Gaduła, nie dżentelmen

2014-08-12, 19:21
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Arminas Lydeka nie zdążył zagrzać miejsca w Sejmie (po dwuletniej absencji), a już dał o sobie znać. Słynny ze swego sprytu poseł, który z obejściem prawa odkupił wynajmowany za pieniądze kancelarii Sejmu samochód... kolegi z ławy poselskiej, „uderzył" do komisji etyki służbowej w sprawie wiceminister Cytackiej.

Poseł, którego komisja etyki „maglowała" za samochodzik, dziś sam się zwraca do stróżów etyki z zapytaniem, czy funkcję wiceministra może sprawować osoba, jaka nazwała prezydent kłamczuchą, a na dodatek w święto narodowe nie wywiesiła flagi.

Sądząc po takiej epistole Lydeka nadal zamierza być aktywnym posłem, tylko że ...na polu pustosłowia. Bo jeżeli chodzi o jego dorobek poselski, to jest on raczej marny. Warto czytelnikom przypomnieć, że parlamentarzysta przez dwie poprzednie kadencje pełnił funkcję przewodniczącego sejmowego komitetu praw człowieka. W tym też czasie, a więc w okresie ośmiu lat, „rodził" on projekt Ustawy o mniejszościach narodowych. „Rodził" w bólach, trzeba powiedzieć, ale tak i „nie urodził".

Nie udało się, bo posła w tym procesie dwie sprzeczności targały. Jak na liberała pzystało chciał się pokazać jako światły Europejczyk, pobrylować w Brukseli, poprzecierać spodnie na międzynarodowych konferencjach poświęconych prawom człowieka i mniejszości narodowych. I Lydeka bardzo dobrze się w tej roli czuł. Obrazowo można by rzec - jak szczupak w wodzie. Tylko co innego gadanie, a co innego - rzeczywiste nadanie określonych praw mniejszościom narodowym w swej ojczyźnie. Więc targany sprzecznościami Lydeka przez osiem lat przelewał „s pustoha w parożnaje", jak to u nas czasami gwarowo się mówi.

Jedną, co prawda, ustawę szefowi komitetu praw człowieka w Sejmie udało się „spłodzić". Mianowicie Ustawę o obywatelstwie. Jakiż dumny był ze swej autorskiej ustawy Lydeka, jak się chwalił, że pomógł rodakom w ten sposób uzyskać prawo do podwójnego obywatelstwa. Tylko że robiąc dobrze dla obywateli polityk kapnął się w pewnym momencie, że prawo do podwójnego paszportu pozyskają nie tylko rdzenni Litwini, ale i przedstawiciele mniejszości narodowych. I w tym momencie posła liberała znowu targnęła sprzeczność, o jakiej już pisaliśmy wyżej. Więc niestrudzony zaczął tak mącić, tak majstrować przy wspomnianym autorskim akcie prawnym, że w końcu mu wyszło, iż prawo do dwóch paszportów mogli mieć wyłącznie Litwini bądź wychodźcy litewskiego pochodzenia.

Litwa jest Litwą, ale nawet u nas taki bubel prawny został skierowany do Trybunału Konstytucyjnego, by ten zbadał, czy ustawa Lydeki nie jest sprzeczna z Konstytucją - jako że dyskryminuje osoby ze względu na ich narodowość. W Trybunale, co logiczne, ustawa doznała radykalnego uszczerbku na swej treści, bowiem sędziowie bodajże w 2/3 uznali ją za antykonstytucyjną. Był to swoisty rekord, jeżeli chodzi o fuszerkę w tworzeniu prawa przez wybrańców ludu, ale Lydeka krytykowany i wyśmiewany nawet w takiej sytuacji nie dał się zbić z tropu. Nie pokraśniawszy ze wstydu z właściwym sobie tupetem (nawet post factum) udowadniał, że jego ustawa nie przeczy Konstytucji. Pewnie gdyby zaszła potrzeba udowodnić, że podczas pełni na niebie mamy nie księżyc, tylko patelnię, to Lydeka by to zrobił.

