Instrumentalne państwo prawa

2015-03-17, 13:51
Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Nasi najwyżsi rangą politycy często lubią się pochwalić, jak wielkimi są zwolennikami państwa prawa. Wprost z bałwochwalczym często namaszczeniem powołują się na prawo i Konstytucję, gdy tylko służy to ich interesom. Co innego jednak, gdy przydarza się sytuacja odwrotna i prawo ich interesom nie służy. Wtedy mamy sytuację, jak ta z Ulbinaitė, główną doradczynią prezydent...

Sprawa głównej doradczyni Grybauskaitė jest głośna i dawna. Ciągnie się od lat, gdyż sąd miał trudności z rozpoznaniem zarzutów wobec Daivy Ulbinaitė, oskarżanej przez prokuraturę o ujawnienie tajemnicy państwowej. Jako że skandal wybuchł dawno, nie wszyscy czytelnicy pamiętają pewnie o jego szczegółach. Pokrótce więc przypomnę, że przed kilkoma laty nasze służby (Sauguma znaczy się) przygotowały tajny raport o możliwych próbach dyskredytacji prezydent Grybauskaitė przez służby wschodniego sąsiada w związku z niejasną komunistyczną przeszłością naszej głowy państwa. Raport z gryfem „tajne" był do wglądu tylko dla ścisłego grona polityków – kierownictwa państwa i miał na celu przestrzeżenie ich przed możliwym zagrożeniem informacyjnym. Jednak, jak się okazało, żadne środki ostrożności ani nawet twarde procedury nie działają, gdy w grę wchodzi tzw. czynnik ludzki. Wtedy raczej zamiast procedur zaczyna sprawdzać się słynne rosyjskie przysłowie: „Szto znajut dwoje – znajet swinja". Tak się też stało w rzeczonym przypadku. Nie minęło i kilka godzin od przekazania przez VSD tajnej informacji prezydentowi, premierowi, przewodniczącej Sejmu i szefowi sejmowego komitetu bezpieczeństwa, gdy tajemnica państwowa stała się dostępna każdemu, kto potrafi wcisnąć klawisz komputera. Agencja BNS bowiem wrzuciła ją do sieci.

Agenci VSD byli „szybcy i wściekli". Wściekli, bo ujawnienie informacji będącej tajemnicą państwową zawsze potencjalnie naraża na niebezpieczeństwo dekonspiracji źródła informacji po stronie nieprzyjaznego państwa. Szybcy, bo zadziałali naprawdę błyskawicznie i już bodajże na drugi dzień orzekli, że znają źródło przecieku. Precyzyjnie, niemalże po minutach udowodnili (posiłkując się też innymi dowodami), że źródłem przecieku nie może być nikt inny, tylko główna doradczyni prezydent Ulbinaitė, której zostały postawione zarzuty karne. Ulbinaitė więc z pałacu prezydenckiego trafiła prosto na ławę oskarżonych, negując oczywiście swoją winę. Mimo że dowody, jak relacjonowały zresztą media, były twarde, to sąd okazał się dziwnie opieszały. Rozciągając proces na lata i ponoć zaniedbując wiele spraw proceduralnych orzekł wreszcie, że Ulbinaitė jest niewinna. Grybauskaitė tylko w to i graj. Natychmiast, nie czekając na uprawomocnienie się wyroku (czyli skorzystania prokuratury z prawa do odwołania się do sądu wyższej instancji), prezydent odtrąbiła triumf litery prawa i „tučtuojau" przyjęła swoją byłą doradczynię na powrót do pracy.

Pośpiech pani prezydent, miłującej ponoć prawo, był co najmniej dziwny. Kuriozalność wyroku sądu pierwszej instancji jest bowiem oczywista. Ulbinaitė niewinna, innych podejrzanych brak, tajemnica państwowa ujawniła się więc, należy rozumieć, samoistnie. Znawcy tematu jednak nie mają wątpliwości, że Grybauskaitė, przyjmując znowu pod swe skrzydła Ulbinaitė, dała sygnał organom praworządności, by nie próbowały drążyć szytego białymi nićmi orzeczenia sądu najniższej instancji. Sprawiedliwości bowiem – według prezydent - już się stało zadość.

