Unijny tort podzielony. Wysoka pozycja Tomaszewskiego.

2014-07-23, 23:28
Oceń ten artykuł
(10 głosów)
Dr. Bogusław Rogalski Dr. Bogusław Rogalski

Dobiega końca podział politycznych stanowisk po ostatnich wyborach europejskich. Najważniejsze urzędy zostały już obsadzone. We wrześniu, po eurowakacjach, cały proces zostanie zakończony. Mimo burzliwych wyborów i armii eurosceptyków w Parlamencie Europejskim, podział stanowisk nie przyniósł prawie żadnych niespodzianek, oprócz jednej.

Funkcjonująca od kilku kadencji i niezrozumiała dla wyborców, egzotyczna koalicja ludowych chadeków z socjalistami, ponownie została zawarta, choć przynajmniej teoretycznie powinna ich dzielić przepaść programowa. To tak, jakby łączyć wodę z ogniem. Po raz kolejny okazało się, że unijna demokracja rządzi się własnymi prawami. Jest jednak jeden wspólny mianownik tego niedorzecznego na pierwszy rzut oka związku, w obu frakcjach prym wiodą niemieccy eurodeputowani. To, co w normalnym systemie demokratycznym jest niepojęte, w europarlamencie stało się faktem. Parafrazując znane piłkarskie porzekadło, wprawdzie Unię tworzy 28 państw, ale ostatecznie decydujący głos i tak należy do Niemiec. Potwierdzeniem tego jest obsadzenie kluczowych unijnych stanowisk. Nowy szef Komisji Europejskiej Jean-Claud Juncker, były premier Luksemburga, ale mocno związany z niemieckimi chadekami, bez ich poparcia nie mógłby nawet marzyć o zostaniu „komisarzem komisarzy”. Natomiast nowym – starym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został, a raczej należałoby powiedzieć: ciągle jest, niemiecki eurodeputowany, socjalista Martin Schulz.

Tym niemniej skład i układ sił w PE zmienił się. Zgodnie z przewidywaniami, okrzyknięta wielkimi wygranymi grupa około 100 eurosceptyków, została zmarginalizowana i rozbita, a większość z jej członków zasiliła pozbawioną politycznego znaczenia ławę posłów niezrzeszonych. To efekt działania „walca” wszechobecnej poprawności politycznej panującej w Brukseli. Wielu komentatorów, słabo obeznanych z unijnymi realiami, wieściło rewolucję w PE. Nic bardziej naiwnego, bo eurokratyczna machina skutecznie chłodzi gorące głowy polityków. W porównaniu z poprzednimi wyborami podobny stan posiadania zachowały największe frakcje ludowa i socjalistyczna. Zaszła jednak jedna, bardzo znacząca zmiana w parlamentarnym układzie sił.

Największym wygranym, co jest pozytywną niespodzianką, stała się Fakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), w której zasiada Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL. Frakcja EKR, której przewodzą brytyjscy torysi z rządzącej partii Camerona, wyrosła na trzecią siłę europarlamentarną, spychając na dalszy plan liberałów oraz frakcję tzw. zielonych. Tym samym głos eurorealistów, wzywających do głębokiej reformy niewydolnych instytucji unijnych, będzie lepiej słyszalny. Niewątpliwie będzie to głos, z którym zarówno Bruksela, jak i państwa członkowskie, będą musiały się liczyć. Sam Tomaszewski zachował wysoką pozycję w tej frakcji. Zasiadł w Prezydium Frakcji EKR i będzie piastował, ważną z punktu widzenia Litwy, funkcję wiceprzewodniczącego delegacji parlamentarnej Unia – Białoruś. Jest to o tyle ważne, że polityka wschodnia Unii staje się priorytetem Wspólnoty.