Nie ma więc rady na posła Arminasa. Chyba że byłby dżentelmenem i ustąpił miejsca w ławie poselskiej Viktorii Čmilytė, litewskiej mistrzyni w szachach, która po ostatnich wyborach na liście uplasowała się zaraz po Lydece. I „tołk" by z tego wyszedł dla litewskiego parlamentaryzmu, i poseł nieudacznik uniknąłby dalszych kompromitacji. Problem jest jednak taki, że poseł Arminas jest gadułą - nie dżentelmenem.

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#14 oki 2014-08-20 10:24
"prawo do dwóch paszportów mogli mieć wyłącznie Litwini" wiemy chyba z historii, że w pewnym ustroju szersze prawa mogli mieć wyłącznie przedstwiciele rasy aryjskiej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 kolo 2014-08-20 10:09
Kolejny co robi zasłonę dymną. To taki myk by odwrócić uwagę od oszóstw robionych na boku. No i parę punktów zarobić.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 z Mazur 2014-08-16 15:52
Lydeka pokazuje się jak niepoważny pajac.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 nisar 2014-08-14 19:27
Cytuję vega:
to nie jedyne wybryki Lydeki. Swego czasu poseł Lydeka skwapliwie badał, czy aby samorząd rejonu wileńskiego nie łamie konstytucji i nie dyskryminuje. A chodziło o konkurs na jedno ze stanowisk w samorządzie, gdzie wymagano podstawowej znajomości angielskiego i polskiego. Oczywiście angielski tak Lydeki nie rozdrażnił, ale polski już tak. Poseł uznał, że samorząd dyskryminuje osoby nie znające języka polskiego! Niezły absurd nie? CZemu Lydeka nie pomyślał o tych, którzy są dyskryminowani, że nie znają angielskiego ;)?


bo oni nam zazdroszczą, że znamy więcej języków od nich :) mają na tym punkcie kompleksy i właśnie tak próbują je leczyć :P
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 januk 2014-08-14 17:58
oho, pocztałem o Lydece i mogę powiedzieć jedno- do komisji etyki może się zwrócić, ale w kwestii swojej własnej osoby ;) bezczelności i tupetu mu nie brakuje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 dogg 2014-08-13 23:21
To kolejny burak co chce swoją bezczynność i bezwartościowość przysłaniając jakimś skandalikiem który sam i wznieca.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 RSS 2014-08-13 22:24
Lydeka -świadom swojej niekompetencji nieudacznik, próbuje stworzyć wrażenie, że "coś" robi, a sprawdzonym na to sposobem jest atak na mniejszości narodowe i ich przedstawicieli. Pani Renata jest teraz "na topie", więc Lydeka obrał właśnie ją na swój cel. Nieładnie, nieładnie...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 da 2014-08-13 19:20
wara od pani Renaty, która stanęła w obronie nas, naszych praw i prawdy! Lydeka nie godzien jej nawet butów czyścić, bo to kobieta odważna i szlachetna, a on jest zwykłym cwaniaczkiem.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Marianna 2014-08-13 14:58
"Poseł, którego komisja etyki „maglowała" za samochodzik, dziś sam się zwraca do stróżów etyki z zapytaniem, czy funkcję wiceministra może sprawować osoba, jaka nazwała prezydent kłamczuchą"

czy to wina pani Cytackiej, że ktoś kłamie? Są przecież na to niepodważalne dowody. Chyba, że coś przeoczyłam i żyjemy w Korei Północnej, gdzie krytyka władzy jest niemile widziana....
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 mac56 2014-08-13 11:41
"Słynny ze swego sprytu poseł, który z obejściem prawa odkupił wynajmowany za pieniądze kancelarii Sejmu samochód... kolegi z ławy poselskiej,"


nie tylko tym się "wsławił" nasz niestrudzony stróż porządku Arminas Lydeka. Swego czasu głośno było we wszystkich mediach o tym jak "zaradny" pan poseł "prywatyzował" poddasza na wileńskiej starówce, potem je remontował i sprzedawał zarabiając krocie. Taka osoba nawet nie powinna wymawiać słowa "etyka".
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 22 grudnia 2024 

    4 niedziela Adwentu

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24