Prokuratura jednak pokazała pazur i nie tylko się że odwołała do sądu wyższej instancji, ale zażądała też przesłuchania prezydent jako świadka, sprawdzenia zeznań Ulbinaitė na detektorze kłamstw, przesłuchania innych kluczowych świadków, czego wszystkiego zaniedbał sąd dzielnicowy. Czym się skończy brawura prokuratury, będącej jak dotychczas pod twardym obcasem prezydent, dopiero się przekonamy. Cała sprawa Ulbinaitė (kozła ofiarnego tak naprawdę) pokazuje jednak bardzo dosadnie, jak bardzo wybiórcze mamy na dzisiaj na Litwie państwo prawa.

Mamy państwo prawa właściwie tylko wtedy, gdy samo państwo wskaże, gdzie i kiedy należy je mieć.

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#20 Wilk 2015-03-24 10:46
Najstraszniejsze jest to , że mamy to co mamy i cały naród jest zakładnikiem tej obłudy.Nie trudno się domuśleć jakie z takiego rządzenia mogą wyniknąć konsekwencje dla nas wszystkich.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Wilk 2015-03-24 10:41
W dzisiejszym Lietuvs Rytasie opublikowany bardzo dobry artykuł Ruty o kolejnych kłamstwach naszej prawdomównej prezydentówny.Warto go przeczytac i jeszcze raz upewnić się w racji W.Tomaszewskiego i R.cytackiej,że stokroć mieli rację obliczając ją w kłamstwach.A ile było haju i lamentu w tej sprawie i jakie baty otrzymali nasi liderzy za odwagę głoszenia prawdy i jakie byłykonsekwencje za "litewską wolność słowa"?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 czarek 2015-03-23 20:52
Wokół Grybauskaite zawsze było ciemno, jak pod przysłowiową latarnią. Szczególnie tajemnicza jest jej komunistyczna biografia, na wszystkie sposoby wyciszana. W sumie to ta kobieta jest chodzącą kompromitacją. Niestety przy okazji ośmiesza państwo.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Ryś 2015-03-20 22:39
Teraz słowo za prokuraturą,czas pokaże czy nasi prokuratorzy mają jaja czy nie?Tym niemniej pierwszy krok strony prokuratorskiej jest bardzo dzielny i budzi nadzieję że sprawiedliwość femidy litewskiej ma jeszcze szanse na reabilitację przed społeczeństwem. Kiedy Paleckis przegrał ostatnią instancję sądu lit.,chociaż poprzednie wygrał,ja straciłem wiarę w sądy litewskie.Napomnę...sądzono go za publiczny rozgłos o wypadku pod wierzą telewizyjną 13 stycznia 1991r."Swoi strzelali do swoich".
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Dobromir 2015-03-20 10:49
Te 25 lat wolności władza litewska rozpoczęła od parcelowania własności już wcześniej zagrabionej przez sowietów a później ukrywania przestępstw. Taka kłamliwa strategia utrzymuje się do dziś. Ręka rękę myje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 guantanamo 2015-03-20 10:36
Nic z tego dochodzenia nie będzie. Jak i tajne więzienia w których przetrzymywano amerykańskich więźniów, na papierach są a udowodnić do dziś nie potrafią.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 zorro 2015-03-20 09:42
Ponoć grzybowska przepraszała i przysięgała, że jej komunistyczna przeszłość już minęła i będzie obić wszystko dla dobra ludzi. No ale za jej rządów wszystko się działo tylko gorzej. Chodzi mi przede wszystkim o kwestie zależne od niej. No i jak mówi Wojciech Cejrowski: won ze sługami zbrodniczego systemu. Ci co nsłużyli tamtemu panu już się nie zmienią. To samo się tyczy Landsberga i wielu innych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 kamys 2015-03-18 15:02
Jak się wybrało na głowę państwa komunistycznego aparatczyka, wykładowcę szkoły partyjnej, po kursach w sowieckich instytutach - to takie są konsekwencje. Mentalność Grybauskaite jest skażona.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 kolega 2015-03-18 12:11
I "ziemiogórę" trzeba podłączyć do wykrywacza kłamstw. Ten też bardzo wiele skrywa. Przecież to nie przypadek, że się go tak wszyscy boją. Na każdego coś ciekawego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 common 2015-03-18 12:05
Trzeba tak DG podłączyć do wariografu. Interesują odpowiedzi na następujące pytania: 1. Czy współpracuje (kolaboruje) pani ze służbami specjalnymi innych państw? 2.Czy wyznaje pani skrajnie nacjonalistyczne poglądy? 3. W jakim celu są pogarszane relacje z państwami ościennymi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24