
Oceń ten artykuł
(3 głosów)

Wicemer Wilna, socjaldemokrata Gintautas Paluckas jeszcze na długo przed awanturą, zwaną „optymalizacją" sieci szkolnictwa w stolicy, napisał bardzo odważny artykuł „Lenkų klausimu",w którym uzasadnił, dlaczego nie zamierza brać udziału w politycznej recydywie z okresu międzywojennego.

W swym artykule Paluckas dotknął tak naprawdę istoty tego, co dzisiaj próbuje większość rządząca zrobić ze szkolnictwem mniejszości narodowych pod płaszczykiem reformy, naturalnie. Jak już powiedziałem, w bardzo odważnym artykule autor przeprowadził paralele między tym, co się działo w Kownie z polskimi szkołami w okresie międzywojnia, a tym, co zamierzają konserwatyści do spółki z liberałami zrobić dzisiaj w Wilnie z oświatą polską. Podpisuję się pod każdym zdaniem socjaldemokratycznego wicemera i gratuluję odwagi.

Pisze on bowiem dosadnie, by nie powiedzieć: desperacko obnaża prawdę, jak to władze Litwy Kowieńskiej walczyły z polską oświatą w tamtym czasie, jak ogólnie dążyły do tego, by osłabić maksymalnie polską społeczność. Po to były przeprowadzane m.in. kolejne „reformy", jak chociażby rolna, by ograbić i wydziedziczyć polskich panów, po to zamykano i nękano polskie towarzystwa i organizacje, nie pozwalano na wpis polskiej narodowości do paszportu, bo bez takiego wpisu rodzice nie mogli dziecka wysłać do polskiej szkoły. Była to walka tworzącego się nowego, nacjonalistycznego państwa z żywiołem polskim, który uważano za główne nieszczęście Litwy. Wszystko to było, pisze Paluckas i dodaje, że „starych przyzwyczajeń nie jest tak łatwo się wyzbyć".

A dalej pyta zupełnie logicznie: „Czym tak naprawdę różnią się działania władz smetonowskich, które nie finansowały polskich szkół i zamykały je pod byle pretekstem, od tego, co dzisiaj władze Wilna zamierzają uczynić wobec sieci polskiego szkolnictwa?". I sam odpowiada: „Niczym". Jedynie uzasadnienie jest inne. Wtedy szkoły Polakom zamykano z pobudek nacjonalistycznych, do których zachęcał reżim smetonowski, dzisiaj mówimy o potrzebie „optymalizacji" sieci szkół z powodów finansowych i potrzeby reformy. Ale efekt w obydwu przypadkach jest dokładnie taki sam. I wtedy, i teraz zamykamy polskie szkoły bądź je reorganizujemy, co by to słowo nie oznaczało. Tymczasem, przekonuje Paluckas, „razem ze zreorganizowanymi polskimi szkołami zanika polska kultura i etniczne środowisko". Innymi słowy, niszczymy polskie ogniska miasta, które tak wiele zawdzięcza właśnie polskiej kulturze. Kończy swój tekst Paluckas stwierdzeniem, że cicha asymilacja Polaków wywołuje uzasadniony sprzeciw społeczności polskiej, co prowadzi do polaryzacji Wilna na tle narodowościowym w okresie napięć w regionie.

Odważnie, panie wicemerze i, co najważniejsze, trafia Pan w sedno. Wręcz obnaża Pan najskrytsze zakamarki duszy litewskich tzw. „patriotów", żywiących urazę do Polaków za zabranie Wilna. Dzisiaj zacietrzewieni (niektórzy zaślepieni) wchodzą niejako w buty swych niechlubnych przodków, by dokończyć dzieła lituanizacji. Działają podobnie bezpardonowo, arogancko, butnie. Tak właśnie można ocenić politykę oświatową dzisiejszej konserwatywno-liberalnej większości w Wilnie, która wbrew rządowym zaleceniom (dającym w kwestiach spornych kolejne dwa lata na dyskusję) za wszelką cenę chce „optymalizować" sieć polskiego szkolnictwa w stolicy. Natychmiast, bez zwłoki na warunkach i pod dyktat władzy. To, że po takiej „optymalizacji" zostaną wyrwy nie do odbudowania, władzom „naplewat'".

