Szkoci z Anglikami jak Litwini z Polakami

2014-09-24, 11:55
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Ponad 55 proc. mieszkańców Szkocji w niedawnym referendum niepodległościowym opowiedziało się za pozostaniem w składzie Wielkiej Brytanii. Mimo że dosłownie do ostatniego dnia przed głosowaniem sondaże wykazywały zmienność nastrojów mieszkańców północnej prowincji Anglii, to ostatecznie zwyciężył słynny szkocki pragmatyzm, komentują wyniki referendum obserwatorzy.

Inni zauważają też, że na wyniki referendum mógł wpłynąć zwyczajny strach ludzi przed kardynalnymi zmianami. Być może zadziałało jedno i drugie, dodam od siebie i zwrócę uwagę przy tym na postawę oficjalnego Londynu, który nie tylko że na referendum się zgodził, ale i nie czynił żadnych administracyjnych przeszkód w jego przeprowadzeniu. Można by rzec: modelowo wdrożył zasady demokracji w jakże ważnej dla kraju sprawie.

Osobiście jestem zwolennikiem prawa narodów do samostanowienia, gdzie naturalnie takie prawo jest zasadne. Szkoci, w moim przekonaniu, takowe prawo mieli i z niego skorzystali. W wolnym i niczym nieskrępowanym akcie woli optowali jednak w większości nie za niepodległością, tylko za zachowaniem związku z Anglią, w którym to związku z Londynem trwają od początku XVIII wieku. Wybrali, podkreślmy raz jeszcze, z dobrej woli, bez żadnych przeszkód ze strony władz z Londynu, które dały Szkotom całkowitą wolność decyzji. Jak chcecie, to zostańcie z nami, co będzie dobre i dla was, i dla nas, jak nie – to wolna droga.

Radźcie jednak wtedy sobie sami, gdyby was przypadkiem dopadły problemy gospodarcze, takie było przesłanie władz znad Tamizy dla Edynburga. Jedynie angielska królowa ewentualną secesją podwładnych mocno się zmartwiła, czemu dała wyraz dość ostentacyjnie. Mianowicie przypomniała Szkotom, że jest z ich rodu przebierając się wraz z małżonkiem w narodowy kraciasto-spódniczany strój górali z Północy.

Podziałało. Do aksamitnego rozwodu nie doszło, z czego kontenta była nie tylko królowa, ale pewnie i cała Europa. Na kontynencie bowiem odetchnięto z ulgą, bo, nie da się ukryć, że wielu tam z niepokojem śledziło rozwój wydarzeń na wyspach.

Ze szkockiego referendum mógł przecież wyniknąć precedens, który uruchomiłby efekt domina w wielu krajach Starego Kontynentu. Precedens nie wyszedł, więc i efekt domina też pewnie na razie został zażegnany. Niektórzy z tego powodu jęknęli z zawodu, to też prawda. Zawiedzeni zwłaszcza zostali Baskowie, Korsykańczycy czy mieszkańcy kraju Basków. Droga do ich aspiracji niepodległościowych nie została na razie przetarta przez przykład innych.

Ale oficjalna Bruksela z pewnością się uradowała. Bo gdyby w sercu Unii Europejskiej doszło do ostatecznych podziałów, to miasto to wyglądałoby niczym holenderski ser podziurawiony podziałami narodowościowymi. Jedna dzielnica należałaby do Flamandów, inna do Walonów - i tak na zmianę. A pewnie i Arabowie na obrzeżach brukselskich, które w ostatnich dekadach całkowicie zdominowali, nie przegapiliby okazji do zgłoszenia własnych aspiracji. Bo, jak wieść gminna niesie, właśnie w Brukseli upatrzyli sobie przyszłą stolicę własnego europejskiego kalifatu.

Nam na Litwie interesującym w szkockim referendum powinno być zgoła co innego. Chodzi mi o uderzające wręcz historyczne podobieństwo pomiędzy unią angielsko-szkocką a unią polsko-litewską.