Powyborczy unijny tort jest już prawie podzielony. Europejska lewica z europejską niby prawicą przez kolejne 5 lat będą wyznaczać kierunek polityki unijnej. Miejmy nadzieję, że ten niezbyt dobrze służący Europie monopol technicznej, bo przecież nie ideowej, koalicji, zostanie kiedyś przełamany. Jeżeli znacząco wzrastające poparcie dla partii tworzących frakcję EKR utrzyma się, to po następnych wyborach ta właśnie grupa będzie miała szansę na przejęcie sterów Unii. Wówczas eurorealizm, oparty na zdrowym rozsądku i dobru Europejczyków, zwycięży nad skostniałym, technokratycznym i bezdusznym dyktatem dzisiejszej Brukseli.

Dr Bogusław Rogalski, politolog
Doradca ds. międzynarodowych w PE

Komentarze   

 
#23 mac56 2014-07-28 11:45
gratulacje dla pana Waldemara, że swoją pozycję potrafił wypracować uczciwością, a nie krętactwem i mataczeniem jak inni politycy!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 dario 2014-07-24 00:54
Forza Polacy, naprzód AWPL, alleluja i do przodu!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 guzik 2014-07-23 11:40
I tu pan Rogalski ma zupełnie absolutną rację: pozycja Tomaszewskiego się zdecydowanie wzmacnia. Nie tylko w Brukseli, ale też w Wilnie. Stąd drystaczka lietuwisków, którzy podskakują jak poparzeni, choćby towarzysze premier i panienka czerwona Dalia w sprawie Cytackiej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 Zyta 2014-07-22 13:05
- Nasza pozycja nie zmienia się. W sprawie Cytackiej było wiele spekulacji, jednak uzgodniliśmy, że nie zmienimy żadnego wiceministra, gdyż żaden z nich nie był wplątany w tak zwany skandal „czarnej lisy” - powiedział Waldemar Tomaszewski.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 leo 2014-07-22 10:55
Te zaproszenie na obchody Święta Wolności było typowym wyrazem uznania. Dalię to aż skręcało jak szatana. No ale jeszcze jest wiele spraw do załatwienia więc silna pozycja W. Tomaszewskiego to dobra wiadomość dla mniejszości narodowych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 RSS 2014-07-21 19:25
Cytuję K. Kransztadzki:
Waldemar Tomaszewski jest szanowanym Europosłem, poza tym wyrazy poparcia dla jego polityki już nie raz dawał Radosław Sikorski, który spotykał się z liderem AWPL już niejednokrotnie. Spotkania z najwyższymi rangą politykami RP dowodzą pozycji Waldemara Tomaszewskiego, oraz tego, że jego zdanie jest szanowane i brane pod uwagę przez stronę polską. Lider AWPL został również zaproszony na obchody 25-lecia wolności. Dla nas Polaków z Litwy, bardzo ważne jest, że nasz przedstawiciel został zaproszony do Warszawy, co pokazuje, że mamy wsparcie Polski, nasi reprezentanci cieszą się tam szacunkiem, a nasze osiągnięcia jako mniejszości narodowej, są doceniane. To jest bardzo budujące i na pewno dodaje sił i wiary.