Polityczny deal konserwatysty wicemera Benkunskasa w stosunku do historycznej „piątki" – damy wam prawo na gimnazjum w zamian za lokal, to jest chyba najwyrazistszy przykład działania dzisiejszych władz. Prawie jak mafioso. Za usługę musicie zapłacić haracz. Bo skoro szkoła spełnia, jak się okazuje, warunki akredytacji, to jakim prawem Benkunskas żąda jeszcze zapłaty w postaci łakomego kąska (nieruchomości na Antokolu). Jest to, według mnie, niedopuszczalny i ohydny szantaż.

Dzisiaj władze Wilna mają szanse przejść do historii jako ostateczni grabarze szkolnictwa mniejszości narodowych. Ale to od nas zależy, czy damy im taką satysfakcję. Czasy nie te, a i „smetonowcy" nie są wieczni. Niech pamiętają, że władza jeździ na pstrym koniku...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#17 MO 2015-08-05 10:41
Tak wynika, że socjaldemokraci są przeciwko tej reorganizacji (przynajmniej jeżeli chodzi o szkoły mniejszości), AWPL zdecydowanie też przeciwstawia się tym dyskryminacyjnym zmianom, więc z jakiej to racji są forsowane te "reorganizacje"? U socdemów też w partii nie ma zgody i jednej opinii.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Face 2015-08-04 12:48
Rzadko spotykana postawa. Nawet się dzieliłem tym artykułem na społecznościowych portalach. Niechaj wszyscy mają przykład i kontrargumenty.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 GinTAUTAS 2015-08-04 11:23
GinTAUTAS nie tylko Litwinów broni lecz i innych narodów. Pewnie się czuje zobowiązany skoro takie imię od rodziców dostał.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 samson 2015-08-04 11:16
Takie przebłyski prawdy naprawdę dodają nadzieji, że są jeszcze uczciwi ludzie w litewskich ugrupowaniach politycznych. Zuch!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 oki 2015-08-04 11:06
Mało wiedziałem o Paluckasie ale ten jego artykuł wiele o nim mówi. Mam nadzieję, że i dalej będzie trwał przy prawdzie i wspierał mniejszości narodowe.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 ... 2015-08-03 14:02
wprawdzie lietuvisi zniszczyli polskość na laudzie, ale na wileńszczyźnie nigdy im się to nie uda!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Ryś 2015-07-30 23:31
Okazuje się że i wśród braci litwinów można spotkać śmiałych,życzliwych i prawiedliwych ludzi.Mam nadzieję że to nie jest pojedynczy egzemlarz i takich ludzi należy popierać i angażować w naszą sprawiedliwą walkę z motłochem nacjonalistycznym liberał-konserwą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 da 2015-07-30 10:10
Albo to początek końca Paluckasa, albo początek przemian, które zmienią sposób myślenia o Polakach.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 Bob 2015-07-29 21:27
No w każdym bądź razie byłem bardzo mile zaskoczony. To dosć odważny krok by publicznie wesprzeć mniejszość polską na Litwie. No i te fakty historyczne dla wielu są nie do przełknięcia. Butkiewicz musi brać przykład od kolegi z partii.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 tomasz k. 2015-07-29 12:18
Cytuję PL:
Wprawdzie Paluckas trafnie zdiagnozował lietuviski zamach na polskie szkolnictwo, ale nie powinien się wycofywać, tylko jako wice mer powinien stanąć po stronie dyskryminowanych. A tak zachował się trochę jak Piłat, umył ręce i uważa że wszystko gra. A tak nie jest.

no właśnie, jeśli by chciał to by coś zrobił, bo z samego gadania to nic nie wynika.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 26 czerwca 2024 

    Św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera, wspomnienie

    Mt 7, 15-20

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się fałszywych proroków. Przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Rozpoznacie ich po owocach. Bo czy zbiera się winogrona z cierniowych krzaków albo figi z ostu? Każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydawać złych owoców ani złe drzewo wydawać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrych owoców, jest wycinane i wrzucane w ogień. Tak więc rozpoznacie ich po ich owocach”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24