Temat jakiś czas temu był nawet warsztatem do wykładu w Wilnie znanego angielskiego historyka Normana Daviesa. Pouczające w tym podobieństwie jest to, że Szkoci, mimo wielu pretensji do Anglików (zarzucają im, jak Litwini Polakom, dominację w niegdysiejszej unii), związku z Londynem się trzymają.

Lubią Anglików, oględnie mówiąc, średnio, ale instynkt samozachowawczy podpowiada im, by wielowiekowych więzi nie zrywać. U nas z kolei nastąpił ostentacyjny rozbrat z Polską jeszcze po pierwszej wojnie światowej i mentalnie w elitach litewskich dominuje on do dziś. Ku uciesze Kremla...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#14 Jan Kran 2014-09-29 14:45
Cytuję mirek:
Nie ma żadnej takiej opcji apropo analogicznego referendum na Litwie. Ludzie tu tylko chcą szacunku i pełni praw.


no ok, ale skąd wiesz na ile starczy nam tej cierpliwości, by w końcu państwo litewskie okazało nam ten szacunek i zagwarantowało nam prawa, które są normą w cywilizowanych krajach?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Baublis 2014-09-27 12:47
Rzeczywiście - wrogie nastawienie elit litewskich i szczucie na Polaków i polska kulturę tych elit wywołują niekłamany zachwyt na Kremlu - oby Litwini nie obudzili się z rękami w nocniku
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 zulugula 2014-09-26 10:24
Ku mojemu zdziwieniu wydarzeniu temu nie towarzyszyły żadne rozróby itd. Sytuacja byla bardzo napięta. I ciągle się zastanawiam co by było gdyby się odłączyli. Co na to reszta świata a zwłaszcza państwa gdzie są podobne problemy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 mirek 2014-09-25 21:40
Nie ma żadnej takiej opcji apropo analogicznego referendum na Litwie. Ludzie tu tylko chcą szacunku i pełni praw.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 marika 2014-09-25 18:17
Litwini sami siebie okłamują, zakiwają się na całego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 hmmm 2014-09-25 12:25
Z Lietuwą jest inny problem: to nie jest w pełni demokratyczne państwo. Tylko reżimy na model wschodni, zupełnie nie liczą się z potrzebami i prawami własnych obywateli, w tym wypadku mniejszości narodowych. Taka właśnie sytuacja panuje w Lietuwie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 mieszkaniec 2014-09-24 21:43
jeszcze przyjdzie litewska koza do polskiego woza ;)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Mariott 2014-09-24 21:05
do Czarek
Zgadzam się. Jak ma być demokratycznie, zgodnie z wolą mieszkańców, to na Wileńszczyźnie powinno być zorganizowane referendum o autonomii. Ale liotewskim kalesoniarzom nacjonalistom już waciaki z tyłków pospadały ze strachu, za nic się nie zgodzą na takie rozwiązanie, nawet myśleć o autonomii nie pozwalają.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 www 2014-09-24 19:24
Szkocja w porównaniu do Litwy to potęga, ale oni potrafią zachować zdrowy rozsądek i trzymać się blisko silniejszego, a Litwa podskakuje jak wesz na grzebieniu ;)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 nicer 2014-09-24 18:57
nastąpił rozbrat, ale taki na pokaz, bo jakoś Litwa nie protestowała, gdy Polska popierała jej dążenia by wstąpić do UE czy NATO. Jak czegoś Litwini potrzebują to bardzo chętnie mówią o strategicznym partnerstwie, gorzej gdy przychodzi do wypełniania umów międzynarodowych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 26 czerwca 2024 

    Św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera, wspomnienie

    Mt 7, 15-20

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się fałszywych proroków. Przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Rozpoznacie ich po owocach. Bo czy zbiera się winogrona z cierniowych krzaków albo figi z ostu? Każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydawać złych owoców ani złe drzewo wydawać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrych owoców, jest wycinane i wrzucane w ogień. Tak więc rozpoznacie ich po ich owocach”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24