Lider AWPL cieszy się szacunkiem nie tylko polskich polityków. Nie tak dawno spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Cameronem. Można śmiało powiedzieć, że Waldemar Tomaszewski jest politykiem nie tylko litewskiego, ale i europejskiego formatu. Nie ukrywam, że cieszy mnie iż kandydat na którego oddałem swój głos w wyborach tak dobrze radzi sobie w europejskiej polityce
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 K. Kransztadzki 2014-07-21 17:59
Waldemar Tomaszewski jest szanowanym Europosłem, poza tym wyrazy poparcia dla jego polityki już nie raz dawał Radosław Sikorski, który spotykał się z liderem AWPL już niejednokrotnie. Spotkania z najwyższymi rangą politykami RP dowodzą pozycji Waldemara Tomaszewskiego, oraz tego, że jego zdanie jest szanowane i brane pod uwagę przez stronę polską. Lider AWPL został również zaproszony na obchody 25-lecia wolności. Dla nas Polaków z Litwy, bardzo ważne jest, że nasz przedstawiciel został zaproszony do Warszawy, co pokazuje, że mamy wsparcie Polski, nasi reprezentanci cieszą się tam szacunkiem, a nasze osiągnięcia jako mniejszości narodowej, są doceniane. To jest bardzo budujące i na pewno dodaje sił i wiary.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Alina 2014-07-21 16:07
bardzo przykro patrzeć, gdy media polskojęzyczne (w tym miejscu jednak zawahałam się by użyć określenia "media polskie") przyłączają się do ataków na polską mniejszość narodową, zamiast występować w jej obronie. Kompletnie tego nie rozumiem...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 do 13. 2014-07-21 15:50
W ślady gadzinówki delfi szkalującej Polaków idzie ostatnio też radio znad Willi, gdzie było dużo głupich i szkodliwych paszkwili.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 vega 2014-07-21 13:43
Cytuję M&M:
Na gadzinowym delfi agenturalny pismak podszywający się pod internautę tłumaczy i broni lietuvisóv, którzy "w ochronie" zagrożonego lietuviskiego, jednocześnie niszczą inne języki, w tym szczególnie język polski na Wileńszczyźnie.

Ów ktoś podpisany: "W obronie Litwinów" popełnił nic innego jak propagandowy stek BZDUR!!!!!
A porównanie sytuacji Irlandii i Litwy jest zupełnie nie na miejscu, to zupełnie inne przypadki.
Rozgrzeszając bezeceństwa lietuvisów, można się posunąć do dalszych wariactw: trzeba zrozumieć przestępcę, że kradnie, bije a nawet morduje, bo przecież chce się wzbogacić, albo nachlać wódy, albo bandytyzm ma we krwi i to jest jego sposób na życie. Otóż NIE i jeszcze raz NIE!!!!!!!!
Ludzie cywilizowani muszą przestrzegać norm.
Zatem niech sobie lietuvisi bronią skarb Lietuvių kalba przed (i tak nieuchronnym) zanikiem, ale niech to robią pozytywnymi sposobami: promocją, rozwojem literatury, zachęcaniem do poznawania tego dość egzotycznego gulgotu....
Ale wara im, by "obroną lietuviskiego" tłumaczyć agresję i siłowe ograniczanie praw ludności polskiej do używania języka ojczystego - polskiego, którym mieszkańcy Wileńszczyzny posługują się od setek lat.
WARA!!!!!



czytałem te wypociny na delfi. Każda próba wytłumaczenia i usprawiedliwienia dyskryminacji polskiej ludności autochtonicznej na Litwie, jest żałosna i śmieszna, zwłaszcza teraz gdy pozycja języka litewskiego na Litwie jest już ugruntowana i język polski mu w żaden sposób nie zagraża. Jedynym "zagrożeniem" jest to, że mniej osób się zlituanizuje i pewnie o to Litwinom chodzi, bo bronić swojego języka już nie muszą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 18 grudnia 2024 

    Mt 1, 18-24

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    A oto jak było z narodzeniem Jezusa Chrystusa: Matka Jego była zaręczona z Józefem. Zanim jednak zamieszkali razem, poczęła z Ducha Świętego. Jej mąż Józef był człowiekiem sprawiedliwym. Nie chciał Jej zniesławić i dlatego postanowił rozstać się z Nią po kryjomu. A gdy tak zdecydował, anioł Pański ukazał mu się we śnie i powiedział: „Józefie, synu Dawida, nie bój się przyjąć twojej żony Maryi, gdyż to, co się w Niej poczęło, pochodzi z Ducha Świętego. Urodzi Ona syna, a ty nadasz Mu imię Jezus, gdyż On uwolni swój lud od grzechów”. A wszystko to się stało, aby się spełniło słowo Pana przekazane przez proroka: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel”, to znaczy: „Bóg jest z nami”. Gdy Józef zbudził się, uczynił tak, jak mu nakazał anioł Pański, i przyjął swoją żonę.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24